Zamknij

Staram się spełniać marzenia mieszkańców

08:38, 30.11.2016 Mariusz Szalbierz
Skomentuj

Z wójtem gminy Szydłowo Dariuszem Chrobakiem rozmawia Mariusz Szalbierz.

W 2014 roku, u schyłku drugiej kadencji Pańskiego zarządzania gminą Szydłowo, zwrócił się Pan do mieszkańców i wyborców za pośrednictwem własnej strony internetowej. Po czasie przyznam się do miłego zaskoczenie, iż nie potraktował jej Pan li tylko jako narzędzia na okres kampanii wyborczej, a wręcz przeciwnie - strona jest na bieżąco aktualizowana, informując regularnie o pracy samorządu i o tym, co dzieje się w gminie.

- Własną stronę traktowałem w wyborach jako możliwość komunikacji z mieszkańcami i również po wyborach traktuję ją w taki sam sposób, czyli staram się zamieszczać, może nie wszystko, ale większość tego, co dzieje się w gminie. Cały czas obiecuję sobie, że umieszczę więcej informacji, ale nie zawsze czas na to pozwala. Jednak, jak Pan redaktor zauważył, strona „żyje” i komunikacja z mieszkańcami odbywa się na bieżąco. Często mieszkańcy indywidualnie komunikują się za pomocą e-maila, facebooka, ale preferuję spotkania, na które jednak wciąż za mało przybywa mieszkańców, aby porozmawiać i zweryfikować na bieżąco potrzeby ogółu, a nie tylko jednostki, choć, oczywiście, jednostka również jest bardzo ważna.

Na Pańskiej stronie internetowej znaleźć można listę przedsięwzięć na lata 2014-2018. W kontekście mijającej właśnie połowy kadencji obecnego samorządu, chciałbym skonfrontować stan realizacji tych obietnic. Na pierwszym miejscu postawił Pan wtedy kontynuację budowę i remontów dróg gminnych i osiedlowych…

- I to jest prawda, ponieważ zadaniami priorytetowymi w naszej pięknej, ale rozległej gminie, są wciąż niedokończone tematy drogowe. Powstały kolejne drogi na osiedlu w Dolaszewie – ulica Brzozowa i ulica Lipowa. W kolejce czekają przygotowane projekty na drogi w Szydłowie na osiedlu Wichrowe Wzgórza oraz w Dolaszewie. Wyremontowane zostały kolejne odcinki dróg poprzez nowe nakładki bitumiczne w Skrzatuszu i Starej Łubiance. Rokrocznie na bieżąco remontujemy pozostałe drogi na kwotę ok. 200 tysięcy złotych. Mam nadzieję, w roku 2017 uda się pozyskać środki zewnętrzne na budowę kolejnych dróg, co pozwoliłoby w przyszłości przyśpieszyć wykonanie kolejnych odcinków, na które oczekują mieszkańcy.

Wspominał też Pan o podnoszeniu bezpieczeństwa przy drogach gminnych, powiatowych, wojewódzkich i krajowych poprzez współpracę z ich zarządcami. Jest Pan zadowolony z tej współpracy?

- O tak, w tej kadencji udało się zaangażować na terenie gminy chyba najwięcej w ostatnich latach inwestycji powiatowych oraz wojewódzkich. Udało się wybudować kolejny chodnik przy drodze powiatowej w miejscowości Leżenica przy 50-procentowym udziale środków gminy. Gmina Szydłowo dofinansowała Powiat Pilski przy remoncie drogi na odcinku ponad 5 kilometrów ze Starej Łubianki do Tarnowa, gdzie udział gminy stanowił ponad 30%, a kwota dofinansowania wyniosła 350 tys. zł. Ponadto Powiat Pilski w 2016 roku wykonał nakładki bitumiczne w kilku newralgicznych miejscach na terenie całej naszej gminy, tj. Kotuń-Cyk, Szydłowo-Zawada, Zawada-Piła, Dolaszewo Prefabet-ODJ, Dobrzyca. W sumie to około 10 kilometrów dróg. To cieszy, ale jak wspomniałem, od dłuższego czasu były one bardzo zaniedbane, a powiat na terenie gminy Szydłowo ma około 100 kilometrów dróg.

Z kolei Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich wykonał zatokę autobusową z przejściem dla pieszych w Dolaszewie, przystąpiliśmy też do wspólnej inwestycji budowy ścieżki rowerowej Dolaszewo-Szydłowo. Gmina ma przygotować teren pod budowę, czyli wykupić potrzebny grunt, a WZDW wykona całość zadania na koszt własny. Przygotowana jest koncepcja przebudowy skrzyżowania na drodze wojewódzkiej nr 179 w Dolaszewie. Prowadzone są również rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz PKP, aby zakończyć prace związane z przejściem dla pieszych na stacji PKP w Starej Łubiance przy drodze krajowej nr 10, gdzie do dnia dzisiejszego brak jest chodnika i bezpiecznego przejścia dla pieszych. Rozmawiamy też o rozwiązaniu problemu przejścia dla pieszych w Dobrzycy na krajowej „jedenastce”. W Dobrzycy zostały naniesione znaki poziome, ale to jeszcze za mało na tak ruchliwej drodze. Czekamy na obiecane światła na przejściu dla pieszych.

