Zamknij

Pomóżmy w leczeniu Pauliny Komarnickiej!

11:34, 18.01.2017 fp
Skomentuj

U Pauliny ponad 5 lat temu zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Latem 2013 roku choroba dała znać o sobie z całą siłą i w ciągu półtora miesiąca aktywna dotąd sportowo dziewczyna zmuszona została do korzystania z kul ortopedycznych.

Od momentu rzutu choroby minęły ponad 3 lata. Czas ten został wypełniony niezliczonymi pobytami w szpitalu. Paulina co miesiąc przyjmuje bardzo silny lek, który ją chroni przed kolejnymi atakami choroby. Ponadto regularnie jeździ do różnych specjalistów, wykonuje bardzo specjalistyczne badania diagnostyczne, korzysta z zabiegów rehabilitacyjnych, przyjmuje różnego rodzaju leki, probiotyki, suplementy diety, które mają podnieść odporność jej organizmu, ponieważ wskutek przyjmowania leków została ona znacznie obniżona.

Jakby tego było mało, od ponad półtora roku Paulina ma potwierdzone choroby odkleszczowe, odmiany boreliozy niezwykle trudne do wyleczenia lub choćby zaleczenia. Leczona jest kuracją antybiotykową, która wyniszcza jej organizm. Leczenie to jest bardzo drogie - od czerwca 2015 roku kosztowało rodziców ok. 60 tysięcy złotych. Obecnie 23-latka ma całkowitą niezdolność do podejmowania pracy i najwyższy stopień niepełnosprawności…

Paulina należy do wrocławskiej fundacji „Dobro Powraca”. Tam założono jej subkonto, na które można przekazać 1% z podatku, wpisując w formularz PIT następujące dane: KRS 0000338878, cel szczegółowy: PAULINA KOMARNICKA.

Istnieje też możliwość dokonywania wpłat gotówkowych na rachunek bankowy fundacji: Dobro Powraca - Fundacja na rzecz chorych na stwardnienie rozsiane, cel przelewu: PAULINA KOMARNICKA, numer rachunku bankowego: 95 1140 1140 0000 2133 5400 1001.

Prosimy wszystkich ludzi, którym los innych nie jest obojętny, aby wspomogli w dążeniu do poprawy stanu zdrowia Pauliny.

(fp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%