Wielbiciel muzyki: rocka, bluesa i jazzu. Znawca historii kina. Miłośnik polskich komedii z okresu PRL.
Maciej SzalbierzKiedy przed miesiącem pisałem felieton o wspólnej książce Wojciecha Sumlińskiego i Jarosława S., ps. Masa, "To tylko mafia"', nie przypuszczałem, że temat ten tak szybko stanie się nieaktualny. Przynajmniej połowicznie.
W połowie maja pan S. w dość brutalny sposób zakończył swój internetowy żywot i z facebookowego celebryty stał się gwiazdą więziennego spacerniaka. Pod zarzutem m.in. wyłudzenia kredytów, powoływania się na wpływy oraz łapownictwo Masa został aresztowany i zastosowano wobec niego trzymiesięczny areszt. W taki oto sposób jak domek z kart runął etos skruszonego gangstera, polskiego Donnie Brasco, który serce z kamienia zamienił na serce gołębie.
Jako że tonący brzytwy się chwyta, pierwszą linią obrony Masy było wskazanie zatrzymania jako następstwa wydanej niedawno książki, poruszającej temat Wojskowych Służb Informacyjnych. Przytaczano słowa gangstera, że najbardziej nie boi się zemsty zdradzonych przed laty pruszkowskich kolegów, lecz właśnie polityków w białych kołnierzykach. Plan spalił na panewce, gdy okazało się, że śledztwo prowadzone było od 2015 roku, a wtedy dwóm panom S. książka o takiej tematyce nawet się nie śniła.
Masa przez lata lawirowania w brudnym, pozbawionym zasad mafijnym świecie doskonale nauczył się wyczuwać, skąd wieje wiatr. Kiedy więc po ostatnich wyborach władzę w państwie objęło Prawo i Sprawiedliwość, J.S. automatycznie stał się gorącym zwolennikiem partii Jarosława Kaczyńskiego, jednocześnie zgłaszając akces na stanowisko ochroniarza pana prezesa. Na pierwszy rzut oka, po ostatnich wydarzeniach, włazidupstwo świadka koronnego na nic się zdało. Ale może to być jedynie gra pozorów. Jak wiadomo polityka to tylko teatr, najczęściej kiepskiego aktora. Wybory za pasem, więc w głowach panujących mógł narodzić się pomysł, że być może warto S. przycisnąć. Raz już się udało, a że Masa więzienia boi się jak diabeł święconej głowy, to istnieje duża szansa, że rzuci na papier to, co akurat będzie mu się opłacało i wszyscy będą zadowoleni.
W końcu pan Jarosław ma na tyle masywną głowę, że zmieści się na niej druga korona.
Wielbiciel muzyki: rocka, bluesa i jazzu. Znawca historii kina. Miłośnik polskich komedii z okresu PRL.
Maciej SzalbierzGangus08:44, 02.06.2018
Sprawiedliwości stało się zadość 08:44, 02.06.2018
Liga Obrony Cnoty - 19:22, 04.06.2018
Mamy tu dwóch facetów w sytuacji niedwuznacznej. Ten z tyłu manipuluje przy tym z przodu. Wydaje się być liliputem, ale wiadomo, że liliput bywa z bolszym. Czy może słynny tropiciel pederastów, tatuś (1962) autora (1985) wypowie się o preferencjach tej pary jednopłciowej? 19:22, 04.06.2018
Liga Ataku Kichy21:02, 04.06.2018
Mamy jeszcze starego hejter (1945) i jego syna, co ma synową w spodniach 21:02, 04.06.2018
sierżant sztabowy21:14, 05.06.2018
Pytanie: co ma żołnierz w spodniach?
Odp.: ma w spodniach chodzić. 21:14, 05.06.2018
prof. Tyger Młodoqic17:53, 07.06.2018
Te ryło w kółku też ma wygląd o wielogenderowość zatrącające. 17:53, 07.06.2018
skryba Pjanki13:40, 05.06.2018
Nie jest prosto i łatwo obić Lemanu ryło. 25 lipca 1982 Leman lał się z czteroma zomowcami na placu Staszica w Pile. Mieli zomowcy szczęście, że Leman był na bosaka, a i tak nie dali rady. Dopiero jak pojawiło się wsparcie radiowozem milicyjnym, którym kierował sierżant Kamiński, to na piątego już Leman nie mógł się opędzić i dostał tak zwane bęcki od glin. Bęcki, są to wyuczone przez szkołę milicji uderzenia, których celem jest zabić delikwenta, albo go obezwładnić. 13:40, 05.06.2018
spieprzona interwenc21:16, 05.06.2018
To czemu leman jeszcze żyje tyle czasu już prawie że omal 37 lat? 21:16, 05.06.2018
?07:42, 06.06.2018
leman, a kogo to obchodzi? 07:42, 06.06.2018
prawo i porządek10:17, 06.06.2018
? 07:42, 06.06.2018 leman, a kogo to obchodzi? Obchodzi to tego śmiecia, cytuję: "Anty leman 06:11, 05.06.2018 Leman że tobie jeszcze nikt tej wstretnej facjaty,zaklamanej nie obil w ciemnym rogu za te wszystkie świństwa co wypisujesz to ja się dziwie. Idź lepiej synkowi w USA bolą wyciągnij bo tak jeczy że aż tu słuchać.". 10:17, 06.06.2018
LOC17:38, 22.06.2018
Redaktor naczelny 1962, który w owym czasie był jednocześnie wydawcą, zanim go zastąpiła mamusia 1942, w wielkim manifeście z września roku 2012 zaproponował aby Leman i On Wielki Amator Karkówki, dali sobie w mordę żeby zakończyć jakieś podchody. Ale jednocześnie redaktor-wydawca ocenił swojego adwersarza jako "klawiaturowego onanistę". Redaktorowi-wydawcy w wypracowaniach zawsze towarzyszy element anatomii odpowiedzialny za gospodarkę i dystrybucję kwasu dezoksyrybonukleinowego w pakiecie gamety, a więc prącie, *%#)!& i manipulowanie przy tych urządzeniach. Mimo buńczucznych zawołań w Tygodniku Nowym, redaktor-wydawca określany przez jedną *%#)!& gęś internetową jako mistrz słowa, nie pojawił się nigdy na udeptanej ziemi, żeby dostać w ryj i na zakaźny. Bo najlepiej jest schować się za firanką i obserwować, kto to w czasie kampanii wyborczej 2006 zbiera podpisy dla kogoś z konkurencji i że to na pewno Leman. Ale nie wyjdzie na chodnik lub klepisko przed chawirą. Boi się. Za to zawraca głowę rodzinie pisząc na e-pocztę łzawe, gnuśne, upiorne skargi do żony Lemana. On jest stworzony z biurka i strachu. 17:38, 22.06.2018
hehehhehjehehehhehe09:16, 23.06.2018
I jak Januszu L. - bolą koszty sądowe? 09:16, 23.06.2018
!09:20, 23.06.2018
Stary skazańcu, rocznik 1945, nie zaśmiecaj tego portalu 09:20, 23.06.2018
lex09:48, 23.06.2018
Leman, tą udeptaną ziemią był sąd, który cię skazał. Jeszcze coś? 09:48, 23.06.2018
ja13:39, 19.07.2018
Mariusz Szalbierz był też skazany przez sąd z art. 212 kk. Jeszcze coś
13:39, 19.07.2018
sąd20:08, 24.10.2018
Skazanie się odskazało i Mariusz ma kłopot. Udeptał sobie grunt duupą do góry. 20:08, 24.10.2018
lm14:18, 02.02.2019
Fakty są takie, że Maciej Płóciennik sędzia w sprawie II K 272/12/3, wielokrotnie obalił procedurę i działał przeciwko panu Januszowi Lemanowiczowi bez podstawy prawnej. A zasadnicza reguła cywilizacyjna nakazuje, aby organ państwowy działał w granicach prawa i zgodnie z prawem.
Oparcie się sądu na przepisie, który nie odnosi się do konkretnej sytuacji procesowej jest bezprawiem.
Ale co nam zrobicie? I *%#)!& 14:18, 02.02.2019
sąd20:14, 24.10.2018
Skazanie się odskazało i Mariusz ma kłopot. Udeptał sobie grunt duupą do góry. 20:14, 24.10.2018
wykaz robót.14:19, 02.02.2019
Jedni depczą, inni dupczą. 14:19, 02.02.2019
seks w małej wiosce14:10, 02.02.2019
Maciej Szalbierz: Wielbiciel muzyki: rocka, bluesa i jazzu. Znawca historii kina. Miłośnik polskich komedii z okresu PRL.
Został w peerelu mentalnie i moralnie. Uwielbienie bluesa - muzyki rozpaczy, smutku i beznadziei dopełnia obraz faceta z cechami recesywnymi biologicznie. Dlatego żadna duupeczka na niego nie spojrzy łakomym okiem samicy. Jedynie jakiś zagubiony pedzio po ciemku mrugnie figlarnym oczkiem a la Biedroń.
14:10, 02.02.2019
ślepy ale z węchem14:12, 02.02.2019
a czemu po ciemku? 14:12, 02.02.2019
gabinet potworów14:21, 02.02.2019
Człowieku, popatrz na zdjęcie w kółeczku!awt ślepy się zlęknie. 14:21, 02.02.2019
estetka14:23, 02.02.2019
albo ulegnie obrzydzeniu. 14:23, 02.02.2019
hehehe21:02, 04.06.2018
3 2
Mamy jeszcze starego hejter (1945) i syna, co ma synową w spodniach 21:02, 04.06.2018
admin22:35, 04.06.2018
4 4
Leman, przedstaw się ładnie czytelnikom, by wiedzieli, kto zasmradza tutaj komentarze 22:35, 04.06.2018
Anty leman06:11, 05.06.2018
3 3
Leman że tobie jeszcze nikt tej wstretnej facjaty,zaklamanej nie obil w ciemnym rogu za te wszystkie świństwa co wypisujesz to ja się dziwie. Idź lepiej synkowi w USA bolą wyciągnij bo tak jeczy że aż tu słuchać. 06:11, 05.06.2018