Zamknij

Można poprowadzić linię przez las, polami, łąkami i nie

22:32, 16.11.2017 fp
Skomentuj

Grupa sadowników protestowała dzisiaj przeciwko zaprojektowanej trasie dwutorowej linii elektroenergetycznej 400 kV Bydgoszcz Zachód - Piła Krzewina.

Uczestnicy protestu spotkali się w sadach między Pobórką Wielką a Okalińcem, przy drodze z płyt betonowych, ułożonej przez wykonawcę jako dojazd do stawianego słupa. Przynieśli biało-czerwone flagi oraz bannery "Nie dla linii 400 kV nad naszymi głowami!" i "Nasza Ziemia - Nasze Prawo".

- Od 2013 roku słyszymy, że to jedyna możliwa trasa i nie ma możliwości innego jej wytyczenia - mówi Kazimierz Wotzka, prezes Stowarzyszenia Ochrony Ziemi i Sadów. - Narzucono nam jeden projekt i na dobrą sprawę od początku nie mieliśmy nic do gadania. A pytań jest wiele. Na przykład w jakiś sposób wykonano badania geologiczne pod konstrukcje słupów, skoro do zagrodzonych sadów nikt nie miał wstępu? Czy te badania były fikcją? Dzisiaj stosuje się wobec na swoisty "terror" energetyczny, grozi specustawą. I wciąż słyszymy to samo: inaczej się nie da i już! Jak to się nie da? Kiedyś udało się przerwać budowę elektrowni atomowej, niedawno odwołano przetarg na Caracale. A z taką linią nie można już nic zrobić? - pyta retorycznie Wotzka.

Zdaniem protestujących możliwe jest alternatywne wytyczenie trasy linii 400 kV w stosunku do zaprojektowanego ok. 4-kilometrowego odcinka między Grabionną w Pobórką Wielką, który w obecnej formie budzi najwięcej emocji.

- Na tym odcinku ma stanąć dziewięć słupów, w siedmiu przypadkach właściciele nie wyrazili na to zgody. Wskazaliśmy, że można poprowadzić linię w połowie przez las, a resztę polami, łąkami i nieużytkami. Co najważniejsze: omijając sady, które są tutaj od stu lat. Potrzeba tylko dobrej woli wykonawcy i problemu nie będzie - uważa Kazimierz Wotzka.

Sadownicy nie ukrywają, że są zdeterminowani i jeśli linia zostanie wybudowana w zaprojektowanej wersji, będą żądać odszkodowań, a to - ich zdaniem - narazi to Skarb Państwa na większe straty, niż kosztowałaby modyfikacja przebiegu trasy.

- Dziękujemy radnym, który zrozumieli nasze racje i nie przyjęli "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Białośliwie" z wrysowaną w tej wersji linią 400 kV. A panu wójtowi, któremu tak bardzo zależy na tych pieniądzach z 2% podatku, mówię jasno: skoro nie broni pan interesów mieszkańców swojej gminy, to jest to pana pierwsza i ostatnia kadencja! Bo nasze straty to więcej, niż ten zysk dla gminy - dodaje Kazimierz Wotzka.


 
- Z montażem słupów wykonawca może wejść po 3 miesiącach od zapadnięcia ostatecznej decyzji - twierdzi Karolina Żabówka z Wysokiej. - Ale tej decyzji wciąż nie ma, gdyż 19 października br. minister infrastruktury i budownictwa w związku z prowadzonym postępowaniem w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji wojewody wielkopolskiego z 12.01.2017 r. i decyzji ministra infrastruktury i budownictwa z 2.08.2017 r., wyznaczył do 17 listopada ponowny termin rozpatrzenia sprawy. W gminach Miasteczko Krajeńskie, Białośliwie, Wysoka i Wyrzysk na tę decyzję czeka kilkanaście właścicieli działek. A tymczasem ZWSE Rzeszów chce stawiać słupy już od 1 grudnia, nie czekając na ostateczne rozstrzygnięcie ministra.

- Takie działania odbierzemy jako naruszenie miru domowego i stanowczo im się przeciwstawimy - zapowiada Kazimierz Wotzka.

