Prezydent Piły Piotr Głowski i przewodnicząca Rady Miasta Piły Maria Kubica spotkali się z nauczycielami strajkującymi w Szkole Podstawowej nr 11 im. Królowej Jadwigi.
Podczas spotkania w szkolnej stołówce nauczyciele mówili o powodach strajku oraz dlaczego nie przystąpią do przeprowadzenia rozpoczynających się dzisiaj egzaminów gimnazjalnych. Zadeklarowali jednak, że będą się opiekować uczniami, którzy do nich przystąpią.
- Cieszę się, że doszło do spotkania pana prezydenta Głowskiego z nauczycielami. Myślę, że rozumie nasze stanowisko, iż nie będziemy pracować podczas egzaminów gimnazjalnych - powiedziała Anna Łapiczak, przewodnicząca komitetu strajkowego i nauczycielka z 30-letnim stażem.
Prezydent Piotr Głowski poinformował protestujących, że gminie i dyrektorom szkół udało się skompletować komisje egzaminacyjne, a egzaminy się odbędą. Prezydent zadeklarował jednocześnie, iż rozumie zarówno powody prowadzonego strajku, jak i stanowisko nauczycieli w sprawie pracy podczas egzaminów.
- Z jednej strony staramy się, żeby egzaminy się odbyły, ale przygotowujemy je z innymi osobami niezwiązanymi obecnie ze szkołami, tak, żeby nikt nie musiał czuć się jak łamistrajk. Z drugiej popieramy nauczycieli, bo walczą nie tylko dla siebie, ale mają szersze cele. Dodam, że niezrozumiała i nie do przyjęcia jest dla mnie postawa Ministerstwa Edukacji Narodowej i pani minister, która w mojej ocenie nawet nie próbuje udawać, że coś robi, by zażegnać spór - skomentował spotkanie prezydent Piły Piotr Głowski.
0
0
0
0
0
0
pilanin467309:59, 10.04.2019
Cały ten strajk to zaplanowana polityczna zadyma, a nauczyciele i uczniowie są pionkami w grze, której celem jest obalenie rządu. Przecież ukazał się swego czasu słynny manifest, który nawoływał do tego, żeby "państwo stanęło". I tam chodziło właśnie o nauczycieli, policję, wojsko, itd. No i doprowadzono do tego, że szkoły stanęły. Tylko, że pan Broniarz trochę się przeliczył. Rodzice zaczynają mieć dość, a ich niezadowolenie wcale nie jest skierowane w kierunku rządu. 09:59, 10.04.2019
JanJ10:07, 10.04.2019
Szanowni nauczyciele, jak to jest porzucić uczniów przed najważniejszym egzaminem w ich życiu? Mówi się, że bycie nauczycielem to nie praca, ale powołanie. Właśnie oblaliście swój egzamin z powołania. 10:07, 10.04.2019
Patrzy12:15, 10.04.2019
Ale wolnego związanego ze świętami nie porzucili bo na ten czas zawieszają strajk. Stracicie w oczach społeczeństwa całkowicie. 12:15, 10.04.2019
Ewa15:46, 10.04.2019
Jak strajkowali policjanci i patroli nie było na mieście i nie wystawiali mandatów to było ok, jak pielęgniarki przez miesiąc strajkowały to było ok, jak górnicy itd. to było ok, a jak nauczyciele to wielka tragedia.
Popieram protest nauczycieli. 15:46, 10.04.2019
pilanin8888816:11, 10.04.2019
Jedna rzecz mnie zastanawia. Nauczyciele są praktycznie od zawsze niezadowoleni ze swojej pensji. Jednocześnie pan Broniarz od ponad 20 lat stoi na czele ZNP. Jak marnym musi więc być przewodniczącym, skoro przez 20 lat nie potrafił skutecznie zadbać o nauczycielskie pensje??? Jeżeli nauczyciele chcą poprawić swoją sytuację to w pierwszej kolejności powinni pogonić pana Broniarza. Rząd na pewno mu nie ulegnie, bo pan Broniarz już dawno przestał był działaczem związkowym, a stał się politykiem totalnej opozycji. A rodzice już mają serdecznie dość strajku i za odstąpienie od egzaminów stracili właśnie resztki szacunku do nauczycieli. Lepiej więc się zastanowić, bo trwanie w obecnym stanie to ślepa uliczka. Dodatkowo prezydent Głowski nie ma prawa zapłacić nauczycielom ani złotówki za strajk. Tak orzekła Regionalna Izba Obrachunkowa. Także zanosi się na to, że nauczyciele stracą nie tylko wizerunkowo, ale również finansowo. 16:11, 10.04.2019
Joker15:30, 11.04.2019
Skoro Broniarz jest powiązany z PO, to napisz, że Proksa jest powiązany z PiSem i jest Radnym Powiatu Ostrowcu Świętokrzyskim gdzie startował z pierwszego miejsca. 15:30, 11.04.2019
Wacław18:35, 10.04.2019
Nie udało się zablokować egzaminów, to pojawił się następny pomysł:
- Nie dopuścić uczniów, nie klasyfikować ich. Nie wydać świadectw kończących szkołę - powiedziała w rozmowie z TVN24 strajkująca nauczycielka szkoły podstawowej nr 5 w Białymstoku.
I tacy nauczyciele mieliby dostać po 1000 złotych podwyżki???!!!! 18:35, 10.04.2019
PiSioreklewak20:05, 10.04.2019
TVN kłamie!!! Tylko TVP i TRwam mówi prawdę. Nie wierzcie TVN, nam nikt nie wmówi że czarne jest czarne, a białe jest białe! Buhahaa 20:05, 10.04.2019
Ewa15:07, 11.04.2019
Zauważyłam też taką zależność popierania lub nie strajku. Jak masz małe dzieci, takie które nie zostaną same w domu ze względu na wiek to nie popierasz (zazwyczaj) strajku bo jesteś wkurzona/wkurzony, że nie masz co z nimi zrobić. Jak dzieci "same się ogarniają" to jesteś za strajkiem. 15:07, 11.04.2019
18 10
normalnie - rząd porzucił połowę polaków i ma to gdzieś 10:46, 10.04.2019
12 3
Jak to jest? Tak samo jak porzucić bezpieczeństwo przez Policjantów tuż przed 11 listopada, tak samo jak porzucić pracę w kopalni zimą, gdy potrzeba węgla, tak samo jak porzucić operacje pacjentów przez lekarzy... oni wszyscy za to dostali podwyżki, nauczyciele nie, bo nie ma pieniędzy, za to są po 500 zł na każdą krowę i 100 zł na świnie. Tyle w temacie. P.S. - nie jestem nauczycielem, jestem robotnikiem fizycznym i zarabiam dwa razy tyle co oni. Wcale mnie to nie cieszy, wręcz przeraża. 20:03, 10.04.2019
8 12
alek, przecież nauczyciele, nie dość że już dostali podwyżki, to rząd proponuje kolejne. Ale Broniarz chce jeść chochlą, a nie łyżką... A tak naprawdę podwyżki to tylko wygodny pretekst i haczyk, na który mieli się złapać nauczyciele (i się złapali), bo w tym wszystkim chodzi przede wszystkim o polityczną zadymę. Co do pieniędzy na świnie, przecież to ma być z dotacji unijnej do rolnictwa, także nie siej dodatkowego fermentu jak się nie znasz. 20:19, 10.04.2019