Poznam pana Cześć panowie, z tej strony Elwira 25 lat. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowane osoby zapraszam do kontaktu. Więcej moich zdjęć można zobaczyć - http://wyspakobiet.eu/elwira2511-10-2019 20:39:00
Rysiek14:06, 11.11.2019
Polecam program > chłopaki do wzięcia, jak wyrwiesz w programie to jeszcze sławna bedziesz 14:06, 11.11.2019
hej hejt 21:16, 31.12.2019
Dla zespołu Grupy Pościgowo-Szpiegującej życzenia, aby dziecię, które urodzi w nowym roku się z posiewu Henryka na Mazurach, było zaczątkiem nowego. A więc upadku klanu smrodowościowego, uwolnienia nowych pokładów nienawistnictwa instytucjonalnego takich tuzów medialnych, jak redaktor wydawca z wiochy na peryferiach pielęgnujący niewiedzę i zapomnienie, paser kradzionych plików komputerowych zatrudniony na Roosevelta 39, redaktor złodziej-analfabeta z Dąbrowskiego. 21:16, 31.12.2019
Robert Pelwisoń22:39, 12.01.2020
Po stylu tekstu sądzę, że jest to mężczyzna. Czy to ty Macieju z 4 Stycznia w Białośliwiu?
Reszta to kamuflaż. Tak sądzę. 22:39, 12.01.2020
wpadka na całość15:09, 25.09.2021
poznam pana co mi zrobił z brzucha dynię a miał fleta jak cukinię. roschodzi się o alimenty. 15:09, 25.09.2021
wspomnienie18:45, 24.10.2023
Niedawna publikacja wpisu:
"Ja znam więcej informacji. Organizatorem jest Srhan Korkmaz i jego mąż Robert Nowel z Nowego Yorku. Dodał ok dnia 2013-09-10 22:50:01"
stwarza nową sytuację faktyczną. Naruszone zostało dobro osób, które są osobami prywatnymi, mieszkają bardzo daleko stąd. Niezależnie od tego, jakie są ich relacje, czy są pedziami, czy są współmieszkańcami tego samego domu gdzieś w Ameryce, czy są kumplami z pracy, znajomymi z baru piwnego, albo kibolami futbolu amerykańskiego o tolerancyjnym usposobieniu dla inności seksualnej, czego wyrazem jest ich udział w marszu organizowanym przez queerów, naruszenie tabu prywatności osób prywatnych może skutkować tu na miejscu eskalacją przemocy w mediach a następnie może się przenieść na ulice. Wzrośnie popyt na bazooki, koktaile Mołotowa, stare pancerfausty z zawartością trotylu, miny moździerzowe, broń krótką, kije baseballowe itp.
Mniemanie zadufanych redaktorów, w tym przede wszystkim najgorszej hieny miejscowego dziennikarstwa niszowego Mariusza Szalbierza, który już 7 lat temu jako redaktor naczelny w Tygodniku Nowym posłużył się wynikami inwigilacji nielubianych przez Stokłosę obywateli, że jego istnienie jest wieczne jak flaszka z wódką, nie wytrzymuje próby czasu. Jako osoba niebezpieczna dla swojego właściciela może być skasowany jak Prześluga, tylko skuteczniej, bo aparat przemocy i panowania nad ludem śmiłowskim wchodzi wciąż na wyższe poziomy skuteczności.
Dlatego Administrator powinien się zastanowić nad swoim posłannictwem zapewnienia ładu medialnego, albo skoczyć do Gwdy na główkę. Polska, to dziki kraj. 18:45, 24.10.2023
wódko, pozwól żyć!18:47, 24.10.2023
On sam jest flaszką wódki. 18:47, 24.10.2023
o chamstwie domowym19:01, 24.10.2023
Pisarczyk miejscowy, w wybryku medialnym z 29 listopada 2006 roku, informuje opinię światową o swoim chamstwie uwarunkowanym genetycznie. Po tatusiu ormowcu? Mianowicie podaje, że jego wulgarne przekleństwa są usprawiedliwione, bo już jest po kolacji. Żona prosiła, żeby choć się wstrzymywał od wulgaryzmów w porze posiłków. Nie zawsze mu wychodziło. Ale już po kolacji, huzia od Józia. 19:01, 24.10.2023
o prokreacji19:17, 24.10.2023
Ojcostwo jest w tym przypadku hipotezą kwestionowaną w środowisku. To jest hipoteza domniemana z małą ilością przesłanek pozytywnych. To tak, jak by kto przyszedł na oktober-fest i nie wypił piwa. Jest to możliwe ale bardzo mało prawdopodobne. 19:17, 24.10.2023
nielot dziennikarski19:31, 24.10.2023
„Ciekawość: zero”:
W ubiegły czwartek około godziny piętnastej zadzwonił kolega, że w internecie znów przypiął się do mnie Bakuti-lek (z łac. Narcoticus lemanus). Dogłębnie wstrząśnięty tą wiadomością, byłem już tego dnia zdolny wykonać jedynie najważniejsze czynności życiowe. A więc: - wyprowadziłem psa - przywitałem się z żoną (wróciła później z pracy) - zapuściłem płytę nr 7 z najnowszej kolekcji nagrań Tadeusza Nalepy (,,Jesteś w piekle’’) - zjadłem obiad - otworzyłem piwo - zapuściłem płytę nr 8 z najnowszej kolekcji nagrań Tadeusza Nalepy (,,Najstarszy zawód świata’’) - na kwadrans zdrzemnąłem się - zrobiłem sobie kawę - po kilku łykach wymieniłem kawę na drugie piwo - potarmosiłem psa za uszy - opróżniłem pęcherz moczowy - pogadałem z synem o zespole Farben Lehre (nazajutrz koncertował w Pile) - poradziłem córce, by stroniła od facetów-kameleonów - drugi raz wyprowadziłem psa - w porze wiadomości włączyłem telewizor - przesunąłem wazon z kwiatami ze środka stołu na jego prawą krawędź (zasłaniał mi obraz) - zasiadłem do kolacji - przekląłem na widok jednego z polityków - obiecałem żonie, że nie będę używał brzydkich wyrazów przy jedzeniu - pomyślałem o tym, co powiedziałem córce - przekląłem jeszcze dosadniej (na szczęście było już po kolacji) W porze wieczornego filmu wpadł kolega. - I co, przeczytałeś, czym tam Bakutilek ciebie obrzygał? – zapytał. - Nie miałem czasu – odpowiedziałem zgodnie z prawdą. - I dobrze, łajna nie tykaj – poradził kolega. Posłuchałem. Dlatego do tej pory nie mam pojęcia, z czym też Bakutilek znów się do mnie przypiął? Już czwarty dzień zastanawiam się, czemu mnie to nie ciekawi???”
- czym tam Bakutilek ciebie obrzygał? - hipotetyczny kolega odnosi się do zdarzenia opisanego przeze mnie we wpisie na portalu interaktywna Piła (i-pila, portal ten już nie istnieje) z 22 listopada 2006, po prawomocnym zakończeniu postępowania z oskarżenia prywatnego Henryka Stokłosy przeciwko Romanowi Cieplińskiemu. Stokłosa przerżnął do zera. Wkopał go jego osobisty ochroniarz, który po jakimś czasie coś zjadł i umarł. Szalbierz się ośmieszył próbując nagrać przebieg rozprawy, kiedy Stokłosa na swój wniosek utajnił proces.
19:31, 24.10.2023
systematyka zoo19:33, 24.10.2023
Wyobraźmy sobie kilkunastoletnią córkę, która rżnie się z waranem z Komodo. Warany, to jak kameleony są jaszczurkami. 19:33, 24.10.2023
oddanie w pracy19:38, 24.10.2023
-przywitałem się z żoną (wróciła później z pracy)
Żony spóźnialskie z pracy mają przeważnie mokro i lepko w majtkach a również mętne oczy jakby po ostrej jeździe w kiblu albo na biurku. 19:38, 24.10.2023
wizytyniezapowiedzia20:24, 24.10.2023
Raport redaktora Szalbierza z białej wizyty w domu Lemanowicza:
Teczek przeciwko Stokłosie miało być tak dużo, że niektóre walały się nawet w toalecie. Nie wiadomo tylko, czy ich lektura w tak intymnym miejscu miała ułatwić gospodarzom wypróżnienie, czy też zebrane materiały nadawały się jedynie do podtarcia wydatnych eko-zadów. Mariusz Szalbierz
Ile tu kultury, ile troski o intymność w kiblu. Tyle może dać z siebie ktoś zdeterminowany na nowoczesność. 20:24, 24.10.2023
my boy lollipop11:36, 05.01.2022
1 0
Poznasz pana swego
Po *%#)!& jego. 11:36, 05.01.2022
error11:38, 05.01.2022
0 0
*%#)!&
ku
ta
sie
11:38, 05.01.2022