Zamknij

Odbył się II Rajd Graniczny Nordic Walking

14:07, 26.09.2016 Marek Kąckowski
Skomentuj fot. Grażyna Jasoń fot. Grażyna Jasoń

W Jeziorkach odbył się II Rajd Graniczny Nordic Walking - niezwykła lekcja historii na świeżym powietrzu.

Z samego rana w Jeziorkach pojawiają się członkowie grupy rekreacyjno-sportowej „Jeziorki-Aktywna Wieś”, „Czarnych Panter” i „Sailing Team Ferajna”. Na nich spoczywają zadania przygotowania terenu wokół Wiejskiego Domu Kultury na przybycie pierwszych uczestników rajdu. Rosną jak grzyby po deszczu namioty, zaczynają powiewać flagi, koledzy, którzy wystawią wartę honorową, przymierzają mundury, dojeżdżają w międzyczasie drożdżówki i pączki.

Już przed godziną 9. pojawiają się pierwsi uczestnicy rajdu: uczniowie z Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego z Piły, są też uczestnicy z DPS-u i Zespołu Szkół Specjalnych w Rzadkowie, zajeżdżają autokary z dziećmi z wszystkich szkół funkcjonujących w gminie Kaczory. Docierają też „Kaczorskie łaziki” z gimnazjum w Kaczorach.

Jest nas coraz więcej. Robi się gwarno. Na miejsce zawitali starosta pilski Eligiusz Komarowski wraz z radnym Rady Miasta Piły Jackiem Bogusławskim. Obaj panowie kontynuują akcję wyposażania dzieci w kamizelki odblaskowe. Życzą uczestnikom rajdu niezapomnianych wrażeń.

W biurze imprezy rejestrują się zarówno zorganizowane grupy, jak i pojedynczy uczestnicy. Są już Kaczorscy Patrioci, Młodzież Wszechpolska z Piły, Drużyna „Sportiko” z Białośliwia, ekipy z Wyrzyska i Debrzna. Uczestnicy dwóch pierwszych grup włączają się do pomocy w przygotowaniach. Przed dziesiątą wszystko zagrało. Znikają w szybkim tempie drożdżówki przygotowane jako drugie śniadanie dla najmłodszych uczestników rajdu.

Na miejsce zbiórki dociera wójt gminy Kaczory Brunon Wolski oraz członkowie rodzin strażników granicznych pełniących służbę w Posterunku Straży Granicznej w Jeziorkach Helena: Leżanko i Henryk Błaszczyk. Po krótkiej rozgrzewce poprowadzonej przez koleżanki instruktorki Anetę Dukiewicz i Anitę Kępińską zaczyna formować się długa kolumna uczestników, która sprawnie przemieściła się pod pomnik kaprala Piotra Konieczki w Jeziorkach, który zginął na posterunku walcząc w obronie Urzędu Celnego znajdującego się na granicy polsko-niemieckiej w Jeziorkach. Wójt gminy Kaczory Brunon Wolski w krótkim wystąpieniu przypomniał tragiczny okres II wojny światowej w historii mieszkańców gminy i Polski. Delegacje poszczególnych grup złożyły wiązanki kwiatów, zapalono znicze. Uczestnicy ruszyli na trasę.

Trasa biegnie malowniczymi, zielonymi sosnowymi lasami, znajdującymi się w obszarze Natura 2000, po drodze uczestnicy mijają niemieckie umocnienia bojowe, schrony i transzeje - i tak docierają na przesmyk między jeziorami Jelenie i Bagienne. Organizatorzy zadbali o najmłodszych uczestników, częstując ich pączkami. Wystarczyło dla wszystkich chętnych. W trakcie krótkiej przerwy na odpoczynek, Michał Łasecki i Przemysław Olszyński przybliżają uczestnikom rajdu historię Piły lat 30-tych oraz mijanych umocnień.

I dalej w trasę. Po godzinie 13. pierwsi uczestnicy witani są przez organizatorów na mecie przy WDK w Jeziorkach. Tradycyjny piękny medal na szyję, a dla najmłodszych drobne upominki od sponsorów. Przygotowaliśmy 180 pakietów. W czasie kiedy wszyscy byli jeszcze daleko w lesie, strażacy z OSP Dziembowo postawili namiot, pod którym rozegrane zostaną różne konkursy, z firmy Autowtrysk dojechała dymiąca kuchnia polowa z wojskową grochówką, rozstawiło się też stoisko kryminalistyczne z Szkoły Policji w Pile.

Wcześniej zaczęła też funkcjonować strzelnica. Od samego początku działają również krótkofalowcy, nawiązując łączność z całym światem. Ich zadaniem jest informowanie o odbywającym się u nas rajdzie i jego celach.

Sprawnie wydawane posiłki przez członków Stowarzyszenia Miłośników Munduru i przy stołach już siedzą zgłodniali rajdowcy. Na deser w skrzynkach czekają dla nich jabłka i gruszki przekazane przez jednego z sadowników.

Rozpoczynają się pierwsze konkursy; to drużynowe zawody strzeleckie z wiatrówki i zaraz po nim konkurs historyczny, gdzie trzyosobowe zespoły z naszych gminnych szkół musiały wykazać się historią Straży Granicznej. Dla dzieci niepełnosprawnych zorganizowano konkursy rysunkowe. Moc zabawy i moc nagród.

I tak czas nieubłaganie zbliżał nas do końca rajdu. Kiedy już część dzieci odjechała do swoich miejscowości, w Jeziorkach pojawił się spóźniony pies „Mako” ze swoim przewodnikiem. „Mako” to pies pracujący i do nas zawitał prosto po zdarzeniu, które obsługiwali wraz z przewodnikiem, stąd spóźnienie, ale jak mawiają „służba nie drużba…”. Krótki pokaz tresury psa i jego właściwości obronnych, wzbudził podziw i respekt oglądających.

I to by było na tyle. II Rajd Graniczny przeszedł do historii spełniając swoje zadania. Była to lekcja historii na świeżym powietrzu, sporo atrakcji ruchowych i nie tylko i świetna okazja do integracji dzieci, w tym dzieci i ludzi niepełnosprawnych.

Należy jeszcze wspomnieć o tym, że przy okazji rajdu - podobnie jak przed rokiem - przeprowadzono akcję zbiórki karmy dla zwierząt w Młotkowie.

Do zobaczenia za rok, w ostatnią sobotę września 2017 roku. Wielkie podziękowania należą się sponsorom i darczyńcom upominków i nagród. Ale o tym w kolejnej informacji.

Fot. Grażyna Jasoń (także większość zdjęć w fotorelacji)

(Marek Kąckowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%