Zamknij

Dwukadencyjność (na razie) odtrąbiona

13:06, 23.05.2017 Mariusz Szalbierz
Skomentuj

Jarosław Kaczyński ogłosił tymczasowy odbój, jeśli chodzi o wprowadzenie od najbliższych wyborów dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

Jak się okazało, nawet PiS-owskie doły nie patrzyły przychylnie na plan odgórnej ingerencji w samorządy. Władzom Prawa i Sprawiedliwości bolesne prztyczki w nos dały też wyniki lokalnych referendów ogłoszonych w związku z zamiarem utworzenia Wielkiej Warszawy, czyli takiego skrojenia stolicy, które zwiększyłoby szanse Jacka Sasina w wyborach na prezydenta Warszawy.

Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego partyjnym funkcjonariuszom - przynajmniej na chwilę - uzmysłowiono, że naszym najważniejszym osiągnięciem po 1989 roku jest właśnie samorządność gmin. A w samorządności nie powinno być przyzwolenia na polityczne gmerania.

Swoją drogą, jeśli dwukadencyjność miała być receptą na układy, to powinna tak samo dotyczyć parlamentarzystów. Tyle że większość włodarzy gmin znalazłaby potem nowe zajęcie, a posłowie i senatorowie już niekoniecznie.

I to jest ta zasadnicza różnica, z powodu której jakoś nikt nie chce posłowania ograniczać.

(Mariusz Szalbierz)

Redaktor naczelny Faktów Pilskich. Pasjonat i propagator rodzimego bluesa. Współautor encyklopedii „Blues w Polsce” oraz trzech edycji 5-płytowych „Antologii Polskiego Bluesa”. Publicysta muzyczny i juror festiwali bluesowych

Mariusz Szalbierz

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

nie pisiornie pisior

4 1

Swoje z czasem przeforsuja, najwyżej w nocy co by tyle widać nie było, po trupach do celu 13:35, 23.05.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%