Zamknij

W Wysokiej grają dla Maksa. Jeszcze możesz dołączyć!

16:11, 03.05.2019 msz Aktualizacja: 16:20, 04.05.2019
Skomentuj

Na przykościelnym placu w Wysokiej trwa majówkowy festyn "Gramy dla Maksa". Impreza ma charakter charytatywny - jej celem jest zbiórka środków na rehabilitację niespełna 8-letniego Maksymiliana Kosmowskiego z Bądecza.

Maks jest trzecim dzieckiem państwa Kosmowskich, oczkiem w głowie całej rodziny. Wyszedł ze szpitala zdrowy, ale radość z macierzyństwa trwała krótko, bo już w trzecim miesiącu życia wszystko się zmieniło. Chłopiec z dnia na dzień tracił zainteresowanie otoczeniem, nie nabywał nowych umiejętności, często płakał, krzyczał, napinał się.

Po każdej wizycie u lekarza dochodziły nowe diagnozy i ujawniały się kolejne dolegliwości. Najpierw u Maksymiliana stwierdzono małogłowie, następnie mózgowe porażenie dziecięce. Gdy miał 10 miesięcy, dostał pierwszego ataku epilepsji. Tamta noc była straszna i na zawsze pozostanie w pamięci rodziców. Chłopiec został poddany specjalistycznym badaniom, po których dodatkowo stwierdzono hipoplazję ciała modzelowatego, wskutek czego nie ma naprzemienności ruchów.

Gdy Maks skończył pierwszy rok życia, rodzice rozpoczęli walkę o sprawność syna. Rehabilitacja w domu i cyklicznie, co dwa miesiące, turnusy rehabilitacyjne. Początki były bardzo trudne - nadwrażliwość dotykowa sprawiała dziecku ból przy każdych ćwiczeniach, co okazywał strasznym krzykiem i płaczem; nie lubił nawet przytulania.

Po trzech latach ciężkiej pracy nastąpił przełom i Maksymilian znacznie się wyciszył. Stał się spokojny, pogodny i wesoły. Ruchowo niewiele się zmieniło, nadal nie zmienia pozycji, nie zgłasza potrzeb i nie mówi. Jest jednak towarzyski i bardzo lubi przebywać w gronie dzieci, m.in. ze szkoły specjalnej w Złotowie, do której uczęszcza.

Obecne życie Maksymiliana to ciągła i systematyczna rehabilitacja, dzięki której ciało nie deformuje się i pozwala pracować prawidłowo organom wewnętrznym. Nieustannie jednak należy pilnować, aby Maks miał odpowiednią pozycję, nie krzywił się, a do tego potrzebny jest specjalistyczny sprzęt oraz specjalny wózek.

- Cieszę się, że ten festyn odbywa się na terenie kościoła - mówił ks. Paweł Zalewski, proboszcz parafii Najświętszej Marii Panny Różańcowej w Wysokiej. - Mamy tydzień miłosierdzia, a ono jest bardzo ważne w naszym życiu. Jan Paweł II powiedział: "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi". W Ewangelii jest piękna scena, gdy uboga wdowa wrzuca ostatni grosz, który miała na utrzymanie. Z życia wiemy, że ci, którzy mają mało, potrafią jeszcze się tym podzielić. Mam nadzieję, że dziś podzielicie się tym, co macie, z Maksem. To dobro do was wróci.

Organizatorzy festynu przygotowali bogaty program: koncerty (Ewa Kryza, zespoły Moc PRL-u i Relax, akordeonista Błażej Ciepłuch, skrzypek Tomasz Dolski), atrakcje dla dzieci (dmuchane zamki, bańki na wodzie, malowanie twarzy, gry prowadzone przez animatorów, wspólna zabawa z kwestującymi po placu myszkami Mickey i Minnie), przyjechali strażacy i motocykliści, serwowano m.in. ciasta, dania z grilla, bigos, swojski chleb ze smalcem i ogórkiem. Uczestnicy loterii fantowej mogą wygrać m.in. dwa rowery, fotel z Hjorta Knudsena, suszarkę do ubrań, prostownicę do włosów, czajniki elektryczne, zestaw narzędzi, pościele, budy dla psa.

Wszystkie zebrane tego dnia pieniądze - ok. 14.300 złotych - trafiły na leczenie i rehabilitację Maksa.  

Chłopcu można też pomóc wpłatami na konto Fundacji "Złotowianka", ul. Widokowa 1,77-400 Złotów, numer konta 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010 koniecznie z dopiskiem: na leczenie Maksymiliana Kosmowskiego.

(msz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%