Redaktor naczelny Faktów Pilskich. Pasjonat i propagator rodzimego bluesa. Współautor encyklopedii „Blues w Polsce” oraz trzech edycji 5-płytowych „Antologii Polskiego Bluesa”. Publicysta muzyczny i juror festiwali bluesowych
Mariusz SzalbierzWciąż mam przed oczami radnych powiatowych PO Marię Augustyn, Mariana Martenkę i Kazimierza Sulimę, którzy niedawno przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Pile zorganizowali konferencję prasową pod hasłem "Misiewicze w Powiecie Pilskim".
"Radni Rady Powiatu Pilskiego PO wyrażają swoją dezaprobatę i oburzenie na praktyki Starosty Pilskiego Eligiusza Komarowskiego dotyczące zwalniania i pozbywania się dyrektorów jednostek organizacyjnych i wydziałów Starostwa Powiatowego w Pile oraz innych niewygodnych pracowników. W okresie ostatnich trzech lat wymieniono większość dyrektorów w jednostkach organizacyjnych powiatu i w samym starostwie, by na ich miejsce zatrudnić swoich" - tak zaczynało się przedstawione wówczas oświadczenie.
Z tej konferencji szczególnie utkwiła mi w pamięci obłuda Mariana Martenki, który krytykując wzburzony obecną politykę kadrową władz powiatu całkowicie przemilczał fakt, że w okresie kiedy on sam był członkiem zarządu powiatu, w starostwie i podległych mu jednostkach zatrudniono aż czterech bliskich członków jego rodziny: żonę, brata, bratanicę i przyszłą synową.
Marian Martenka nie zająknął się też ani słowem o tym, że dwa dni przed konferencją minął termin składania dokumentów na stanowisko urzędnicze: specjalista ds. rodziny w wydziale spraw obywatelskich i społecznych Urzędu Miasta Piły. Nazajutrz zostało już oficjalnie ogłoszone, że do naboru zgłosił się tylko jeden kandydat spełniający niezbędne wymagania - właśnie Marian Edmund Martenka z Kaczor.
W wyborze Mariana Edmunda nie byłoby nic specjalnie dwuznacznego gdyby nie fakt, iż był on dotąd doradcą prezydenta Piły ds. rodziny. Tymczasem 15 września br. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o pracownikach samorządowych, która w terminie 14 dni od daty wejścia w życie ustawy likwidowała stanowiska doradców i asystentów w samorządach. Czyli także stołek zajmowany przez Martenkę.
Na szczęście Marian Edmund na bezrobocie nie pójdzie, bo "przypadkowo" w tym samym czasie jego partyjny kolega zapragnął w urzędzie specjalisty ds. rodziny. A Marian rzutem na taśmę, bezkonkurencyjnie (czyt. bez konkurencji) to stanowisko wygrał.
I szczęśliwie wszystko zostało w dawnym PO-rządku.
Redaktor naczelny Faktów Pilskich. Pasjonat i propagator rodzimego bluesa. Współautor encyklopedii „Blues w Polsce” oraz trzech edycji 5-płytowych „Antologii Polskiego Bluesa”. Publicysta muzyczny i juror festiwali bluesowych
Mariusz SzalbierzPO10:04, 03.10.2017
To najbardziej fałszywa partia 10:04, 03.10.2017
Hela10:41, 03.10.2017
To był strzał w kolano z haubicy!!! Piotr po co go wysyłał na konferencje 10:41, 03.10.2017
bolo11:02, 03.10.2017
A Kazimierz? Przecież na pewno pamięta na czym polegało zatrudnianie pracowników w placówkach pomocy społecznej. Żaden z dyrektorów nie śmiał odmówić 11:02, 03.10.2017
cvbxc13:01, 03.10.2017
sami specjaliści ds. zatrudniania rodziny hehe 13:01, 03.10.2017
hehe13:22, 03.10.2017
Czy to prawda, że żona Edmunda już jest w pilskim MOPSi-e? 13:22, 03.10.2017
kkkkk14:27, 03.10.2017
Jakiego Edmunda? 14:27, 03.10.2017
mopsik14:51, 03.10.2017
Żona Edmunda to nie wiem, ale Mariana owszem tam pracuje była tam zatrudniona przed nim 14:51, 03.10.2017
Marcin Załachowski21:32, 03.10.2017
Kaczory, Chrustowo, Zawada......
Pilanie obudźcie się! 21:32, 03.10.2017
beka z wojny pilsko-07:42, 04.10.2017
a obiecasz nam pracę w powiecie? 07:42, 04.10.2017
Michu17:44, 04.10.2017
Dodaj jeszcze Wyrzysk ;) 17:44, 04.10.2017
Kuba W po in vitro21:57, 27.10.2017
Przyjemnie jest puszczać bąki we własnym gronie partyjnym, a co gdy bąki są rejestrowane w jakości cyfrowej? A wtedy są to bąki jakości HD czyli HAROSZA DARMOCHA. 21:57, 27.10.2017
Wojtek21:50, 06.10.2017
0 1
Wierzysz w to, że 'najbardziej fałszywa'?
Jestem pewien, że patrząc z perspektywy czasu zostaniesz niejednym zaskoczony i być może zmienisz optykę widzenia... Nie bronię tych, którzy z uporem i bez wstydu pokazują skompromitowane twarze, ale doświadczenie i pragmatyka życiowa nie pozwalają mi na stawianie tez podobnych do twojej. Każdy kolejny dzień przynosi nam wszystkim dowody, że nie usłyszeliśmy w tej kwestii ostatniego słowa! 21:50, 06.10.2017