Zamknij

Spacerek po muzycznej Pile z Arno Giese

10:00, 16.09.2017 fp
Skomentuj fot. Hubert Adamczyk fot. Hubert Adamczyk

W siedzibie BWAiUP w Pile odbyła się promocja najnowszej książki autorstwa Arno Giese "Na pilską nutę… Spacerkiem po muzycznej Pile".

To było od samego początku wyjątkowe spotkanie. Oto np. jego bohater postanowił, że sam przedstawi zaproszonych przez siebie gości. Czynił to wędrując między rzędami publiczności: witał się z licznym gronem przyjaciół, opowiadał anegdoty, a nawet śpiewał.

Arno Giese zdradził, że przygotowywał się do napisania tej książki kilkanaście lat. Zintensyfikował prace po ukazaniu się w 2013 roku "Zarysu dziejów Piły", pozycji powstałej z okazji 500-lecia potwierdzenia praw miejskich dla Piły, opisującej historię miasta od zakończenia II wojny światowej do 2000 roku.

- Po jej lekturze wynotowałem 39 punktów, które, moim zdaniem, wymagają uzupełnienia. Książką "Na pilską nutę…." uzupełniam sześć z nich.

"Spacerek po muzycznej Pile" zajmuje aż 449 stron. Autor z benedyktyńską wręcz cierpliwością starał się dotrzeć do świadków budzenia się kultury muzycznej w powojennej Pile - do "pasjonatów, którzy swoimi zdolnościami i talentem muzycznym starali się w trudnych powojennych latach rozproszyć wszechobecną szarzyznę. Do ludzi, którzy umilali życie innym swoją grą, swoim śpiewaniem, występami i koncertami". I choć początkowo książka miała objąć okres od 1945 roku do roku 1975, kiedy Piła została miastem wojewódzkim, to w wielu przypadkach odnosi się także do czasów współczesnych.

Jednak Arno Giese broni się przed określaniem efektu swej pracy jako kompendium wiedzy o kulturze muzycznej, jaka na przestrzeni lat kształtowała się w Pile.

- Nie kierowały mną ambicje "naukowego" opracowania tematu i może właśnie to jest tutaj atutem, bo w lżejszej formie przytaczam wspomnienia osób, które w latach powojennych były dzielnymi pionierami ruchu muzycznego. Ta książka przeciera ścieżkę dla tych, którzy chcieliby coś jeszcze do tego tematu wnieść.

Wzięty w krzyżowy ogień pytań przez redaktorów Jana Japasa Szumańskiego i Piotra Grzesia, autor ze swadą opowiadał (i śpiewał) np. o swojej specyficznej edukacji muzycznej, na którą złożyły się m.in. pieśni ku czci Stalina, piosenki o Wołdze na lekcjach języka rosyjskiego, frywolne ludowe przyśpiewki ("Już nie będę taka głupia, jak w zeszłą niedzielę / Chłopcy ze mnie majtki zdjęli, a ja stałam jak cielę"), harcerskie "Czuj, czuj, czuwaj", wojskowe piosenki dobiegające zza płotu jednostki przy ulicy Mireckiego, czy "Międzynarodówka" z okien budynku KC.

- W tytule książki dwukrotnie pojawia się Piła. Czy miasto pomogło panu w pracach nad tą książką?

- Najchętniej powiedziałbym: "Proszę o następnie pytanie". Niestety, mimo kilkukrotnych prób nie udało mi się umówić na rozmowę z panem prezydentem. Tym bardziej dziękuję panu staroście za przychylność dla zorganizowania dzisiejszego spotkania w siedzibie BWA - odpowiedział Arno Giese.

Promocja książki "Na pilską nutę… Spacerkiem po muzycznej Pile" miała też wspaniałą oprawę muzyczną. Zapewnili ją pilanin Stanisław Maliński - "człowiek orkiestra", trębacz, kompozytor, aranżer, autor tekstów oraz Witold Murański - aktor estradowy i piosenkarz, kiedyś solista zespołu "Czarne Berety", uczestnik "Szopek Bydgoskich". Szczególnie ujmująco wypadła wykonana w duecie piosenka "Kraj mazurków Chopina" (kompozycja Malińskiego do słów mieszkającego w Szwecji pilanina Artura Leczyckiego), którą zebrani nagrodzili owacją na stojąco.

(fp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

Oficer prowadzącyOficer prowadzący

7 1

Nasz cycerone wygląda jak "Parys". 21:34, 20.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kustosz archiwalnykustosz archiwalny

6 4

tw "Parys" - IPN Po 00100/74 21:46, 20.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tw Renatatw Renata

4 1

Co na to Jan Japas? 13:11, 22.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Logiczność Logiczność

6 1

Porządni ludzie powinni unikać kontaktów z kapusiami bezpieki PRL. 15:32, 23.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniec powiatumieszkaniec powiatu

2 1

Co na to starosta? 11:41, 28.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniec Szamotułmieszkaniec Szamotuł

3 0

Raczej co wiemy o staroście? ;) 11:58, 28.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

eberchardeberchard

3 1

Co mówią archiwa?
KWMO Piła 79/1975
KWMO Poznań 12608/1971
Tytuł: Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim "Parys" dot. Giese Arno-Bodo, imię ojca: Bertold, ur. 24-08-1941 r. 12:42, 28.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Helena TrojańskaHelena Trojańska

2 1

Ciekawe, za kim spacerował i na kogo pisał raporty "Parys" i czy ktoś nie musiał korzystać ze spacerniaka po donosach spacerowych. 00:44, 04.10.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%