Zamknij

Ćwierć wieku gminy Miasteczko Krajeńskie

19:56, 19.04.2017 msz

Zwołana dzisiaj XXVII sesja Rady Gminy Miasteczko Krajeńskie miał uroczysty charakter. Wiązała się ona z podjęciem jednej, bardzo symbolicznej uchwały.

Radni przez aklamację podjęli uchwałę w sprawie nadania tytułu „Zasłużony dla Gminy Miasteczko Krajeńskie” Tadeuszowi Dąbrowskiemu.

Wójt Małgorzata Włodarczyk przypomniała biogram bohatera sesji. Tadeusz Dąbrowski urodził się 14 lutego 1950 roku w Szamocinie. Dzieciństwo i młodość spędził w Grabównie, gdzie uczęszczał do szkoły podstawowej, a następnie do Technikum Rolniczego w Brzostowie. W 1974 roku ukończył z wyróżnieniem studia wyższe na Akademii Rolniczej w Warszawie, w 1985 roku podyplomowe studium prawa pracy na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Swoją drogę zawodową rozpoczął w 1974 roku w Państwowym Ośrodku Hodowli Zarodowej w Dobrzyniewie – najpierw jako stażysta, później zastępca kierownika i kierownik gospodarstwa Mrozowo. Była także kierownikiem gospodarstw w Ferdynandowie i Dębnie, wreszcie zastępcą dyrektora Stadniny Koni Dobrzyniewo. W międzyczasie pracował jako nauczyciel w Zespole Szkół Rolniczych w Brzostowie. 6 lutego 1991 roku został wójtem gminy Białośliwie, a 29 lutego 1992 roku - po podziale gminy - wójtem gminy Miasteczko Krajeńskie. Tu dwie ciekawostki: w okresie od 29 lutego do 8 marca 1992 roku Tadeusz Dąbrowski był wójtem „na dwóch gminach”, do czasu wyboru nowego włodarza gminy Białośliwie. W Miasteczku zaś urzędował przez 18 lat przy ulicy - nomen omen - Dąbrowskiego.

W ciągu swego zawodowego życia Tadeusz Dąbrowski pełnił szereg funkcji społecznych, m.in. w latach 2000-2015 był przewodniczącym Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Nadnoteckich (w uznaniu jego zasług uhonorowano go mianem Honorowego Członka SGiPN), był prezesem Zarządu Oddziału Gminnego ZOSP RP w Miasteczku Krajeńskim i Prezesem Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Pile. Nadal jest członkiem OSP w Grabównie. Za swoją strażacką działalność został odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa.

- To wójtowi Tadeuszowi Dąbrowskiemu przypadło organizować tę gminę od podstaw - podkreśliła jego następczyni. - Tworzył strukturę urzędu i jednostek organizacyjnych gminy. Znacząco przyczynił się do rozwoju gospodarczego gminy, której prawie dwudziestoletni niebyt był przyczyną gospodarczego zastoju. Dla wójta Dąbrowskiego młodzi ludzie zawsze byli bardzo ważni, dlatego też włożył dużo starań w powstanie hali sportowej, a później przylegającego do niej boiska „Orlik”. Życzliwość i łatwość w komunikowaniu się z innymi ludźmi, jego otwartość i chęć niesienia pomocy przyczyniła się do powstania społecznych komitetów telefonizacji i gazyfikacji wsi. Dzięki temu dosyć szybko wyrównaliśmy poziom infrastruktury w stosunku do sąsiednich gmin. Otwartość pana wójta na pomysły swoich pracowników zaowocowała wydaniem 50 numerów biuletynu kulturalno-informacyjnego „Wokół Miasteczka”, później „Zs Krajny Amator”, reaktywowaniem chóru „Lutnia”, czy stworzeniem cyklicznej imprezy „Biesiada Krajeńska”, której 20. wydanie przypada na ten rok. Wójt Tadeusz Dąbrowski w czasie wszystkich kadencji zapisał się jako człowiek życzliwy ludziom, zawsze pomocny, rozumiejący potrzeby drugiego człowieka, budujący pozytywne relacje międzyludzkie. Za swoją działalność został wyróżniony odznaką honorową „Za zasługi dla województwa wielkopolskiego”. I co najważniejsze: jest mężem, ojcem i dumnym dziadkiem czworga swoich wnucząt - podkreśliła Małgorzata Włodarczyk.

- Zaskoczyliście mnie kompletnie. Zacząłem podejrzewać, że coś się święci dopiero wtedy, gdy wchodząc na salę zobaczyłem tam moje dzieci i wnuki - przyznał wyraźnie wzruszony Tadeusz Dąbrowski. A potem, z właściwym sobie talentem oratorskim, podzielił się na gorąco kilkoma wspomnieniami z minionego 25-lecia.

- Dziecko zrodzone z miłości jest najkochańszym dzieckiem. I właśnie takim dzieckiem jest nasza gmina. Po odebraniu praw miejskich Miasteczku Krajeńskiemu bardzo szybko powstał komitet do spraw ich przywrócenia. Jego motorem była pani Jadwiga Górska, która jako pierwsza od nas odeszła. Ostatecznie mieszkańcy poprzez swój upór i determinację doprowadzili do utworzenia gminy Miasteczko Krajeńskie. Dali wielki przykład obywatelskiego zaangażowania. Bogactwem i kapitałem tej ziemi są właśnie tacy ludzie - zarówno ci, którzy tutaj mieszkają, jak i ci, którzy stąd wyjechali, ale wciąż pamiętają o swoich korzeniach.

Nawiązując do długiego korowodu życzeń od pracowników urzędu, radnych, sołtysów, kierowników jednostek organizacyjnych gminy, Tadeusz Dąbrowski zażartował: - Jestem bardzo zadowolony, że praca w administracji gminnej jest tak sfeminizowana. Bo co by to było, gdyby mnie dzisiaj tylu chłopów całowało. A tak były to bardzo przyjemne chwile.

Bardzo osobiste podziękowania Tadeusz Dąbrowski zaadresował do swojej małżonki.

- Dziękuję mojej żonie za to, że kiedy ja uczestniczyłem życiu publicznym, ona pilnowała domowego ogniska. Dziękuję jej za wytrwałość, za to, że wytrzymała ze mną. Myślę, że nie żałuje.

*

Po zamknięciu obrad rozpoczęła się część spotkania związana z jubileuszem 25-lecia działalności miejscowego samorządu.

Miasteczko Krajeńskie przez sześć wieków było miastem. Z dniem 1 stycznia 1973 roku zostało oficjalnie zdegradowane do rangi wsi, na dodatek włączonej w struktury sąsiedniej wiejskiej gminy Białośliwie. Marzenia o powrocie do miejskości tliły się wśród miejscowych aktywistów przez kolejne dwie dekady, jednak ich realizację skutecznie blokowało kryterium ludnościowe – aby miejscowość mogła otrzymać prawa miejskie, musiało w niej być zameldowanych ponad 2000 osób, tymczasem ludność Miasteczka zatrzymała się na poziomie około 1200 mieszkańców.

Formalne spełnienie dążeń do administracyjnej odrębności nastąpiło 2 grudnia 1990 roku, kiedy to na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z części gminy Białośliwie wyodrębniono gminę Miasteczko Krajeńskie. Nowa jednostka samorządowa rozpoczęła działalność 1 stycznia 1992 roku, a 29 lutego odbyły się pierwsze historyczne wybory do miejscowej rady gminy. 16 marca otworzył swe podwoje urząd gminy. Z tej okazji rozegrano mecz piłki nożnej Urzędnicy - Reszta Świata, przegrany przez tych pierwszych 0:3.

W ciągu minionego ćwierćwiecza mandat radnego gminy Miasteczko Krajeńskie pełniły 73 osoby. Radnymi o najdłuższym stażu byli Jan Banasik (5 kadencji) oraz Mirosław Rozental i Tadeusz Soroczyński (4 kadencje). Funkcję wójta pełnili Tadeusz Dąbrowski (1992-2006, 2010-2014) i Karol Jagodziński (2006-2010), a obecnie Małgorzata Włodarczyk (od 2014).

- Nie obchodzilibyśmy dzisiejszego jubileuszu, gdyby nie determinacja i zaangażowanie w tę walkę wielu osób. Kilku z nich dzisiaj już nie ma wśród nas, ponieważ zasnęli snem wiecznym. Są to Andrzej Barczak, Alfons Giese, Jadwiga Górska, Gabriela Mueller, Franciszek Palacz, Joachim Suchy, Helena Wendland - przypomniała w okolicznościowym wystąpieniu wójt Małgorzata Włodarczyk.

Jubileuszu ćwierćwiecza gminy nie doczekali również radni Tadeusz Ganske, Antoni Jandy, Adam Kamiński, Marian Połczyński, Jadwiga Pranke, Czesław Pufal, Hieronim Rochowiak, Tadeusz Soroczyński, Zenobia Śmiechowska i Edward Śmiechowski, a także sołtysi: Andrzej Lewandowski, Eugeniusz Polityło i Edward Widerski.

- Przez minione 25 lat zdołało dojrzeć kolejne pokolenie. Ale czy w tym czasie dojrzała lokalna samorządność? Czy działa lepiej? Czy w końcu do syta zaspokaja potrzeby swych obywateli? Tak naprawdę nie ma na to jednoznacznej i pełnej odpowiedzi. Na pewno gmina, jako wspólnota mieszkańców zajmujących określone terytorium, uległa znacznym przemianom. Jesteśmy starsi, obdarzeni bagażem doświadczeń. Sami się zmieniliśmy i zmieniło się otoczenie wokół nas. Ale co dała nam nasza Mała Ojczyzna, a co my jej daliśmy? Co zmieniliśmy tylko dla siebie, naszych najbliższych, a co dla innych? - pytała pani wójt.

- Doskonale - mówiła dalej - pamiętamy radość i nadzieję tamtych dni. Dziś wiemy na pewno, że oddanie zarządzania oraz odpowiedzialności w ręce obywateli stało się jednym z fundamentów ustroju III Rzeczypospolitej. Przez ten czas podjęto wiele różnych decyzji. Być może część z nich była niewłaściwa, ale chyba wszyscy jesteśmy zgodni, że podejmowane były one zgodnie z sumieniem oraz chęcią dobra i rozwoju naszej gminy i jej mieszkańców. Wyrażam podziękowanie za każdą decyzję, która prowadziła naszą gminę drogą rozwoju. Szczególnie za te decyzje, których każdy z radnych bał się osobiście najbardziej, a które, w przekonaniu sumienia, w wierności społecznej służbie podjął, nie bacząc na osobiste konsekwencje. Dziękuję za być może nieprzespane dla dobra gminy noce. Dziękuję za wszelką pracę i poświęcenie, które zaowocowało tym, że nasza gmina staje się coraz bardziej silna, znana, być może ambitna i odważna. Składam serdecznie podziękowanie minionym i obecnym radnym, sołtysom, pracownikom Urzędu Gminy i jednostek organizacyjnych, którzy rozpoczynali pracę w spartańskich warunkach, na darowanym sprzęcie, meblach. Potrafiliście podejmować trudne i ważne decyzje, zdobywać nowe doświadczenia. Traktowaliście pracę w samorządzie jako społeczną misję. Idea samorządności na każdej ze swych płaszczyzn rozwijała się dzięki ich zaangażowaniu, doświadczeniu, dobrej woli i pragnieniu nowego kształtowania gminy Miasteczko Krajeńskie.

- Mamy wielkość miasteczka, ale energię miasta. Życzę nam wszystkim, byśmy tę energię potrafili wykorzystać na następne 25 lat – spuentował swoje wystąpienie Małgorzata Włodarczyk.

- To gmina wielkiej energii oraz wielkiej dobroci mieszkających tu ludzi - dodał w swoich życzeniach starosta Eligiusz Komarowski. Razem z nim w imieniu samorządu powiatowego gratulacje złożyli przewodniczący Rady Powiatu w Pile Kazimierz Wasiak oraz radni Agnieszka Mrotek i Marian Martenka.

Część artystyczną wypełnił koncert Piotra Pawlaka z zespołem. Na ścianach sali Gminnego Domu Kultury można było podziwiać prace Marty Stachowskiej i Honoraty Mueller.

(msz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%