Jestem mamą Michała, naszego jedynego syna. Prowadziliśmy normalne życie, nic nie wskazywało na to, co może się wydarzyć.
W styczniu Michała nagle zaczęła boleć głowa, środki przeciwbólowe nie pomagały. Pojechaliśmy do szpitala, gdzie po badaniach wykryto guza mózgu, bardzo rzadkiego high-grade neuroepithelial tumor with BCOR. Świat runął nam kompletnie, płacz, ból, przykrość nie do opisania.
Michał przeszedł operację, obecnie przyjmuje bardzo wysokie dawki chemioterapii wyniszczającej, która powoduje ciągłe pobyty w szpitalu, leki, ból i skutki uboczne. Czeka go radioterapia, a następnie megachemioterapia z przeszczepem x2. Bardzo cierpimy razem z naszym dzieckiem, o niczym innym nie myślimy, jak o zdrowiu syna. Pragniemy na stałe jego powrotu do domu, przyjaciół, do normalnego życia.
Koszty leczenia, żywienia, leków, środków do pielęgnacji cewnika Broviaca (centralny cewnik, umieszczony w żyle serca),rehabilitacja, dojazdy do szpitala w Bydgoszczy, badania i wizyty kontrolne przerastają nasze możliwości. Wierzymy, że będzie dobrze i że nasze dziecko wróci do zdrowia.
Zbiórka na leczenie Michała prowadzona jest na portalu Pomagam.pl.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz