Dobry czas dla PWSZ w Wałczu

- To był trudny rok. A przyszły będzie jeszcze trudniejszy - zapowiedział swoim współpracownikom dr Dariusz Skalski, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałczu. - Oczywiście trudny w pozytywnym znaczeniu tego słowa - uściślił.

Temu, co działo się ostatnio w wałeckiej uczelni, i temu, co dziać będzie się wkrótce, poświęcony był piątkowy briefing prasowy. A działo się sporo! Szczególnie w obiektach przy ulicy Wojska Polskiego 99.

Wiosną PWSZ w Wałczu otrzymała milion złotych ministerialnej subwencji w ramach przedsięwzięcia "Dydaktyczna inicjatywa doskonałości". Dodajmy, że nie pierwszy milion, gdyż taka sama kwota, tyle że w formie dotacji, zasiliła kasę uczelni rok wcześniej. Podstawę finansowego wyróżnienia stanowiła ocena wskaźników ogólnopolskiego systemu monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów szkół wyższych: w 2018 roku wśród piętnastu uczelni PWSZ w Wałczu została sklasyfikowana na siódmej pozycji, w tym roku wspięła się na miejsce trzecie.

- Postawiliśmy na kształcenie praktyczne. Zaczęliśmy kursy i szkolenia od informatyki, bo studenci takich kursów najbardziej się domagali. A mnie się bardzo podoba, gdy uczelnia nie jest zamknięta w okresie letnim, lecz jest w niej ruch do 21.30 - przyznaje rektor Dariusz Skalski.

- To był przełomowy rok - ocenia swoją "działkę" kpt. mgr inż. Tomasz Muzolf, wykładowca informatyki w Instytucie Administracji i Nauk Ekonomicznych. - W styczniu podpisaliśmy umowę z Microsoftem na partnerstwo w programie "Microsoft Imagine Premium". Dzięki temu mamy nielimitowany dostęp do zasobów oprogramowania Microsoftu. W lutym zaczęła się rewitalizacja sal komputerowych, powstały cztery nowe sale z 65 nowymi komputerami o dużej mocy obliczeniowej. Teraz kupujemy salę do hakowania. Jesteśmy tu pionierami wśród PWSZ-ów, a nawet wśród uczelni technicznych. Koszt sali to około pół miliona złotych.

- Zamysł jest taki, aby salę hakowania poszerzyć o elementy informatyki śledczej - kontynuuje temat rektor Dariusz Skalski. - Zakupimy najnowocześniejsze rozwiązania związane z informatyką śledczą. Będą to gotowe boksy - kompletne środowisko z serwerami i komputerami - z opracowanymi scenariuszami ataków hakerskich. Studenci ze specjalności w obszarze informatyki śledczej, cyberbezpieczeństwa czy zarządzania będą mieli okazję nauczyć się reagowania na konkretne incydenty sieciowe. Ten projekt musimy sfinalizować do września 2020 roku, fundusze przekaże Urząd Marszałkowski w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego 2014-2020. W sumie na rewitalizację sal komputerowych oraz salę hakowania wydamy ok. milion złotych.

*

- Nawiązaliśmy współpracę z Fundacją IT ze Szczecina, która odpowiada za większość projektów unijnych z branży IT w województwie zachodniopomorskim - mówi dalej kpt. Tomasz Muzolf. - Udało nam się "odpalić" projekty "Kwalifikacje zawodowe szansą na lokalnym rynku pracy" oraz "Kwalifikacje informatyczne na czasie", współfinansowane ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Pozwoliło to studentom, uczniom, a także osobom, które mają już jakieś doświadczenie z informatyką, podjąć certyfikowane kursy z zakresu IT. Dzięki temu nasi studenci za darmo robią kursy, które normalnie kosztują ok. 8-10 tysięcy złotych.

Od kilku dni w naszym Centrum Certyfikacji możemy prowadzić egzaminy certyfikujące takich firm, jak Microsoft Office Specialist, Microsoft Technology Associate, Microsoft Professional Educator. Tylko z zakresu Microsoftu jest to komplet egzaminów, które są kolebką informatyki jeśli chodzi o środowisko domenowe. Poza tym możemy m.in. prowadzić certyfikację języków programowana C++, Java, HTML oraz Python. 80 procent uczniów zdało z sukcesem egzamin certyfikujący. Taki egzamin na rynku pracy jest znaczącym atutem, bo pokazuje prawdziwe kwalifikacje zawodowe, będące efektem nabytej praktyki i umiejętności - podkreśla kpt. Muzolf.

- Zaczęliśmy kursy od informatyki, ale moją intencją jest to, aby takie szkolenia organizować cyklicznie dla studentów wszystkich kierunków. Moim i moich współpracowników zadaniem jest skutecznie pozyskiwać na ten cel środki - zapowiada dr Dariusz Skalski, rektor PWSZ w Wałczu:

*

- Zmieniło się bardzo dużo na plus - mówi dr inż. Mariusz Wojtalik, dyrektor Instytutu Inżynierii i Zarządzania. - Zaczynaliśmy kierunki inżynierskie jeszcze przy ulicy Bydgoskiej, gdzie zajęcia laboratoryjne odbywały się na trzecim piętrze, trzeba było tam wnosić urządzenia. Teraz rozwijamy się w budynku nr 3 przy ulicy Wojska Polskiego. Celujemy w najnowszy sprzęt i najlepsze oprogramowania, jakie są obecnie stosowane w przemyśle. Chcemy realnie odwzorowywać zakładowe laboratoria. Z uczelnianego oprogramowania studenci mogą korzystać także w domach.

Głównym punktem odniesienia jest wiedza praktyczna. Dlatego zatrudniamy na uczelni praktyków, wysyłamy studentów na praktyki, organizujemy współpracę z zakładami pracy, rozbudowujemy laboratoria. Wszystko po to, by studenci nabyli jak najwięcej wiedzy i praktycznych umiejętności. Takie podejście do procesu kształcenia zaprocentowało milionem złotych z ministerstwa, który świadczy o tym, że nasi absolwenci dobrze odnajdują się na rynku pracy. W ostatnim rankingu PWSZ-ów zajęli trzecie miejsce pod względem wysokości zarobków - przypomina Mariusz Wojtalik.

*

- Jeden z pracowników instytutu, patrząc na wyposażenie sali gimnastycznej i siłowni, powiedział: "Zrobiliśmy wielki skok w XXI wiek!". A przecież są jeszcze laboratoria przedszkolaka, laboratoria wczesnoszkolne, sala do gimnastyki korekcyjnej... Jest na czym pracować! - chwali swoje "podwórko" dr nauk o kulturze fizycznej Anna Kszak-Krzyżanowska, dyrektor Instytutu Pedagogiki i Kultury Fizycznej, nauczycielka wychowania fizycznego. - Wychodząc naprzeciwko zapotrzebowaniu rynku, nasi absolwenci mogą opuścić uczelnię będąc nauczycielami wychowania fizycznego z dwoma specjalnościami - gimnastyka korekcyjna i trener personalny. Można, oczywiście, zrobić je obie równolegle. Chcemy, aby nasi absolwenci byli jak najbardziej konkurencyjni na rynku pracy. Stąd właśnie szereg bezpłatnych kursów dla studentów. Na przykład rokrocznie powtarzany jest kurs wychowawców wypoczynku kolonii letnich i obozów. Na rynku pracy jest teraz zapotrzebowanie na kierowników obozów, kolonii i wypoczynku letniego, też planujemy go uruchomić. Nasi studenci, animatorzy czasu wolnego, znakomicie spisali się na tegorocznym Festiwalu Dwóch Jezior; potrafili wspaniale rozbawić najmłodszych uczestników imprezy.

W sierpniu w PWSZ w Wałczu ruszy budowa ścianki wspinaczkowej. Będą mogły z niej korzystać także zorganizowane grupy spoza uczelni.

- Środki, którymi dysponujemy, pozwolą nam wybudować profesjonalną ściankę służącą do wspinaczki sportowej, dzięki której studenci kierunku wychowanie fizyczne będą mogli nabyć dodatkowe kwalifikacje - dodaje dr Dariusz Skalski.

Ale to nie koniec, bo rozpoczęła się budowa drugiego budynku dydaktycznego. W budynku nr 3 zostanie dobudowane piętro z laboratoriami dla Instytutu Pedagogiki i Kultury Fizycznej. Powstanie również akademik z prawdziwego zdarzenia. W planach jest termomodernizacja sali gimnastycznej (być może przy okazji zostanie także podwyższona).

- To już się dzieje - zaznacza mgr inż. Wojciech Pacholski, kanclerz wałeckiej uczelni. - Projekt funkcjonalno-użytkowy na drugie i trzecie piętro w budynku nr 3 już jest opracowany. Na ostatnim piętrze powstanie 31 miejsc dla studentów oraz 7 pokoi dla nauczycieli akademickich. Rozbudowany będzie także akademik przy ulicy Bydgoskiej. Robimy audyt oświetleniowy na salę gimnastyczną. My już z tymi inwestycjami jesteśmy w nowym roku!

- Obiecuję, że przyszły rok będzie jeszcze trudniejszy, ale w tym pozytywnym znaczeniu. Skoro to wszystko dobrze idzie, jest świetny zespół współpracowników, szkoda byłoby się zatrzymać - uważa rektor Dariusz Skalski.