Zamknij

Open Blues" "Droga nieznana" [recenzja]

09:25, 30.10.2020 msz Aktualizacja: 09:31, 30.10.2020
Skomentuj

Toruński zespół Open Blues, w którym frontmanem i autorem tekstów są pilanie, wydał trzecią płytę pt. "Droga nieznana".

Płyta została zrealizowana w składzie: Przemysław Łosoś - śpiew, harmonijka; Wiesław Kryszewski - gitara; Igor Nowicki - instrumenty klawiszowe; Marcin Grabowski - gitara basowa; Grzegorz Minicz - perkusja.

"Droga nieznana" - 3:10 (sł: Roman Winiarski; muz: Open Blues)"Cały dzień, cała noc" - 4:26 (sł: Roman Winiarski; muz: Open Blues)"Weekendowi menele" - 3:06 (sł: Roman Winiarski, Grzegorz Minicz; muz: Przemysław Łosoś)"Blues głodnego na myśli" - 5:15 (sł: Przemysław Łosoś; muz: Open Blues)"Mało pijesz" - 3:10 (sł: Roman Winiarski; muz: Open Blues)"Chciałbym" - 3:54 (sł: Roman Winiarski; muz: Wiesław Kryszewski)"By się śmiać" - 4:10 (sł: Roman Winiarski; muz: Przemysław Łosoś)"Miś and roll" 2:13 (sł: Roman Winiarski; muz: Open Blues)"Marzenie" - 3:34 (sł: Roman Winiarski; muz: Grzegorz Minicz)"Najlepsze dni są przed nami" - 5:45 (sł: Roman Winiarski; muz: Open Blues)


OPEN BLUES: Droga nieznana

Czy na swoim trzecim albumie toruńscy muzycy zapraszają słuchaczy w nieznaną drogę muzyczną, jak mógłby sugerować otwierający płytę tytułowy utwór? Coś jest na rzeczy, bo w dźwiękach Open Bluesa faktycznie pojawiło się trochę "piosenkowego" zabarwienia. Po mocnej "Drodze nieznanej", nastrój zdecydowanie tonuje nostalgiczna, jazzująca piosenka "Cały dzień, cała noc", pysznie okraszona solówką na gitarze basowej. Jest "Marzenie" z apoteozą życia, spokojniutka ballada w świąteczno-noworocznym klimacie. Jest natchniona wiarą w siłę miłości piosenka "By się śmiać", która z akompaniamentem akustycznej gitary z powodzeniem może dołączyć do ogniskowego kanonu z "Whisky" Dżemu na czele.

Większość materiału to jednak dobrze znany bluesowo-rockowy trop. "Blues głodnego na myśli" to rzecz sporządzona według najlepszej receptury klasyki gatunku. Wszelkie znamiona przeboju mają "Weekendowe menele", którzy - "bez garniturów, krawatów i szelek" - wychodzą z biur w piątek i wracają w niedzielę. Ten świetny szlagwort to, oczywiście, zasługa Romana Winiarskiego, nadwornego autora tekstów Open Blues. Znakomity jest - oparty na nieco mrocznym w aurze ostinato - utwór "Chciałbym", w kontraście dla jednostajnej rytmiki z nerwem zaśpiewany przez wokalistę. A jakby komu było zbyt ponuro-bluesowo, to ma w zanadrzu szaleńcze boogie ("Mało pijesz") i jeszcze bardziej zwariowanego w tempie rock'n'rolla ("Miś and Roll"), skrzących się od solówek na gitarze i pianinie.

Płytę wieńczy utwór "Najlepsze dni są przed nami" - przecudnej urody ballada osadzona w bluesowej aurze. Jej tekstowe przesłanie można odnieść bezpośrednio do przyszłości zespołu Open Blues, ale w dzisiejszej pandemicznej sytuacji staje się ono także życzeniem każdego z nas. A zatem - jak śpiewa Przemek Łosoś - wierzmy, że "najlepsze dni są przed nami, najlepsze dni muszą przyjść…".

Mariusz Szalbierz

(msz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

przypominaczprzypominacz

0 0

lemanowicz, tu nie ma miejsca hejt. to jest recenzja płyty - kapewu, tłuku? 08:56, 01.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%