Zamknij

Akcja przeciwko trawnikowym kierowcom

15:04, 24.05.2017 fp
Skomentuj

Popularność posiadania samochodu osobowego znacznie wzrosła w ciągu ostatnich lat. Wraz z możliwościami nie zmieniła się jednak mentalność użytkowników samochodów.

Duże ilości emisji gazów i pyłów do powietrza, niszczenie zieleni, tworzenie klepisk powodujących brak odpowiedniego pochłaniania wody. Wszystko to ma bezpośredni wpływ na zwiększenie kosztów sprzątania ulic oraz ryzyko zatykania kanalizacji deszczowej piachem. Zalane podczas nawałnic piwnice to po części wina tych „trawnikowych kierowców”.

1/3 mieszkańców miasta nie posiada samochodów, a stojące auto zabiera około 12 m kw. terenu wspólnego - terenu do którego wszyscy mieszkańcy mają prawo.

Spółka „Gwda” chciałaby zwrócić uwagę mieszkańców Piły na powyższe problemy i zachęcić do szanowania terenów zielonych, jednocześnie zachęcając do zdrowego, aktywnego trybu życia. Akcja, do której chce zachęcić, ma na celu przygotowanie i umieszczenie tabliczek z napisem „Przepraszam! ja tu rosnę!” w miejscach „zielonych”, nieprzeznaczonych do parkowania pojazdów. Akcja ma na celu, zapobieganie zatrzymywaniu i parkowaniu samochodów na terenach zielonych oraz promocję poruszanie się komunikacją zbiorową, jak również jednośladami, takimi jak rowery czy skutery.

Według Kodeksu wykroczeń: Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego, niszczy lub uszkadza roślinność albo depcze trawnik lub zieleniec lub też dopuszcza do niszczenia ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany. Kto usuwa, niszczy lub uszkadza drzewa lub krzewy stanowiące zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 lub 2 można orzec nawiązkę do wysokości 500 złotych.

(fp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%