Zamknij

Eksplorowali Łobżonkę - teraz powstał przewodnik

10:00, 09.02.2018 art. na facebook
Skomentuj fot. facebook fot. facebook

"Łobżonka - od źródeł do ujścia" to nowy przewodnik turystyczny Towarzystwa Miłośników Łobżenicy, opracowany przez Martę Konek.

Podczas autorskiego spotkania w Gminnym Centrum Kultury w Łobżenicy Marta Konek opowiadała o przewodniku. Wśród gości, którzy jej słuchali, byli m.in. przedstawiciele Złotowskiego Korpusu Ekspedycyjnego.

Zebrani mieli okazję obejrzeć filmy o Łobżonce, które powstały podczas pięciodniowego spływu, jaki zrealizowany został wiosną 2017 roku w ramach projektu "Eksploracja Łobżonki - od źródeł do ujścia". Prezes TMŁ Zdzisława Bosak-Kawa przedstawiając bohaterkę wieczoru Martę Konek wymieniła tytuły publikacji jej autorstwa, nagrody i pasje, które realizuje.

- Nie opowiem o tym jak spłynąć Łobżonką, bo tą wiedzę macie w przewodniku. Opowiem wam o ludziach, których dzięki Łobżonce poznałam - tu Marta wspomniała o nieżyjącym, wieloletnim prezesie TMŁ Janie Dubieli, który zainspirował członków stowarzyszenia do stworzenia przewodnika; o pasjonacie Łobżonki Tomaszu Jagodziński; o Magdzie Schmidt z Czyżkowskiego Młyna; o Krzysztofie Sobieszczyku z Bajokajaki; o Złotowskim Korpusie Ekspedycyjnym; wreszcie o członkach pięciodniowej wyprawy Łobżonką.

- Bo z działaniami społecznymi jest jak z rzeką. Zaczyna się od strumyka, do którego wpływają kolejne rzeczki i dopływy sprawiając, że rzeka potężnieje i przyspiesza. Tak też jest z ludźmi, których pasje, zainteresowania i umiejętności łączą się w jeden nurt, a w efekcie nasze możliwości realizacji pomysłów i różnego rodzaju projektów są większe.

Marta Konek wspomniała, że kolejnym pomysłem, jaki zrodził się wśród pasjonatów spływów Łobżonką, jest zbadanie dopływów tej rzeki. Eksplorację Lubczy, Stołuni i Orli koordynuje Tomasz Jagodziński.

Na ten wyjątkowy wieczór Jola i Andrzej Konitzer, czyli duet Mini-Bazar, przygotowali muzyczne niespodzianki, wśród których znalazła się wiązanka piosenek o Łobżonce i Łobżenicy, w repertuarze pojawiły się też premierowe utwory.

- Z życiem jest jak ze spływem Łobżonką. Czasami rzeka sama nas niesie i wystarczy dać się nieść prądowi. Czasami, żeby osiągnąć jakiś cel, trzeba się nieźle nawiosłować. Czasami trzeba być przygotowanym na niespodzianki, bo można zmoczyć tyłek, jak nam się to przydarzyło podczas styczniowego spływu Łobżonką. A czasami, gdy nic nie idzie, trzeba po prostu usiąść i poczekać na tę właściwą falę, na której popłynie się dalej. Myślę, że my z projektem na eksplorację Łobżonki i wydanie przewodnika trafiliśmy na odpowiednią falę i dzięki temu wszystko się udało - mówiła autorka.

Głos zabrał również Piotr Witecki, szef Złotowskiego Korpusu Ekspedycyjnego, który opowiedział o inicjatywach podejmowanych przez to stowarzyszenie, w tym o wydanym w Złotowie przewodniku po rzece Głomi, ścieżce "Zielony Punkt Kontrolny" czy zaplanowanej na marzec kolejnej edycji rajdu przygodowego Krajna Adventure Race.

Dyskusję podsumowano słowami, że Złotowski Korpus Ekspedycyjny i Towarzystwo Miłośników Łobżenicy, oprócz podobnego podejścia do promocji walorów turystycznych małych Ojczyzn, łączą również rzeki - łobżeniczanie mogą spłynąć na Złotowszczyznę Kocunią, a członkowie Korpusu ze Złotowszczyzny mogą dostać się do Łobżenicy właśnie Łobżonką.

(art. na facebook)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%