Zamknij

- To jest już problem ogólnopolski - mówi o planach bud

12:28, 08.09.2016 fp
Skomentuj

Kolejne województwo występuje przeciwko Polskim Sieciom Elektroenergetycznym. To jest już problem ogólnopolski - twierdzi Piotr Plak, prezes stowarzyszenia „Chcemy Wiedzieć!”.

Spór wokół budowy linii 2x400 kV po raz kolejny doprowadził do zjednoczenia mieszkańców wielu lokalnych gmin przeciwko Polskim Sieciom Elektroenergetcznym. Tym razem, po fali protestów na Mazowszu, szyki zwarli Wielkopolanie, którzy nie godzą się na ignorancję inwestora wobec Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Wielkopolskiego. Stowarzyszenia „Apertus” oraz „Chcemy Wiedzieć!” uruchomiły w ich imieniu ogólnopolską kampanię społeczną „Wszystko o linii 2x400 kV Piła Krzewina - Plewiska”, chcąc dotrzeć do mediów oraz decydentów z rzetelnymi informacji w kontekście inwestycji, a także powrócić do jej pierwotnej koncepcji zgodnej z prawem.

- Cały czas bacznie przyglądamy się działaniom Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) w kontekście budowy linii 2x400 kV w wielu regionach Polski - z przykrością musimy podkreślić, że za każdym razem prowadzą one do nieodwracalnych podziałów w lokalnych społecznościach, burząc dotychczasową harmonię. Zupełnie niepotrzebnie. Źródłem zaogniania konfliktów jest często brak respektowania podstawowych - uzgodnionych z mieszkańcami - dokumentów planistycznych, takich jak wojewódzkie plany zagospodarowania przestrzennego. To one gwarantują, na pewno powinny, że kupno wymarzonej działki i budowa domu nie będzie w Polsce loterią - decyzje PSE ignorujących ustanowiony ład planistyczny, wywracają cały ten porządek do góry nogami, a mieszkańcy wielu województw żyją w niepewności  - mówi Piotr Plak, prezes stowarzyszenia „Chcemy Wiedzieć!”, które wygrało batalię o linię 2x400 kV Kozienice - Ołtarzew z PSE na Mazowszu.

Spór o linię 2x400kV Piła Krzewina - Plewiska w województwie wielkopolskim na dobre rozgorzał po tym, jak Polskie Sieci Elektroenergetyczne pod naciskami ze strony wąskiej grupy interesu w gminie Rokietnica przystąpiły do nieuzasadnionego wariantowania planowanej inwestycji. Koncepcji powstało aż siedem, z czego zdecydowana większość budzi ogromny opór ze strony społeczeństwa, cieszy natomiast te nieliczne stowarzyszenia, których członkowie zakupili, po niezwykle atrakcyjnych cenach, działki sąsiadujące z istniejącą od lat, a także w pełni akceptowaną linią 220 kV. Właśnie ta linia pozostaje podstawą wariantu „I” inwestycji, uznawanego przez niemal wszystkich za najbardziej społeczny oraz racjonalny z perspektywy prawno-ekonomicznej. Jest też jedynym zgodnym z Planem Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Wielkopolskiego.

Nie przekonuje to wójta Rokietnicy, a tym bardziej skupionych wokół niego grup nacisku, które właśnie teraz, dzięki zmianie jedynej usankcjonowanej prawnie koncepcji realizacji budowy linii 2x400kV Piła - Plewiska wzdłuż tej już istniejącej, mają szansę na interes życia. Zmiana przebiegu inwestycji i rozebranie starej linii 220 kV spowodowałaby bowiem istotny wzrost wartości działek zakupionych niegdyś po zaniżonych cenach. Wszystko to kosztem pozostałych mieszkańców gmin wokół Poznania oraz podatników w całej Polsce.

