Wczoraj w hali sportowej Zespołu Szkół im. Stanisława Staszica w Pile kibice i rodzice dziewczyn z drużyny młodziczek młodszych mieli przyjemność oglądać chyba najlepszy mecz w wykonaniu pilskich koszykarek w sezonie 2016/2017.
Podopieczne trenera Tomasza Pochylskiego zmierzyły się z liderkami Wojewódzkiej Ligi Młodziczek Młodszych z grupy C drużyną MUKS II Poznań. Faworytem spotkania były poznanianki, które wcześniej na własnym parkiecie wygrały z pilankami 70-29.
Od samego początku w obu drużynach widać było bardzo zdecydowane i mocne podejście do starcia z rywalem. Mecz obfitował w ogromną ilość fauli (w naszym zespole za 5 przewinień opuściły boisko Klaudia Kobiałko oraz kapitan Alicja Bąbińska, natomiast Natalia Piątek i Dominika Rutkowska zakończyły mecz z 4 faulami).
Do połowy spotkania Enea Basket Piła prowadził 6 punktami. W 3 kwarcie pilanki wyszły nawet na 10-puntkowe prowadzenie 29-19, jednak szybko roztrwoniły przewagę, a utalentowane koszykarki trener Aleksandry Semmler, w tym okresie grając skutecznie w ataku, błyskawicznie zbliżyły się do gospodyń i trzecia kwarta zakończyła się nieznacznym prowadzeniem Basketu 36-34.
Ostatnia odsłona meczu była prawdziwym horrorem! Takiego scenariusza nie powstydziłby się sam Hitchcock. Walka na maksa o przysłowiowy każdy centymetr boiska, często nawet w parterze, wymiana "kosz za kosz".
W naszym zespole w tej kwarcie punktowały Dominika Rutkowska, Alicja Bąbińska, Amelia Porębska i Weronika Nadskakuła. Na minutę przed końcem spotkania skutecznym wjazdem pod kosz zakończyła akcję Dominika Rutkowska, dając pilankom prowadzenie 46-45. Chwilę później zawodniczka MUKS-u G. Krzmieniecka łatwo minęła Amelię Porębską i było 47-46 dla Poznania. Kolejna nasza akcja w ataku była nieskuteczna, rywalki zebrały piłkę, sfaulowana została poznanianka, która wykorzystała rzut wolny. MUKS prowadził 48-46. 15 sekund przed końcem meczu nasze koszykarki wyprowadziły piłkę, rzuciła Rutkowska, niestety niecelnie, ale na nasze szczęście piłkę w ataku przejęła Wiktoria Zbonik, która popisała się niesamowitym wjazdem od linii końcowej i na 4 sekundy przed końcowym gwizdkiem zdobyła swoje jedyne w tym meczu, ale jakże ważne 2 punkty, doprowadzające do dogrywki (48-48). W doliczonym czasie pilanki zachowały większy spokój w grze, przy 4-punktowym prowadzeniu miały długie przemyślane akcje i odniosły jakże cenne i spektakularne zwycięstwo 57-53 nad liderem grupy C MUKS II Poznań.
- Emocje jakie towarzyszyły mi, kibicom i oczywiście dziewczynom były chyba większe, niż w meczach drużyny seniorów w 3 lidze. To co działo się na boisku było niesamowite! Dziewczyny gratuluję Wam woli walki, zwycięstwa i zaangażowania. Jesteście wielkie! – komentuje trener Tomasz Pochylski.
Warto dodać, że od 27 grudnia 2016 roku, czyli od turnieju w Turowie, koszykarki Enea Basket Piła wygrały trzy mecze z rzędu. Oby ta dobra passa utrzymała się do końca sezonu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz