PRGOK: nie ma alternatywy albo jest bardzo mała

Na wczorajszej sesji Rady Gminy Białośliwie zatwierdzono plany pracy stałych komisji na rok 2020. Podjęto także m.in. uchwały w sprawie zmian w tegorocznym budżecie gminy oraz w Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy Białośliwie na lata 2020-2030.

Ponownie sporą część dyskusji radnych zabrał temat odbioru odpadów komunalnych.

- Na dzień dzisiejszy będę państwa przekonywał, że dla nas, na ten moment, najlepsze jest pozostanie w Związku Międzygminnym PRGOK, bo teraz nie znajdziemy tańszej oferty. Niestety realia są takie, jakie są - mówił wójt Krzysztof Rutkowski. - Wyjście z PRGOK to też koszt. Nie wiem, czy nas na to stać. Ja jestem zwolennikiem prowadzenia gospodarki śmieciowej przez związki, w porozumieniu kilku czy kilkunastu gmin; może współdziałać północ z południem, wschód z zachodem, z Piłą albo osobno. Mogą działać dwa systemy naliczania opłaty. Ja uważam, że odniesienie opłaty do zużytej wody to najlepsze rozwiązanie.

- Mając tę wiedzę od pana wójta wychodzi na to, że niestety nie ma dzisiaj alternatywy albo jest ona bardzo niewielka - skomentował wywód wójta przewodniczący rady Krzysztof Sonnenberg.

Krzysztof Rutkowski poinformował radnych o wniosku mieszkańca gminy o udostępnienie w ramach dostępu do informacji publicznej informacji dotyczących ilości i kosztów delegacji wójta w latach 2014-2019 dokonanych prywatnym samochodem poza teren gminy Białośliwie w celach służbowych. Samorządowe Kolegium Odwoławcze, a potem Wojewódzki Sąd Administracyjny, przychyliły się do argumentacji wójta, że jest to informacja przetworzona, a więc wymagająca dodatkowego zaangażowania pracownika w jej sporządzenie - i stąd wnioskującemu jej nie udzielono.

Wiadomo jedynie, że we wnioskowanym okresie na Krzysztofa Rutkowskiego wystawiono 430 wyjazdów delegacyjnych. Czyli wójt wyjeżdżał w delegację średnio co cztery dni.