Minister Brudziński powinien przesłuchać 22 biskupów

- Nadszedł sądny dzień, aby po 30 latach państwo stanęło wreszcie po stronie ofiar, a nie oprawców. Aby państwo było silne wobec tych, którzy popełniają przestępstwa i podnoszą rękę na nasze dzieci, a wspierało słabych Nadeszła chwila, żebyśmy to my wyspowiadali grzeszny Kościół, który przez te wszystkie lata spowiadał nas - mówił Robert Biedroń na wspólnej konferencji prasowej z Joanną Scheuring-Wielgus.

- Ani Kaczyński, ani Schetyna, ani Kosiniak-Kamysz, ani Lubnauer nie mają żadnego moralnego prawa do wypowiadania się na temat pedofilii. Nikt z nich nie zrobił niczego, kiedy opublikowaliśmy mapę pedofilii wśród polskich księży - mówiła Joanna Scheuring-Wielgus.

Podczas konferencji poświęconej pedofilii w polskim Kościele, Biedroń wezwał ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę do powołania specjalnego zespołu prokuratorów do wyjaśnienia przypadków pedofilii przedstawionych w filmie “Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich.

- Skala nadużyć jest ogromna. Sytuacja jest wyjątkowa i wymaga natychmiastowego działania. Kościół przez lata tuszował takie sprawy, ukrywał przestępców, może dojść do mataczenia, ukrywania się sprawców. Prokurator musi zdecydowanie i szybko zacząć działać - mówił Robert Biedroń na konferencji prasowej pod ministerstwem sprawiedliwości.

Kolejnym krokiem, według Biedronia, powinno być powołanie stałego zespołu prokuratorów, którzy będą badali tego typu przestępstwa, na wzór innych krajów, takich jak Francja i Australia.

Biedroń zaapelował również do Jacka Kurskiego o emisję "Tylko nie mów nikomu" na antenie TVP.

- Apeluję do prezesa TVP, aby w programie TVP1 w czasie największej oglądalności został wyemitowany film "Tylko nie mów nikomu". Telewizja publiczna pełni funkcję misyjną. Powinna przedstawiać najważniejsze problemy społeczne. A takim jest pedofilia w Kościele - mówił lider Wiosny. - Wszystkie czołówki gazet, wszystkie portale, wszystkie media o tym mówią. Dlatego film powinien być pokazany na antenie telewizji publicznej - dodał Biedroń.

- Minister Brudziński od 6.00 rano powinien przesłuchiwać 22 biskupów, którzy znaleźli się w raporcie Fundacji "Nie lękajcie się". Powinien o 6.00 rano wejść do tych diecezji i wyciągać informacje - mówiła Joanna Scheuring-Wielgus, odwołując się w ten sposób do ostatniego zatrzymania Elżbiety Podleśnej.

Posłanka przypomniała także, że kiedy ogłaszała raport na temat pedofilii w Kościele, nie zainteresował się nim żaden polityk.

- Ani Kaczyński, ani Schetyna, ani Kosiniak-Kamysz, ani Lubnauer nie mają żadnego moralnego prawa do wypowiadania się na temat pedofilii. Nikt z nich nie zrobił niczego, kiedy opublikowaliśmy mapę pedofilii wśród polskich księży. Tam jest ponad 400 przypadków - mówiła Scheuring-Wielgus.

- Zamiast klęczeć przed biskupami, uklęknijcie przed ofiarami, które od lat walczą o bycie usłyszani. Nie macie prawa o tym mówić, ani tym bardziej wykorzystywać tego w kampanii wyborczej - mówiła Joanna Scheuring-Wielgus, która z raportem na temat pedofilii w Kościele dotarła do papieża Franciszka.

Posłanka przypomniała, że żaden polityk opozycji ani partii rządzącej nie przyszedł na ani jedną z czterech sejmowych konferencji na temat pedofilii w Kościele, które organizowała wraz z fundacją "Nie lękajcie się".

- Kaczyński, który mówi, że zaostrzy kary za pedofilię, chyba nie wie o czym mówi. On wprowadził Piotrowicza do Sejmu - człowieka, który nie zrobił nic, jak były molestowane dziewczynki w Tylawie - mówiła kandydatka Wiosny do europarlamentu.