Rozmowa z Józefem i Tomaszem Jopkami, trenerami judo.
Co pociąga dzieci w judo?
- W dużych miastach, poza piłką nożną, jest to najpopularniejsza dyscyplina sportowa. To widowiskowy sport, kojarzony z szybkością, techniką, walecznością, rywalizacją. Na treningach dziecko uczy się samodyscypliny i systematyczności, co przydaje się także poza salą treningową. Na pewno jest też w tym naturalna chęć zaimponowania rówieśnikom, że potrafi się coś więcej. Ale w treningach z dziećmi wszystko zaczyna się od gimnastyki, ćwiczeń ogólnorozwojowych, które znakomicie przygotowują dziecko do innych dyscyplin sportowych.
Obaw rodziców nie wywołuje fakt, że jest to sport kontaktowy?
- Trenowanie judo jest wskazane dla dzieci w wieku od szóstego roku życia. Jeżeli zajęcia są dobrze prowadzone - najpierw rozgrzewka, a potem realizacja celu głównego - jeżeli maluchy słuchają poleceń, to nic nie ma prawa się stać. Na treningach jest dużo gimnastyki, nauki koordynacji ruchów. Dopiero potem uczą się przewrotów gimnastycznych, poznają pady w przód, w tył, rzuty na matę. Na tym etapie w nauce judo kontuzje zdarzają się naprawdę bardzo rzadko. Co więcej - umiejętność odpowiedniego padania może się przydać nie tylko na macie, ale i w codziennym życiu, na przykład przy potknięciu się na chodniku czy wywróceniu na rowerze. Wiemy jak upaść, bo ciało jest wygimnastykowane, gibkie, bardzo plastyczne.
Warto tu wspomnieć o tym, że od tego roku na naszych treningach realizujemy program "UKEMI - szkoła bezpiecznego upadania". To pilotażowy program firmowany przez Polski Związek Judo we współpracy z Ministerstwem Sportu i Turystyki, który uczy właśnie miękkiego upadania. Nasi wychowankowie są pod tym względem jednymi z najlepszych w Polsce.
A czy trening chłopców i dziewczynek czymś się różni?
- Dziewczyna czy chłopak, to nie ma żadnego znaczenia. Jeśli są naturalne różnice, to one wyrównują się w procesie treningowym. Dziewczynka, która ćwiczy z chłopcem, stara mu się ambitnie dorównać i na pewno na tym zyskuje, a nie traci.
Zaczęliście działalność z dziećmi i młodzieżą w Szkole Podstawowej nr 6 w Pile, potem były Kaczory i Trzcianka, teraz jeszcze doszły Białośliwie i Łobżenica. Ja docieracie do dzieci z ofertą judo?
- Przede wszystkim prowadzimy pokazy w szkołach, do połowy września zajrzymy z nimi do kilku nowych ościennych gmin. Znaleźć można nas na portalach informacyjnych i społecznościowych, swoje robi też tzw. poczta pantoflowa. Ale to przecież nic dziwnego, bo jesteśmy na rynku już szesnaście lat. Spod naszych skrzydeł wyszło wielu medalistów mistrzostw Polski: Tomasz Drzewiecki, Beniamin Podemski, Oskar Pazdaj, Wojciech Drygała, Katarzyna Wiszniewska, Oliwia Cebeniak. Często kilkukrotnych, w kolejnych grupach wiekowych, co świadczy o ciągłości osiąganych sukcesów. Paula Kułaga to brązowa medalistka mistrzostw Europy, podobnie jak Aleksander Nitek. Adam Stodolski był piąty na mistrzostwach świata w Chile i siódmy na mistrzostwach Europy, otrzymał też powołanie do kadry narodowej na indywidualne mistrzostwa Europy juniorów. To są konkretne osiągnięcia na arenach międzynarodowych. A wszystko zaczęło się tutaj, bardzo zwyczajnie - w Pile, w Trzciance, w Kaczorach… To zawodnicy, których nikomu nie podebraliśmy, lecz szkoliliśmy ich od samego początku. Te talenty odkryliśmy u nas, a potem szlifowaliśmy je podczas ciężkiej pracy na treningach.
Rodzicom mówimy: twoje dziecko nie musi zostać mistrzem. Ale jeśli chcesz, aby prawidłowo się rozwijało, uzyskało ponadprzeciętną sprawność fizyczną, a przy tym świetnie sią bawiło, to niech zacznie przygodę z judo. Nigdy jednak nie wiadomo, co w młodym człowieku drzemie, więc wszystko jest możliwe. Mistrzowskie sukcesy również!
Dziękuję za rozmowę.
12320:24, 21.07.2018
Gratulacje dla trenerów za pracę z młodzieżą zwłaszcza dla pana Józefa Jopka. 20:24, 21.07.2018
Marek18:09, 28.07.2018
Bravo, bravo, bravo...Pan Józef administracyjnie trzyma klub a ciężki trening na macie to tylko z Tomkiem. Świetnie ten duet nawzajem uzupełnia się tworząc markowy klub judo w Polsce. 18:09, 28.07.2018
Natalia 16:28, 01.08.2018
Polecam judo i Uks 6 PIŁA.Dziekuje za 2 lata treningów mojej córki 16:28, 01.08.2018
Babcia i Dziadek20:12, 01.08.2018
Chcemy jeszcze raz podziękować trenerom za wkład pracy w szkolenie naszej wnuczki Hani i gdyby nie fakt że musiała na stałe przeprowadzić się do Berlina to na pewno trenowała by dalej (polecamy treningi u p.Jopek)jest to coś co nauczyło ja szacunku do innych dzieci A i przyniosło sukcesy sportowe(z każdych zawodów wnuczka wracała z medalem). 20:12, 01.08.2018
Tomek17:37, 01.08.2018
0 4
Administracyjnie to chyba Pan Prezes. 17:37, 01.08.2018