Przed 30 laty, w styczniu, zmarł pewien niecodzienny człowiek, wędrowca, krajoznawca, przyjaciel ludzi, społecznik - Czesław Białas, który ostatnie lata życia spędził w Radolinku, w stworzonej przez siebie Młodzieżowej Zagrodzie Krajoznawczej.
Muzeum Ziemi Nadnoteckiej im. Wiktora Stachowiaka w Trzciance postanowiło przybliżyć zapomnianą nieco postać Czesława Białasa, ale oto okazało się, że nie ma po nim zbyt wielu pamiątek. Słynna dwukółka, na której przemierzał Polskę wzdłuż i wszerz, stoi u Pawła Wojciechowskiego w Byszewicach. Pan Paweł zabezpieczył ją jak mógł, schował pod daszkiem, ale niestety pojazd ma już sporo ponad 50 lat i ruszenie go z miejsca mogłoby naruszyć delikatną strukturę.
Gdzieś, nie wiadomo gdzie, zaginęły albumy pana Czesława, w których zbierał wpisy osób, z którymi się spotykał podczas wędrówek, wpisy z obozów, rajdów, prelekcji, których przeprowadził tysiące.
Przemiłe panie z muzeum w Trzciance szukają śladów Czesława Białasa gdzie się da - dotarły i do mnie, a ja poszukałem w starych dokumentach i wypożyczyłem na potrzeby wystawy kronikę prowadzonej przed laty przeze mnie drużyny harcerskiej z wpisem pana Czesława i z jego fotografiami. Dołączyłem również dwa wycinki prasowe z artykułami, które o Białasie napisałem.
Po rozmowie w muzeum postanowiliśmy, że trzeba szukać pomocy przez media. Zatem wszystkich, którzy mają jakieś pamiątki związane z panem Czesławem Białasem (zdjęcia, odciski pieczęci czy pisane zielonym atramentem dedykacje w kronikach czy książeczkach turystyki kwalifikowanej) prosimy o kontakt z Muzeum Ziemi Nadnoteckiej im. Wiktora Stachowiaka w Trzciance; ul. S. Żeromskiego 7; 64-980 Trzcianka; tel. 67 216 24 46; [email protected].
A gdyby ktoś chciał się "na piśmie" podzielić wspomnieniami ze spotkań z panem Białasem - byłoby to również bardzo miłe.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz