Zamknij

Wystartowali znakomicie. A potem było coraz gorzej

07:35, 20.11.2017 fp
Skomentuj fot. Basket Piła fot. Basket Piła

Nie wyszedł mecz pilskim koszykarzom na własnym parkiecie. Przy wypełnionej po brzegi hali ZS Staszica w Pile zawodnicy Basketu musieli uznać wyższość gości z Rawicza.

Mimo super startu w wykonaniu pilan (w 5 minucie gry na tablicy był wynik 12-3), rywale szybko odrobili straty i na koniec 1 kwarty prowadzenie stopniało do 15-13.

Druga kwarta była grą kosz za kosz i do przerwy utrzymywał się stan blisko remisu: 27-26 dla Basketu. Niestety skuteczność rzutowa pilskich koszykarzy malała z każdą minutą drugiej połowy. Trzecią odsłonę meczu pilanie przegrali 4 punktami. Podobnie rzecz miała się w ostatniej kwarcie, którą gospodarze przegrali także 4 punktami. Na tablicy pojawił się wynik końcowy 58-51 dla RKKS Rawia Rawicz.

- Ciężko się gra mecz, w którym kadra zespołu jest mocno okrojona przez kontuzje albo brak motywacji do gry. Nie da się wygrać meczu, gdy zawodnicy pierwszej piątki muszą harować na parkiecie przez długi czas, a zmiennicy nie dają takiej jakości na boisku, która pozwalałaby na spokojne kontrolowanie gry i odpoczynek dla startujących. Z każdą kolejną minutą meczu mieliśmy co raz mniej zdrowia i niestety zabrakło pary w nogach pod koniec spotkania. Szkoda, bo to był mecz do wygrania, ale niska skuteczność rzutowa naszej drużyny, która wynikała pewnie ze zmęczenia, była głównym powodem naszej przegranej. Dziękuję tak licznie zgromadzonej publiczności i klubowi kibica, który wspierał nas do ostatnich sekund meczu - komentuje trener i zawodnik Tomasz Pochylski  

Punkty dla Basketu zdobywali: Lipiński 19, T. Pochylski 17, Rajewicz 8, Woliński 4, Przepióra 2, Jankowski 1, P. Pochylski, Kurkiewicz, Pożądka-Lipiński.

(fp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%