Jak podają same Polskie Sieci Elektroenergetyczne, koszty zmiany przebiegu trasy obecnej linii 220 kV wzrosłyby przy zastosowaniu słupów rurowych z ok. 3 mln. zł za 1 km do 7 mln zł, a w przypadku poprowadzenia podziemnej linii kablowej - do ok. 55 mln. zł Kwoty sięgają niebotycznych poziomów, co dodatkowo potęgowane jest przez istotne straty społeczne, których rozmiary będzie można oszacować dopiero za kilka dekad.

Wielu mieszkańców takich gmin jak Dopiewo, Tarnowo Podgórne, Rokietnica, czy Oborniki przyznaje, że czują się oszukani i wskazują na marnotrawienie publicznych pieniędzy na rzecz niejasnych interesów wąskiej grupy ludzi.

- Wariant „I” spornej inwestycji był dla mieszkańców gmin, przez które przebiega obecna linia 220 kV, czymś absolutnie naturalnym. Linię 2x400 kV Piła Krzewina - Plewiska planowano tam od lat i wszyscy decydujący się na zakup nieruchomości w jej sąsiedztwie, mieli pełną świadomość wad, a przede wszystkim zalet takiego rozwiązania  Mowa naturalnie o korzyściach finansowych - nabywane działki były znacznie tańsze. Realizacja inwestycji w miejscach nigdy wcześniej nieuwzględnianych przez jakiekolwiek dokumenty planistyczne, jest po prostu nieuczciwe i podważa zaufanie do Państwa. Będziemy bronić koncepcji inwestycji zgodnej z Planem Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Wielkopolskiego. Będziemy bronić budowy linii 2x400 kV wzdłuż eksploatowanej oraz akceptowanej społecznie linii 220 kV - komentuje Bartosz Danielewicz, prezes stowarzyszenia „Apertus”

Sprawa pozostaje tym bardziej kuriozalna, że jeszcze w 2011 r. Polskie Sieci Elektroenergetyczne same przekonywały wójta Rokietnicy, że wariant „I” planowanej linii 2x400kV wzdłuż istniejącej linii 220kV jest najrozsądniejszy.

- Zmiana trasy jest możliwa, ale wiąże się to z wieloma trudnościami. Linia ta jest budowana po trasie istniejącej już od kilkudziesięciu lat linii 220kV i jest to ze wszystkich stron korzystne dla inwestycji rozwiązanie - pisał w liście Adam Hoffa, członek zarządu PSE - Zachód S.A. do wójta Derecha

- Będziemy ostro protestować, a nasz sprzeciwi nie ustanie dopóki koncepcja realizacji tej inwestycji nie powróci do litery Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Wielkopolskiego. Jesteśmy zdeterminowani, żeby ujawnić wszystkie nieprawidłowości, które zdecydowały o tym, że nas oszukano – wspólnie oświadczają Bartosz Danielewicz i Piotr Plak, prezesi stowarzyszeń walczących o powrót do społecznego wariantu „I” linii 2x400kV Piła Krzewina - Plewiska.

(fp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

PrawyPrawy

9 1

Sieć sklepów w Szwecji ICA wycofała ze sprzedaży jabłka z Polski za przekroczenie normy zawartości pestycydów w odmianie Paulared o nazwie chloropiryfos. Dopuszczalna norma wynosi 0,01 mg w zakwestionowanej partii zawartość chloropiryfosu została przekroczona o 800 % i wynosiła 0,08 mg. Chloropiryfos jest odpowiedzialny za nieodwracalne zmiany w mózgu człowieka. Jak to się ma do linii energetycznej i jej oddziaływania na zdrowie człowieka? 16:32, 08.09.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

elektrykelektryk

2 3

nijak, to najlepiej odetnijmy prąd i wróćmy do średniowiecza. To co codziennie jemy ze sklepów jest gorsze od jabłek rosnących przy linii energetycznej nie popadajmy w paranoje, tu chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze 20:18, 08.09.2016


reo
0%