***

Jacek Maciąga, kierownik projektu, ZWSE Rzeszów sp. z o.o.: - W istniejących sadach zaplanowanych jest 5 słupów, na lokalizację 2 uzyskaliśmy zgodę właścicieli działek, dla pozostałych 3 uzyskaliśmy administracyjne prawo do dysponowania nieruchomością na podstawie decyzji administracyjnej wojewody wielkopolskiego. Dla słupów zlokalizowanych na tych działkach badania geologiczne przeprowadzone były w pobliżu miejsca planowanego ich posadowienia. Decyzja wojewody z 12 stycznia br. została podtrzymana przez ministra infrastruktury i budownictwa w dniu 2 sierpnia br. i od tego dnia biegnie termin 120 dni, podczas których musieliśmy wstrzymać się z rozpoczęciem prac budowlanych. Dotyczy to działek, co do których ich właściciele nie wyrazili zgody na budowę linii. Na działkach, których właściciele wyrazili zgodę i zawarte zostały z nimi akty notarialne służebności przesyłu, prowadzone są prace zgodnie z uzyskanym pozwoleniem na budowę. Przypominam, że decyzje te mają rygor natychmiastowej wykonalności i ewentualne postępowanie odwoławcze nie wstrzymuje możliwości prowadzenia prac na działkach, co do których mamy zgodę właścicieli. Wszystkie realizowane obecnie prace prowadzone są zgodnie z poszanowaniem obowiązującego prawa. 1 grudnia mija termin ustawowych 120 dni na wydanie nieruchomości i od tego dnia planowane jest rozpoczęcie robót na pozostałych działkach objętych decyzjami administracyjnymi w ramach art. 22 specustawy o strategicznych inwestycjach. Odnośnie wariantu trasy proponowanego przez sadowników, był on analizowany na etapie uzyskiwania decyzji środowiskowej i został przez opiniujące organy uznany za mniej korzystny niż ten realizowany obecnie. Na etapie konsultacji wielokrotnie informowaliśmy sadowników o rozpatrywanych wariantach trasy linii. Wszystkie instytucje opiniujące potwierdziły, że ten obecnie realizowany jest wariantem optymalnym.

(fp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(25)

przedsiębiorcaprzedsiębiorca

21 10

Przez was nie ma studium i ludzie pracę potracili 07:16, 17.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AniołAnioł

5 2

Brak wody to z uwagi na sieć energetyczną czy na sadowników? 10:23, 17.11.2017


reo

mistrzumistrzu

22 9

Przez las ty wy se sami możecie pójść ale na spacer. 07:51, 17.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AniołAnioł

24 6

Czy aby na pewno Panu K. Wotzka chodzi o dobro sadów - czy czasami nie ma pretensji o to że na jego polach nie będzie słupa i nici z kasy? Coś jak pies ogrodnika: sam nie może to inni też nie. 10:07, 17.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

znajomy rodziny znajomy rodziny

13 2

Trafione w samo sedno 21:02, 17.11.2017


znawcaznawca

19 7

Mówili że jak nie będzie studium to nie będzie linii ? linia jest studium nie ma. Dziękują radnym którzy głosowali za odrzuceniem studium, z tego co wiem to studium zostało sfinansowane przez wykonawcę linii, a teraz gmina będzie musiała robić to z własnych środków a i to czy na pewno jest za co dziękować, a może podziękować im przy urnie wyborczej? 11:46, 17.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

owocnikowocnik

22 6

Inwestycja na skalę całego kraju i kilku chłopków ma decydować o jej słuszności?????.Mamy chyba XXI wiek?,chyba ,że się cofamy w rozwoju gospodarczym.Pozdrawiam tych co stoją przy drodze. 17:20, 17.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wyborcawyborca