Mam nadzieję, że także druga połowa kadencji będzie równie obfita i uda się wykonać kolejne zadanie zwiększające bezpieczeństwo naszych mieszkańców. Przy okazji podsumowania słowa podziękowania kieruję do partnerów gminy za realizację wspólnych projektów.

Kolejnym ważnym zadaniem była kontynuacja budowy oraz modernizacji sieci wodociągowej i kanalizacyjnej…

- W tej dziedzinie cały czas nadrabiamy zaległości i wiele jeszcze przed nami, ale udało się zrealizować już wiele zapowiedzianych zadań. Zakończono sprawy własnościowe na osiedlu w Zawadzie, gdzie wykupiono 2800 metrów sieci kanalizacyjnych za kwotę 800 tysięcy złotych, rozłożoną na 4 raty spłacane w ciągu 4 lat. Wykonano następne odcinki sieci w Dobrzycy, Jaraczewie, przygotowano projekty na realizację kolejnych zadań w Dobrzycy, Cochu na kwotę ponad 468 tysięcy złotych. W przyszłym roku zmodernizujemy wykupioną oczyszczalnię ścieków w Dobrzycy oraz wybudujemy sieć kanalizacyjną w miejscowości Coch. Mamy do wykonania dużą inwestycję – sieć kanalizacyjną na osiedlu Prefabet w Dolaszewie. Czekam na możliwość skorzystania ze środków unijnych.

W dalszym ciągu pomagamy mieszkańcom, dofinansowując budowy przydomowych oczyszczalni ścieków w miejscowościach, w których z punktu ekonomicznego budowa sieci kanalizacyjnej jest to nieopłacalna. W latach 2015-2016 odebrano kolejne 43 oczyszczalnie z dofinansowaniem na kwotę ponad 140 tysięcy złotych. Rozbudowaliśmy również sieci wodociągowe o kolejne 1850 metrów w miejscowościach Róża Wielka-Różanka, Szydłowo i Skrzatusz. Zamontowaliśmy ok. 300 wodomierzy oraz 88 studzienek wodomierzowych w Dolaszewie. Przygotowany jest projekt radiowego odczytu wodomierzy w hydroforniach, a docelowo u mieszkańców na posesjach. Opracowany został projekt modernizacji hydroforni w Jaraczewie i koncepcja budowy sieci wodociągowej w Tarnowie. Przy okazji tych inwestycji podnosimy bilans sprzedaży wody w stosunku do produkcji, który w chwili obecnej wynosi ponad 90%, a był dalece niezadowalający.

Od stycznia 2014 roku gmina Szydłowo sama rozwiązuje problemy gospodarki odpadami komunalnymi. Jak z perspektywy czasu ocenia Pan decyzję o opuszczeniu Związku Międzygminnego Pilski Region Gospodarki Odpadami Komunalnymi?

- Była to decyzja trafna, ponieważ wyjście z PRGOK było niezbędne w związku z grożącą gminie utratą corocznie wpływających środków z tzw. opłaty marszałkowskiej, a w latach poprzednich było to ponad milion złotych rocznie. Teraz opłaty te spadają, ale zawsze, ile by ich nie było, pozostają w naszej gminie. Jeśli chodzi o samo funkcjonowanie zbierania i wywóz odpadów, to wyszło to naszym mieszkańcom na plus, ceny za odpady segregowane i niesegregowane są o 2 zł niższe, niż w Związku. W cenie 8 i 13 złotych odbierane są odpady komunalne raz w tygodniu przez cały rok; w Związku w okresie zimowym odbierane są raz na dwa tygodnie. I tu muszę się pochwalić - udało się nam wybudować własny Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), a jak mi wiadomo na terenie Związku nie powstał jeszcze ani jeden.

Wróćmy jeszcze do zamierzeń na tę kadencję. W swoim programie mówił Pan o przedstawianiu przejrzystego, zadaniowego budżetu gminy przy współpracy z Radą Gminy, a także o podnoszeniu rangi sołtysów i rad sołeckich. Jak to wygląda w praktyce?
- W praktyce wygląda to tak, że mamy wypracowane procedury sprawiające, że mieszkańcy mają wpływ na to, co dzieje się gminie i poszczególnych sołectwach. Od wielu lat realizowany jest fundusz sołecki, na którego kształt wpływ mają tylko i wyłącznie mieszkańcy poszczególnych sołectw. To oni sami decydują, co będzie realizowane. Wystarczy tylko przyjść na zebranie sołeckie i przegłosować zadanie do realizacji jako priorytetowe. I tutaj pojawia się problem, bo nie zawsze mieszkańcom podobają się zadania przyjęte do wykonania, ale prawda jest taka, że kto nie uczestniczy w tych spotkaniach, może mieć później pretensje wyłącznie do siebie.

