Zamknij

Ma raka żołądka. Walczy o życie dla synów

09:36, 02.07.2017 fp
Skomentuj

Dagmara Klapa-Kotarak, matka dwójki dzieci, w tym chorego na Zespół Downa Kacpra, od kilku tygodni zmaga się z rakiem żołądka.

Ostatnie miesiące były dla niej trudne. Rozwód i stres. A kiedy wszystko zaczęło się układać, bo poznała mężczyznę i zakochała się, to na drodze do pełni szczęścia stanęła upiorna diagnoza: rak żołądka, typ rozlany. Od lekarzy usłyszała: „Ma pani pecha”.  

Rokowania? - Lekarze mówią, że od diagnozy, z tą chorobą nieliczni żyją jeszcze dwa lata, a ci którzy mają wielkie szczęście, bywa, że pięć -– mówi Dagmara.

Dagmara Kotarak pochodzi z Wyrzyska, jednak od pięciu lat mieszka w Pile. Jest aktywną zawodowo kobietą, pełną energii i chęci do życia. Mimo ciężkiej choroby, na biurku swojego szefa nie położyła zwolnienia lekarskiego. Pracę wiąże z wychowywaniem dwójki synów: 10-letniego Jakuba i 7 letniego Kacpra, który cierpi na Zespół Downa.

*

Od początku nie miała łatwo, bo urodziła się bez palców lewej dłoni. Ta wada genetyczna nie spowodowała jednak, że w życiu radzi sobie gorzej od pełnosprawnych ludzi. Wręcz przeciwnie. Od zawsze była samodzielna i zaradna. Świadczy o tym choćby praca zawodowa. Na co dzień Dagmara pracuje w biurze, a kiedy wraca do domu, to zajmuje się wychowywaniem swoich synów. Jeden z nich wymaga szczególnej opieki i uwagi. Nic więc dziwnego, że diagnoza o tak ciężkiej chorobie spowodowała spustoszenie w życiu 33-latki.

- Zaczęło się od bólu brzucha. Potem wyszła mi przepuklina, tzw. kreska biała. Z czasem coraz bardziej pobolewał mnie brzuch po lewej stronie. Podejrzewałam zapalenie trzustki. Myślałam też, że może doskwiera mi stan zapalny żołądka, bo był czas, że prawie cały miesiąc wymiotowałam. Ale byłam przekonana, że jest to spowodowane stresem związanym z rozwodem. Pierwsze symptomy pojawiły się w październiku ubiegłego roku, ale ustały. Ponownie zaczęły mi doskwierać i nasiliły się jakieś trzy miesiące temu. Od tego czasu chodzę od specjalisty do specjalisty - opowiada.

*

W marcu, kiedy ból brzucha przeszkadzał w normalnym funkcjonowaniu, Dagmara nie czekając długo udała się do swojego lekarza rodzinnego. Ten skierował ją na badanie usg jamy brzusznej i sprawdzenie poziomu amylazy we krwi. Usg ujawniło płyn w jamie brzusznej, natomiast wynik amylazy okazał się podwyższony. Kobieta dostała skierowanie do chirurga. Wykonano tomograf i gastroskopię. Tomograf pokazał pogrubioną ścianę jelita, z kolei gastroskopia dała niepokojącą diagnozę - rak wczesny, choć pod znakiem zapytania. Kolejna gastroskopia, już na oddziale onkologicznym, rozwijała wszelkie wątpliwości i dała bardziej precyzyjny wynik. Okazało się, że Dagmarze doskwiera rak żołądka, typu rozlanego.

- Rokowania są nikłe. Lekarze otwarcie mówią, że mam pecha, a walka toczy się o to, aby przedłużyć mi życie, bo wyleczyć tego nie można. Ale jestem dobrej myśli. Bo mam dla kogo żyć, więc nie dopuszczam do siebie świadomości, że mogłabym umrzeć. Przecież Bóg nie zrobiłby mi takiego psikusa - mówi Dagmara. Mimo ciężkiej choroby, z jej twarzy nawet na chwilę nie znika uśmiech.

Dagmara ma za sobą badanie specjalistycznym tomografem typu PET, na podstawie którego lekarze ustalą na jakim etapie znajduje się choroba, w jakim tempie się rozwija, i czy można mówić o przerzutach, a jeśli tak, to do jakich narządów. Wyniki będą znane około 6 lipca. Następnie lekarze zdecydują o podaniu chemii. Przed Dagmarą więc trudna droga, i kosztowne leczenie.

W najbliższym czasie Dagmara będzie miała założone konto w fundacji charytatywnej, na które będzie można wpłacać pieniądze na jej leczenie. Tymczasem - za jej zgodą - zorganizowano zbiórkę pieniędzy na portalu pomagam.pl, które wpłyną bezpośrednio na prywatne konto Dagmary i w pełni zostaną przeznaczone na jej leczenie. Każda złotówka się liczy i jest ważna. Razem możemy więcej, a trzeba zrobić wszystko, aby pomóc Dagmarze przezwyciężyć ten ciężki dla niej, i dla jej synów, czas…

(fp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%