19 6

Zgadzam się z tym co napisał ?znawca?. Sprawdziłem ostatnie artykuły w FP dotyczące studium i wychodzi mi na to, że faktycznie wójt i przewodniczący mieli rację chcąc uchwalić studium opracowane dla całej gminy przy okazji budowy linii. Tak jak napisał ?przedsiębiorca? przez protestujących nie mamy uchwalonego studium i nie ma szans na szybkie uchwalenie nowego, które pozwoliłoby na umożliwienie prowadzenia działalności gospodarczej. Niestety populizm przegrał po raz kolejny ze zdrowym rozsądkiem. Faktycznie powinniśmy przy najbliższych wyborach podziękować tym radnym którzy nie patrząc na dobro całej gminy zagłosowali przeciw uchwaleniu studium. Jeżeli prawdą jest że studium mieliśmy otrzymać za przysłowiową złotówkę, to za opracowanie nowego powinni zapłacić ci którzy byli przeciwni jego uchwaleniu. Czy listy z informacją kto jak głosował są gdzieś dostępne? 18:14, 17.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

brak słówbrak słów

21 5

Panie R.P. Nie jest panu *%#)!& biegać przed kamerą i aparatami z flagami dla niusu ? na gospodarkę za moment komornik wejdzie rabarbery sadzimy ratując się czegokolwiek.. Na co pan liczy na milionowe odszkodowania ? Linia szkodzi a wieża gsm pod domem już nie ? Powiem, że na głowę szkodzi niestety.... co widać. 21:11, 17.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KaroKaro

7 15

Komentarz niku Brak Słów wskazuję na osobę, która pracuje u kogoś na pensji i nie ma pojęcia o prowadzeniu własnej działalności. Zapewniam, że jeżeli kogoś stać żeby wybulić kilkadziesiąt tysięcy na jakąś inwestycję komornika na pewno się nie boi! A ludzi którzy publicznie potrafią bronić swoich racji należy co najmniej doceniać a nie chować się za bzdurnymi nikami. Tam naprawdę nik i komentarz to BRAK SŁÓW 22:32, 17.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AniołAnioł

11 5

Do Karo - czy aby na pewno nie trzeba bać się komornika. Zadyma przed kamerami w intencji własnego interesu (kasa, kasa, kasa) wykorzystując naiwność pozostałych w szczytny cel to - sami odpowiedzcie sobie. 07:49, 18.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PodatnikPodatnik

32 6

W gminie Białośliwie radni są od tego, aby co roku podnosić podatki (podatek od nieruchomości prowadzonej działalności w Pile 18zl, a w Białośliwiu ok. 21-22zl).
Radni podnoszą stawki za wodę i ścieki, głosują tak, że narażają gminę na dodatkowe koszty (studium).
A za to wszystko biorą diety...
Pozdrawiam Radnych Gminy Białośliwie! 10:11, 18.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

M.SM.S

4 10

Obwieszczenie Ministra Rozwoju i Finansów z dnia 9 sierpnia 2017 roku mówi jasno o stawkach za prowadzenie w.w przez Pana działalności. Zgodnie z Prawem Podatkowym radni nie mogą podwyższać ustawowych stawek. MOGĄ JE JEDYNIE OBNIŻAĆ!!!!. Obecnie stawka wynosi 23.1 zł więc została obniżona przez naszych radnych. Na czymś gmina musi zarabiać. 17:19, 18.11.2017


M.SM.S

17 7

Wszystkim protestującym, którzy walczą o to aby linia przebiegła przez lasy polecam przestudiować normę PN-EN 50341-3-22:2010, która mówi o wymaganiach co do linii energetycznych powyżej 45kV. Budowanie linii w lesie pobudziłoby ekologów i inne organy takie jak Lasy Państwowe. Wiąże się to z wycinką drzew, karczowaniem itd. Odległości od linii drzew są również ważne. Spadające gałęzie w czasie wichury prowadzą do uszkodzenia, a ostatnio w Polsce często dochodzi do silnych wichur które uszkadzają lasy kładąc drzewa na ziemię. Wszechobecny tzw. "ból dupki" Stowarzyszenia Pana Kazimierza W. według mojej opinii wiążę się z kasą, kasą i jeszcze raz kasą. Prawda jest taka, że to właśnie sadownicy zużywają najwięcej energii w okresie zbiorów.

13:54, 18.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ZuzaZuza

5 1

Popieram w 100% p.wypowiedź i pozdrawiam. 15:40, 18.11.2017


MarcinMarcin

9 16

Byłem kiedyś na jednym ze spotkań odnośnie tej linii. Możecie ich hejtowac, ale ja ich podziwiam. Porwali sie z motyka na słońce. Pomijając juz to, ze to inwestycja strategiczna itd. Szkodzi zdrowiu ludzkiemu jak się pracuje dłuższy czas to też każdy wie. To nie jest 110 kV. Na spotkaniu byli przedstawiciele inwestora i wykonawcy. Cyniczni, bez wiedzy merytorycznej ludzie, którzy myśleli, że "głupich chłopów urobią", ze to zwykły bamber. Przeciwnicy naprawde mają wiecej wiedzy o tym wszystkim niż inwestor i wykonawca. Wystarczyło posłuchać. Cieszę się, że ta linia nie pojdzie obok mojego domu, ale im współczuję i życzę wytrwałości. Wszyscy Ci, którzy anonimowo tutaj piszą powinni iść na spotkanie jakiekolwiej i posłuchać co maja ci ludzie do powiedzenia. Z góry osądzać moze kazdy. Nalezy pamietac ze nie ma tam tylko ww. pana W. 18:32, 18.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

GrajuxGrajux

2 0

Obudzili się zdecydowanie za późno. I niestety te wszystkie plany co teraz przez las, czy dolinę noteci to wychodziły dopiero jak już wszystko zatwierdzili. A teraz poszły pewnie dziesiątki milionów jak nie więcej w budowę i z naszych podatków teraz mają zmieniać. Tym osobom co zapłacili i wydali już to będą teraz poprzez komornika ściągać, bo przecież nawet nie 10% osób które się nie zgodziło teraz robi wielkie halo. Taka jest prawda. Prawie każdy się zgodził. 15:18, 21.11.2017


janekjanek

16 5

To już się nudne robi. Grupa bambrów próbuje zatrzymać inwestycje z której skorzystamy my - mieszkańcy. W końcu cierpliwość nam się skończy.
07:22, 19.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AdamAdam

2 3

I co? Jedyne co możesz im zrobić to naskoczyć. 23:23, 19.11.2017


PodatnikPodatnik

9 6

Do M.S
Podatek w gminie Białośliwie w 2016r. wynosił ok 20zl, w 2017r. ok 21-22zl.
Czy wg Pana/Pani to jest podwyżka czy obniżka?
Polecam trochę przypomnieć sobie lekcje matematyki... 09:32, 19.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MartaMarta

5 10

W takim razie ja polecam Panu poczytać trochę prawa podatkowego. Górne granice stawek podatkowych dotyczących nieruchomości określone są w ustawie o podatkach i oplatach lokalnych ( art. 5) . Co rocznie kwoty te są zmieniane przez obwieszczenie Ministra Rozwoju i Finansów . Według tego obwieszczenia stawka za budynki przeznaczone na prowadzenie działalności gospodarczej w 2017 roku wynosiła 22,66 zł, natomiast na rok 2018 23,10 zł. Rada Gminy może jedynie ustawowe stawki obniżyć , co zresztą robi. Równie dobrze Rada Gminy może uchwalic wszystkie stawki na poziomie ustawowym , więc polecam nie narzekać na wszystko dookoła , tylko cieszyć się że stawka jest obniżona w stosunku do ustawowej . I polecam jeszcze czytać inne komentarze ze zrozumieniem. 10:39, 19.11.2017


PodatnikPodatnik

8 5

Do Marta
To proszę czytać ze zrozumieniem moje komentarze...
Jaka jest stawka maksymalna to ja wiem, ale chodzi o to że co roku obniżona jest w mniejszym stopniu czyli jest wyższa.
Po drugie chodzi o to że lepiej inwestować 30km dalej (czyt. Gmina Pila) gdzie podatek wynosi 18zl.
Pozdrowienia dla Marty
14:11, 19.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hehehehe

18 2

Czy Krzychu w półtora miesiąca zrobił całe studia? Bo na fejsie ma napisane w czasie dokonanym, że STUDIOWAŁ ;) 18:23, 19.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

HihiHihi

16 2

Dużo kaczek = szybkie studia 19:52, 19.11.2017


papapapa

11 1

My np. już powiadomiliśmy sklepy Społem w Pile, że owoców z Pobórki W. nie będziemy kupować. Pismo poszło do Zarządu. Rozpoczynamy bojkot owoców od tych bambrów. 20:03, 01.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%