Również po uchwaleniu budżetu odbywają się spotkania z mieszkańcami, w których uczestniczę i przekazuję informacje związane z realizacją budżetu, jak również omawiamy sprawy bieżące. W trakcie tych spotkań rodzą się różne ciekawe pomysły oraz podawane są propozycje do budżetu na rok kolejny. Dlatego przykładam dużą uwagę do spotkań w sołectwach, gdyż pozwalają one na wypracowanie pomysłów na przyszłość.

Poprzednia kadencja zapisała się prawdziwym boomem w zakresie remontów świetlic wiejskich i budowy placów zabaw. Czy odnowione świetlice rzeczywiście stały się centrami aktywności mieszkańców poszczególnych sołectw?

- Boom trwa. Również i w tej kadencji kontynuujemy budowę placów zabaw oraz powstało zapotrzebowanie na siłownie zewnętrzne. W ostatnich dwóch latach powstały trzy nowe place oraz sześć siłowni zewnętrznych. Place zabaw i siłownie zewnętrzne są wykorzystywane. To cieszy tym bardziej, że są to pomysły samych mieszkańców, a ja w miarę możliwości finansowych realizuję i spełniam te marzenia. Świetlice, w miarę potrzeb, również są wykorzystywane. W ramach pracy Centrum Upowszechniania Kultury w Szydłowie z roku na rok pojawia się coraz szersza oferta dla wszystkich mieszkańców - od tych najmłodszych, aż po osoby w wieku starszym.

Ostatni okres to chyba całkiem dobry czas dla stowarzyszeń i organizacji społecznych, które działają na terenie gminy? Jak Pan ocenia ich funkcjonowanie i rolę w promocji gminy?

- W tej kwestii dzieje się również sporo. Począwszy od klubów LZS, w tym IV-ligowej „Iskry” Szydłowo, poprzez Stowarzyszenie Biegaczy Gminy Szydłowo, gdzie organizowane imprezy przyciągają mnóstwo osób nie tylko z naszego najbliższego otoczenia, ale również z Polski. Prężnie rozpoczęli swoją działalność Emeryci i Renciści z koła szydłowskiego, pszczelarze, Koła Gospodyń Wiejskich, druhowie z OSP, których widać przy okazji różnych imprez na terenie gminy, ale i również poza nią. Ich funkcjonowanie oceniam bardzo dobrze, ale jednocześnie zachęcam do zaangażowania się i sięgania po środki zewnętrzne. Bo to tylko oni sami mogą zrobić, a ja mogę ich w tym jedynie wspomagać.

Jeśli chodzi o promocję, to miło, gdy przebywa się poza terenem gminy i słyszy dobre słowo, że „u was” się dzieje, ale ważna jest również promocja sama dla siebie. Okazuje się, że nie wszyscy mieszkańcy znają własną gminę. „Cudze chwalicie, swego nie znacie” - dobre powiedzenie, bo w tych właśnie stowarzyszeniach, wspieranych finansowo z budżetu gminy, upatruję ogromną rolę w działalności na rzecz propagowania naszej gminy. Przypomnę, że gmina Szydłowo będąc członkiem stowarzyszeń Lokalna Grupa Działania „Krajna nad Notecią” i Nadnotecka Grupa Rybacka, daje szansę jako partner do pozyskiwania środków z zewnątrz, jednak za mało mamy jeszcze liderów, którzy chcą zaangażować się i poświęcić trochę swojego czasu na tego typu działania. Bardzo tu liczę na młodych ludzi, że w najbliższej przyszłości zaangażują się w tego rodzaju działania, bo to właśnie od nich samych zależy to, co będzie się działo i w co mamy inwestować.

Co gmina Szydłowo zyska na zadaniach zapisanych w Pilskim Obszarze Strategicznej Interwencji?

- W ramach POSI będziemy realizować projekty związane z termomodernizacją obiektów szkolnych, rewitalizacją obiektów i przestrzeni publicznych, budową ścieżek rowerowych, budową systemu szybkiego reagowania. Realizowane będą również projekty społeczne związane z integracją i wsparciem osób zagrożonych wykluczeniem społecznym oraz ułatwieniem dostępu do usług społecznych i zdrowotnych.

Jakie będą priorytety budżetu na 2017 rok?

- Nic nowego nie dodam. Nadal: drogi, kanalizacja, oczyszczalnia ścieków, wodociągi.

Dziękuję za rozmowę.

(Mariusz Szalbierz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%