Zamknij

Ukształtowali mnie klasyczni kompozytorzy

10:02, 08.04.2019 fp
Skomentuj

Pochodzi z nowojorskiego Brooklynu, obecnie mieszka w Japonii. Reprezentant ekipy Mystidious Misfitss. Tancerz i raper. Jedna z czołowych postaci światowego Hip Hop Dance, która w latach dziewięćdziesiątych wraz ze swoją ekipą wyznaczyła kierunek tańca. Na swoim koncie ma współpracę z wieloma artystami m.in. Mariah Carey, czy Mc Little Shawn. Razem z ekipą Misfitss wystąpił w filmie o kulturze ulicznej "Wreckin Shop Alive from Brooklyn". Przyjazd do Piły to zaledwie jego drugi pobyt w Europie, ale jak zapewnia - turniej Rytm Ulicy zapamięta na lata.

Rytm Ulicy: Czy to prawda, że jesteś w Europie dopiero drugi raz?
Rubberband: - Tak, wiem że wydaje się to dość dziwne, ale akurat tak ułożyła się moja droga życiowa [śmiech]. Pierwszy raz przyjechałem kilkanaście lat temu do Paryża z Mariah Carey, dla której tańczyłem podczas jej światowego tournée. Przyznam szczerze, że stolica Francji nie zrobiła na mnie zbyt dużego wrażenia. Zwłaszcza w kwestii ludzi. Bo uważam, że to oni są najważniejsi w naszym życiu. Francuzi są zamknięci, w przeciwieństwie do Polaków. Nie mogę się na dziwić i nacieszyć zarazem, że jesteście tacy otwarci i macie niesamowitą energię. Jestem w Pile od dwóch dni, a już czuję się tutaj jak u siebie. To piękne, że tak wielki turniej, jakim niewątpliwie jest Rytm Ulicy, potrafi zachować to co najważniejsze czyli atmosferę przyjaźni i jednej wielkiej wspólnoty miłośników kultury hip hop..

Rytm Ulicy: Zaproszenie do Polski musiało być dla Ciebie chyba sporym zaskoczeniem?
Rubberband: Ale jakże pozytywnym! Gdy Bizon zaproponował mi, abym sędziował tegoroczny turniej, zrobiłem mały research, żeby zobaczyć na co się piszę. Rozmawiałem z moim przyjacielem, Loosem Jointem, który był na Rytmie w ubiegłym roku. Usłyszałem od niego same dobre rzeczy o tym evencie. Opowiadał, że jest tu niesamowita atmosfera, profesjonalna organizacja i tancerze którzy potrafią zaskoczyć swoim zaangażowaniem.

Rytm Ulicy: Czy Loose Joint miał rację?
Rubberband: Zdecydowanie! [śmiech]. Już pierwszego dnia eliminacji zobaczyłem kilku młodych tancerzy, którzy dosłownie wbili mnie w fotel. Poczułem od nich niesamowitą energię, która towarzyszy mi tu przez cały weekend. Polscy tancerze są naprawdę dobrzy, zaawansowani. Czują muzykę, potrafią ją interpretować i wyrażać, a zarazem mają dobry warsztat. Sędziowanie na takim turnieju to czysta przyjemność. Patrzysz na młodych ludzi, którzy kochają to co Ty i po prostu chcesz się do nich przyłączyć na parkiecie.

Rytm Ulicy: Miałeś okazję zatańczyć z uczestnikami podczas swoich warsztatów. Czego najbardziej chciałeś ich nauczyć?
Rubberband: Że taniec i muzyka to symbioza. Prawdziwy tancerz potrafi zatańczyć każdy styl i do każdej muzyki. Wystarczy, że się na nią otworzy. To bardzo ważne, zwłaszcza w przypadku młodych ludzi, którzy dopiero dorastają, kształtują swoją osobowość muzyczną i nie tylko. Ja wychowywałem się w domu pełnym hip hopu i... muzyki klasycznej. Od najmłodszych lat słuchałem Mozarta czy Bacha, bo mój wujek był tancerzem baletowym. Mogę więc śmiało powiedzieć, że klasyczni kompozytorzy mnie ukształtowali i pozwolili zrozumieć, czym tak naprawdę jest muzyka. Bez niej taniec po prostu nie istnieje.

Rytm Ulicy: Dziś finały turnieju, czy szczególnie czekasz na którąś kategorię?
Rubberband: Na wszystkie! Ale przyznam, że ciekawy jestem poppingu. Tancerze reprezentujący ten styl są naprawdę mocni więc szykuje się emocjonująca taneczna rozgrywka.

Dziękujemy za rozmowę.

(fp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%