Pani prezes ma swój styl, a Wojciech Mann nie ma warszt

Od czasu, kiedy niespełna rok temu „dobra zmiana” dotknęła także Polskiego Radia, zwolnienia sypią się jak z rogu obfitości. W mojej ulubionej „Trójce” także.

PiS-owska prezes zarządu Polskiego Radia Barbara Stanisławczyk już pierwszego dnia swego urzędowania zwolniła dyrektora ,,Jedynki”' Kamila Dąbrowę. A potem regularnie zbierała „skalpy” w Polskim Radiu - i czyni to nadal, bo widocznie trofeów na polu walki ideologicznej ciągle jej mało.

W ostatnim czasie 170 dziennikarzy podpisało list do pani prezes, a mediacji podjęli się Wojciech Mann, Marek Niedźwiecki i Artur Andrus. Było to reakcją na zwolnienia dyscyplinarne Marcina Majchrowskiego, Wojciecha Dorosza i Pawła Sołtysa. Dziennikarze zostali wyrzuceni z pracy, gdyż mieli „wywierać presję psychiczną” na zarząd Polskiego Radia, „stosować czarny PR” i „destabilizować pracę władz radia poprzez publiczne nękanie zarządu żądaniami przystąpienia do mediacji”.

Radiowcy najwidoczniej zapomnieli, że z piewcami dobrej zmiany się nie rozmawia, tylko posłusznie słucha, i co najważniejsze - mówi się to, czego władza oczekuje.

Rozmowa delegacji z prezes Stanisławczyk, rzecz jasna, zakończyła się fiaskiem. Ponadto Wojciech Mann usłyszał, że "brakuje mu warsztatu"'. Taki zarzut wobec jednego z najlepszych polskich dziennikarzy radiowych brzmi równie absurdalnie, jak określenie Jarosława Kaczyńskiego wysokim brunetem z prawe jazdy.

Barbara Stanisławczyk - mająca za sobą pracę m.in. w takich tytułach, jak „Kobieta i Życie”, „Pani”, „Twój Styl” oraz popełnienie książek „Ostatni krzyk. Od Katynia do Smoleńska historie dramatów i miłości” i „Kto się boi prawdy? Walka z cywilizacją chrześcijańską w Polsce” - jest idealną realizatorką politycznych fanaberii PiS-u względem mediów.

Ta pani powinna jak najszybciej wrócić do pisania o gotowaniu i menopauzie, bo radio zna jedynie z głośnika, a do jego prowadzenia nadaje się jak ja do baletu mongolskiego.

Cóż, Wojciechowi Mannowi brakuje warsztatu, za to Barbara Stanisławczyk ma swój styl. Jaki to styl, wszyscy widzą.