Poznaliśmy się ponad ćwierć wieku temu, kiedy grał bluesa. Ale tamten okres to jedynie maleńki wycinek w jego bogatym muzycznym życiorysie.
Mieszkanie przy dawnej ulicy Buczka w Pile. W kąciku z jednej strony tapczanu stoją futerały z saksofonem i klarnetem. Z drugiej, przy oknie, wielkie, dwupoziomowe akwarium. Za oknem widok na obecną ulicę Staromiejską.
Na tle akwarium robię Romkowi zdjęcia. Na półgalowo, w koszuli orkiestry dętej w Czarnkowie. Potem zadecyduję, które wybrać: to z klarnetem? A może to z saksofonem?
Stół zasypują archiwalia: dziesiątki fotek, wycinków prasowych, broszur, dyplomów, podziękowań, drobnych pamiątek. Nie myślałem, że Romek tyle tego zebrał. A są jeszcze medale, odznaczenia... Za rozwój ZNTK w Pile. Za rozwój Województwa Pilskiego. Za wybitną pracę społeczną w amatorskim ruchu muzycznym. Za aktywne włączenie się w życie gminy Wieleń. Za osiągnięcia kulturalne i artystyczne. Zasłużony Działacz Kultury. "Złota Odznaka z Laurem" Polskiego Związku Chórów i Orkiestr…
Już wiem, że w tym bogactwie zdarzeń trudno będzie utrzymać chronologię.
*
Od czego więc zacząć? Może od formalności, że Romek tak naprawdę ma na imię Romuald. Romuald Wiza, pilanin, rocznik 1949. Dwa lata przed jego przyjściem na świat rodzice przeprowadzają się z Goraja do Piły. Ojciec podejmuje pracę w ZNTK jako ogrodnik, matka zajmuje się domem. Oboje muzykują. Tato gra na skrzypcach, mama na mandolinie i akordeonie, guzikówce Hohnera, oboje także na organkach.
Romuald ma dziesięć lat, gdy rodzice zapisują go do klasy skrzypiec w ognisku muzycznym w Domu Kultury Kolejarza. Zajęcia prowadzi Jan Karwecki, skrzypek i puzonista, dyrygent orkiestry młodzieżowej i chóru.
W 1963 roku 14-letni Romek rozpoczyna naukę w zawodzie ślusarza w szkole zawodowej przy ZNTK w Pile.
- Znałem nuty, po pół roku grałem w przyzakładowej orkiestrze dętej na saksofonie. Instruktorem w klasie saksofonów i klarnetów był pan Maksymilian Górecki.
Wkrótce kapelmistrz i dyrygent orkiestry Michał Jarocki przyjmuje go także do założonego przez siebie w 1964 roku big-bandu. Patronat nad zespołem sprawuje Związek Zawodowy Kolejarzy. Trzy lata później występują w Polanicy Zdroju na Ogólnopolskim Przeglądzie Zespołów Instrumentalnych Wokalnych i Piosenkarzy, imprezie promującej wykonawców działających pod pieczą związków zawodowych.
Kiedy w 1968 roku o Romka upomina się wojsko, przez dwa lata służby zasadniczej też nie zrywa z muzyką. Otrzymuje przydział do wojskowej orkiestry dętej w Jednostce Inżynieryjno-Budowlanej nr 2377 przy ulicy Mireckiego w Pile, gdzie kapelmistrzem jest sierżant Albin Koźlinka. Gra również w popularnym wówczas big-bandzie "Dobosze".
Po zwolnieniu do rezerwy wraca do orkiestry dętej ZNTK. Jednocześnie występuje w big-bandzie Albina Koźlinki, działającym przy Domu Kultury Kolejarza w Pile. Kilkukrotnie pojawiają się na Ogólnopolskim Festiwalu Piosenkarzy i Zespołów Amatorskich w Jeleniej Górze, w 1972 roku zwyciężają w programie telewizji poznańskiej "Muzykują i pracują", koncertują w NRD.
W tym samym czasie wstępuje w szeregi popularnej w regionie pilskim formacji "Forum ad Libitum", kierowanej przez Wiktora Sędzińskiego.
Cały artykuł w naszym miesięczniku.
Jerzy Czarnecki18:50, 21.08.2019
Hmm, mówią że ryby nie mają głosu, ale słuch zapewne doskonały i wspólnie z Romkiem pasjonują się tworzoną przez niego muzyką. 18:50, 21.08.2019
trusiki down16:06, 19.09.2019
Na tym portalu coraz więcej miejsca zajmuje problematyka burdelowa, randkowo-jebliwa. Ale jak naczelny przechwala się, że bywa w lupanarze, to co? 16:06, 19.09.2019
lingwista amator16:13, 19.09.2019
exactlty toczno 16:13, 19.09.2019
ciekawa podfruwajka16:16, 19.09.2019
Tak myślałam i ściągłam na wszelki wypadek. Jak by przechodził naczelny, to wyczuje mojego zapaszka picznego. 16:16, 19.09.2019
wódko, pozwól żyć16:17, 19.09.2019
Jak byś miała liczyć na naczelnego, lepiej kup se wibrator. 16:17, 19.09.2019
Nowelas i klap-powie19:50, 19.09.2019
16.06, 16.10., 16.13., 16.16, 16.17 – wpisał się hejter Lemanowic, wiek agonalny, skazaniec, ojciec pedała i przestępcy narkotykowego z mafii łódzko-włoskiej, itp. itd., etc. Sam z sobą dyskutuje we wpisach. Ale starucha w dekiel pocisnęło! Żałosny stary pryk. Co na to psychiatra?
19:50, 19.09.2019
Krystyna19:51, 19.09.2019
... i jeszcze mi pryknął z dópska w twarz, aż mi się powieka podniosła 19:51, 19.09.2019
Użytkownik12:22, 10.01.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Nadia 12:24, 10.01.2020
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
ciekawa podfruwajka16:10, 19.09.2019
0 1
Czy "trusiki down", to złożenie słów: rosyjskiego i angielskiego? I czy to można przełożyć na język polski: ściągaj majtki? 16:10, 19.09.2019