Zmumifikowane ciało mężczyzny znaleźli policjanci z Tarnowa. Mężczyzna, według niektórych świadków, był ostatnio widziany dwa lata wcześniej.
Makabryczne znalezisko w mieszkaniu w bloku przy ulicy Ablewicza w Tarnowie (woj. małopolskie).
- Dzielnicowy zapukał do drzwi mieszkania po tym, jak zaginięcie 40-letniego mężczyzny zgłosiła jedna z osób z rodziny. Gdy nikt nie otworzył drzwi, policjanci wezwali do pomocy strażaków. Udało im się dostać do mieszkania przez uchylone okno - informuje tvn24.pl.
Po wejściu do mieszkania odnaleziono częściowo zmumifikowane zwłoki. Jak wskazuje ich stan musiały leżeć w tym miejscu minimum cztery miesiące, a maksymalnie nawet... dwa lata.
Policjanci nie byli w stanie stwierdzić tożsamości mężczyzny na podstawie stanu zwłok. Mają to potwierdzić wyniki badań DNA. Te będą znane za kilka tygodni.
- Wszystko wskazuje jednak na to, że jest to 40-latek, którego zaginięcie zgłosiła w komisariacie policji Tarnów Centrum siostra. Przy zmarłym znaleziono dokumenty, które na to wskazują - podaje tvn24.pl.
Policja poczyniła już wstępne ustalenia w tej sprawie. 40-letni mężczyzna ostatnio był widziany przez rodzinę i sąsiadów na przełomie 2019 i 2020 r.
- Zagadką pozostaje, dlaczego nikt tak długo nie zgłaszał jego zaginięcia i nie zorientował się, że mężczyzna już od dawna nie żyje. Wiadomo, że mieszkał samotnie i - według świadków - z nikim nie utrzymywał bliższych kontaktów - uzupełnia serwis tvn24.pl.
Dochodzenie ma na celu wyjaśnić, co było przyczyną zgonu mężczyzny. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz