Wielbiciel muzyki: rocka, bluesa i jazzu. Znawca historii kina. Miłośnik polskich komedii z okresu PRL.
Maciej SzalbierzKościół Katolicki przechodzi obecnie jeden z największych kryzysów w swojej historii. Co rusz wypływają nowe afery pedofilskie, z których hierarchowie niespecjalnie mają zamiar się rozliczać. Spada liczba powołań, rośnie zaś odsetek tych, którzy oficjalnie odżegnują się od wiary katolickiej.
Na pozór wydawałoby się, że żyjemy w kraju, w którym obowiązuje swoboda wyznaniowa i wierzyć można nawet w Myszkę Mickey, przy czym słowo "wydawałoby się'' jest tutaj słowem kluczowym. Okazuje się bowiem, że istnieją miejsca, gdzie tego typu standardy nie obowiązują. To, że KK jest nierozerwalnie związany z pieniądzem, jest powszechnie znanym faktem. Teraz Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu postanowił jeszcze bardziej nas w tym przekonaniu utwierdzić. Jeśli ktoś z naszych czytelników jest studentem UAM, to powinien mieć świadomość, że jednak bardziej opłaca się wyznawać miłość do Jezusa niż do disneyowskiej myszki. Oto w ofercie uczelni pojawiło się nowe stypendium, którego jednym z fundatorów jest Fundacja św. Benedykta. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie niecodzienne wymagania. Aby zakwalifikować się do programu, oprócz bycia studentem UAM czy średniej ze studiów minimum 4.0, należy być praktykującym katolikiem. Kolejnym zaskakującym kryterium jest przyznawanie punktów za poszczególne publikacje naukowe. O ile książka lub monografia naukowa to dodatkowych 5 punktów dla kandydata, to już za esej pt. "Być młodym katolikiem w wymiarze społecznym to..." można zyskać aż 50 punktów.
O stypendium wynoszące 9 tysięcy złotych rocznie mogą ubiegać się studenci, którzy uzyskają 152 punkty. Wystarczą więc trzy eseje o tym, jak być dobrym katolikiem i można już sobie gitary nie zawracać innymi publikacjami.
Przewiduję więc nagły wzrost nawróceń, niestety kupionych za srebrniki. A zatem różańce i długopisy w dłoń - i do roboty!
Wielbiciel muzyki: rocka, bluesa i jazzu. Znawca historii kina. Miłośnik polskich komedii z okresu PRL.
Maciej Szalbierz
witcher17:33, 23.02.2018
5 5
czyli kato-bolszewia,kiedyś były punkty za pochodzenie 17:33, 23.02.2018
s19:41, 23.02.2018
5 4
? a na składki zusowskie i emerytury dla księży to płacą wszyscy: wierzący i niewierzący. 19:41, 23.02.2018
STEFAN19:55, 23.02.2018
4 3
Swojego czasu byłem zainteresowany miejscem w katolickim Akademiku Praskim w Warszawie. Fajne warunki i w miarę tanio jak na stolicę. Niestety wszystko rozbiło się o regulamin, wg którego m.in. mieszkaniec ma obowiązek:
"minimum raz na 2 tygodnie aktywnie uczestniczyć w życiu Akademika poprzez udział w spotkaniach formacyjnych (Msza Św. lub modlitwa wieczorna) i organizacyjno-integracyjnych."
Zadałem pytanie kierownikowi akademika: czy koniecznie trzeba uczestniczyć w katolickich spotkaniach ?integracyjnych??
Odpowiedział cytuję: ?TO NIE HOTEL?
19:55, 23.02.2018
STEFAN20:01, 23.02.2018
5 3
Swojego czasu byłem zainteresowany miejscem w katolickim Akademiku Praskim w Warszawie. Fajne warunki i w miarę tanio jak na stolicę. Niestety wszystko rozbiło się o regulamin, wg którego m.in.
mieszkaniec ma obowiązek:
"minimum raz na 2 tygodnie aktywnie uczestniczyć w życiu Akademika poprzez udział w spotkaniach formacyjnych (Msza Św. lub modlitwa wieczorna) i organizacyjno integracyjnych."
Zadałem pytanie kierownikowi akademika: czy koniecznie trzeba uczestniczyć w katolickich spotkaniach "integracyjnych" Odpowiedział cytuję: "TO NIE HOTEL".
20:01, 23.02.2018