Nie wiem, jakie były okoliczności tego zdarzenia, stąd nie komentuję i tylko wspomnę, że stan absolutnej trzeźwości nie wyczerpuje możliwych przyczyn. W całym katalogu na czoło wysuwa się nadmierna prędkość i wskazałbym właśnie taki scenariusz. Często jeżdżę z Piły do Łobżenicy przez Dobrzyniewo zwalniając poniżej dozwolonej 50km/h w granicach wytyczonych białymi tablicami. Najczęściej na tym odcinku jestem wyprzedzany lub co najmniej poganiany jazdą 'na zderzaku' przez pędzące 'buractwo'. Nie zastanawiają się nad skutkami, nie myślą o przechodniach, wierząc w magiczną moc wyobraźni zatrzymującej 1,5 tony w miejscu! No cóż, czasem się uda, a czasem trzeba kogoś zapakować w czarny worek... Lecz 'buractwo' ma to gdzieś bez względu na ilość i dramatyzm takich sytuacji! 13:02, 31.05.2017
Bolek13:02, 31.05.2017
4 1
Nie wiem, jakie były okoliczności tego zdarzenia, stąd nie komentuję i tylko wspomnę, że stan absolutnej trzeźwości nie wyczerpuje możliwych przyczyn. W całym katalogu na czoło wysuwa się nadmierna prędkość i wskazałbym właśnie taki scenariusz. Często jeżdżę z Piły do Łobżenicy przez Dobrzyniewo zwalniając poniżej dozwolonej 50km/h w granicach wytyczonych białymi tablicami. Najczęściej na tym odcinku jestem wyprzedzany lub co najmniej poganiany jazdą 'na zderzaku' przez pędzące 'buractwo'. Nie zastanawiają się nad skutkami, nie myślą o przechodniach, wierząc w magiczną moc wyobraźni zatrzymującej 1,5 tony w miejscu! No cóż, czasem się uda, a czasem trzeba kogoś zapakować w czarny worek... Lecz 'buractwo' ma to gdzieś bez względu na ilość i dramatyzm takich sytuacji! 13:02, 31.05.2017