Zamknij

Te 4 kroki dzielą Cię od bezpiecznego powrotu do domu p

10:49, 15.11.2016 artykuł sponsorowany

Jesienią wieczór zaczyna się wcześnie i zsuwa się na dzień jak ciężka zasłona. Z jednej strony, zgiełk miasta wydaje się być wtedy jakby dalej, a światła nie rażą w zmęczone oczy, tylko odbijają się od błyszczących ulic, które koniec końców prowadzą do ciepłego domu. Z drugiej strony, łatwo się w tę zasłonę ciemności zaplątać, szczególnie, kiedy człowiek wraca po całym dniu pracy albo ubiera sportowe buty i wbiega w ciemne parkowe alejki.

Droga do domu usłana... rabusiami?

W jesienne wieczory dom zawsze jest dalej niż latem – zimne powietrze i nieprzyjemna gęsta czerń wokół przyspieszają nasze kroki do kuchni z ciepłą herbatą. A tu powroty z pracy. A tam powroty z wieczornego seansu w kinie. I z tyłu głowy myśl, że kilka cieni na pustym chodniku, a nie tylko nasz jeden, to zwykły efekt kilku lamp, które na nas świecą, a nie rabusia, który wyłania się z mroku, czekając na nasz portfel. 

Jak się czuć pewniej w takich sytuacjach? 

Coraz popularniejsze jest zabieranie na wieczorną przechadzkę jednego z akcesoriów do samoobrony – np. pałki teleskopowej. Na co dzień może być ona wygodnie schowana w torbie lub damskiej torebce, aby w sytuacji zagrożenia pomóc uderzyć napastnika z pewnej odległości. Dlatego solidne, aczkolwiek niepozorne pałki teleskopowe dzięki swojej  niewielkiej wadze i dużej skuteczności są też odpowiednie dla kobiet.

Wkraczasz na biegową ścieżkę po zmroku?

Osób, które naprawdę uwielbiają biegać, nie zrażają jesienne mrozy, ciemności, łyse drzewa i mokre liście na chodnikach. Jednak z racji zmroku warto nieco więcej pomyśleć o swoim bezpieczeństwie, bo... strach pomyśleć, co mogłoby się wydarzyć po zmierzchu, jeżeli trafilibyśmy na osobę o złych intencjach. 

Biegając przez park, nie szukajmy nowych tras w ciemno i to w dodatku po zapadnięciu mroku – do tego przyda nam się dzienne światło, dzięki któremu nie będą nam straszne nieznane zakamarki i wąskie ścieżki. Jeśli nasi znajomi również są fanami jesiennego joggingu, to w grupie będziemy czuli się znacznie pewniej. Ważne też, żeby nasza bliska osoba wiedziała, gdzie wybraliśmy się na przebieżkę – zostawmy jej informację w domu lub udostępnijmy naszą lokalizację za pomocą aplikacji mobilnej, takiej jak Glympse.

Zmrok to przestrzeń „wygodna” nie tylko dla przestępstw, ale też dla wypadków – dlatego warto odznaczyć się w czarnym miejskim powietrzu odblaskiem, który uchroni nas przed potrąceniem w pobliżu jezdni.

Zima za pasem, a gaz w kieszeni

Jeśli mamy taką możliwość, schowajmy w kieszeni gaz pieprzowy. Taki rodzaj broni (bo gazy pieprzowe uważane są za legalną broń do samoobrony) jest niewielki, lekki, łatwy w użyciu i skutecznie unieszkodliwia napastnika, wywołując u niego nagłą i bardzo silną reakcję pod wpływem kapsaicyny: pieczenie, łzawienie oczu, trudności z oddychaniem.. 

W parku mogą biegać również bezpańskie psy, których słaby wzrok sprawia, że czują się one niepewnie w ciemności, a przez to stają się bardziej agresywne. Gaz pieprzowy przeciw ludziom jest zbyt silny dla psów – stężenie kapsaicyny w nim jest zbyt wysokie – w takich sytuacjach korzystajmy więc jedynie ze specjalnego gazu pieprzowego na psy.

Świadomi = bezpieczni

Coraz więcej mówi się o umiejętnościach samoobrony, szczególnie w kontekście kobiet. Miasta realizują programy zwiększające bezpieczeństwo, takie jak „Bezpieczna droga do szkoły” czy też warsztaty z samoobrony dla kobiet. Pojawiają się też strony internetowe poświęcone temu tematowi, takiej jak Skuteczna-samoobrona.pl, na których można znaleźć porady ekspertów. Pokazują one również, że warto i trzeba o tym mówić, bo zwiększanie wiedzy o obronie własnej zwiększa bezpieczeństwo.

Najmniej i najbardziej niebezpieczne miasta w Polsce. Jak na tym tle wypada Piła?

Polskawliczbach.pl  udostępniła statystyki, które pokazują m.in. liczbę przestępstw o charakterze kryminalnym przypadającą na 1000 mieszkańców. Niechlubne pierwsze miejsce w tym rankingu przypadło Sopotowi, który z 43 przestępstwami kryminalnymi na 1000 mieszkańców nie jest jednak najbardziej niebezpiecznym miastem w Polsce. Kiedy zajrzymy do rankingu miast z liczbą wszystkich przestępstw stwierdzonych na 1000 mieszkańców, okaże się, że przoduje tam Włoszczowa z liczbą prawie 71 przestępstw na 1000 mieszkańców – ale również z bardzo wysoką wykrywalnością (97%!).  W najbardziej bezpiecznych miastach liczba przestępstw kryminalnych na 1000 mieszkańców wynosi ok. 4, a przestępstw ogółem – ok. 7-9.

Tymczasem liczbę przestępstw kryminalnych w Pile na 1000 mieszkańców szacuje się na blisko 11, a przestępstw ogółem – prawie 21, przy czym wskaźniki wykrywalności wynoszą odpowiednio 64% i 78%.

Z kolei raport CBOS-u za rok 2014 pokazuje, że 70% Polaków uważa nasz kraj za bezpieczny. Nasi rodacy uznają także że czują się bezpiecznie w swoim miejscu zamieszkania. Jesteśmy aż tak czujnym i obeznanym z zasadami bezpieczeństwa narodem, czy może jednak nie zauważamy potencjalnych zagrożeń?

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%