Zamknij

Udostępnijźródło: https://www.facebook.com/wolontariatschroniskopila

Niezwykle przejmujące i żałosne zawodzenie zatrzymało mnie dzisiaj przy kratach kojca nr 23, poszliśmy na spacer, jaki on był szczęśliwy… szedł jakby nigdy świata nie widział. Ten psiak to Jeremi, przyjazny, grzeczny, posłuszny, dobrze ułożony, na początku odrobinę nieśmiały chłopak. Szkoda…spędza życie zamknięty w klatce czarnych nocy…


komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz