Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji mocno skrytykowała projekt, który ma dać uprawnienia Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji do sprawdzenia tego, co oglądają abonenci operatorów telekomunikacyjnych. Izba twierdzi, że to "element inwigilacji społeczeństwa".
Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT) powstała w 1992 roku. Jest organizacją typu not-for-profit zrzeszającą grupę podmiotów gospodarczych zajmujących się produkcją, handlem, usługami lub pracami naukowo-badawczymi w zakresie lub na rzecz elektroniki, telekomunikacji, informatyki, teleinformatyki, energetyki, elektrotechniki, automatyki przemysłowej a także w zakresie audiowizualnych mediów elektronicznych.
Zrzesza m.in. sieci kablowe UPC, Multimedia Polska, operatorów telekomunikacyjnych, takich jak Play czy T-Mobile oraz nadawców (TVN, Polsat, TV Puls, TVP).
W ostatnich dniach KIGEiT opublikowała stanowisko dotyczące konsultacji projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie programu badań statystycznych statystyki publicznej na rok 2023.
KIGEiT ostrzega, że projekt może zostać odebrany jako inwigilacja, a KRRiT nie ma ustawowych praw do przeprowadzania badań. Izba wskazuje, że część danych mogłaby posłużyć do ściągania abonamentu RTV, a przed wyborami dane o preferencjach medialnych mogłyby być cennym źródłem wiedzy.
W rozmowie z serwisem Wirtualne Media rzeczniczka KRRiT Teresa Brykczyńska wskazuje, że "z dokumentu KIGEiT wynika całkowite niezrozumienie przez Izbę projektu badawczego, który przez kilka ostatnich lat był wspólnie i szczegółowo omawiany".
- Projekt stanowi nową jakość w badaniach rynku, o cechach użytecznej informacji publicznej, realizowanej zgodnie z zadaniami KRRiT, a także potrzebami całego rynku medialnego w Polsce - twierdzi.
Jak wskazuje Brykczyńska, badanie " nie jest pomiarem oglądalności programów TV".
- Jak precyzyjnie podaje nazwa badania i wynika z jego konstrukcji - jest to statystyczne badanie odbioru sygnału stacji telewizyjnych w Polsce na podstawie ścieżki zwrotnej, czyli technologii powszechnie wykorzystywanej przez operatorów telewizji kablowej. Zbierane dane dotyczą wyświetlania programów TV na urządzeniach, nieznane są indywidualne cechy urządzeń, audytorium, jego wielkość ani opis. Metodologia i konstrukcja badania nie pozwalają na przyjęcie założenia reprezentatywności próby, co jest niezbędne w rynkowych pomiarach oglądalności - dodaje rzeczniczka KRRiT.
0
0
0
0
0
0
4 2
Mantryczne powtarzanie tych samych słów i obrazów,obsesyjne powracanie do tych samych motywów,powielanie skojarzeń.w kół to samo i ciągle to samo..i nagle twoje powieki robią się ciężkie,głowa ci opada i bum,jesteś w sekcie.Nagle Kaczyński jest najpiękniejszy,Morawiecki najmądrzejszy,Tusk jest diabłem,Jachira obraża,opozycja jest totalna,Bruxela się sprzysięgła,Niemcy knują,Orban jest przyjacielem,Wyszyński prymasem 1000 lecia,Jezus jest królem..i myślisz sobie:,,zasieki na granicy nas uratowały,gdyby Budka rządził bylibyśmu 17 republiką,Zenek nawet fajnie śpiewa".Z tymi ludźmi nie ma już kontaktu.Porwano ich.Niby wyglądają tak samo,ale w środku ich nie ma.Ktoś zafiksował ich myśli na odpowiednich tiggerach,zakotwiczył im uczucia na odpowiednich słowach i koniec,by,by sen.Jeśli nie śnisz z nimi oni będą widzieć w tobie Putina i Tuska,którzy się dogadali na jeszcze ciepłymi 96 zwłokami bohaterów.Wyklętych.Pozamienianych w trumnach przez Ewę Kopacz,dlatego trzeba zmienić sądy i palić węglem. 11:51, 21.05.2022