Twierdza Opalenica nie zdobyta

Niestety, wyjątkowo nie udał się mecz wyjazdowy do Opalenicy podopiecznym trenera Tomasza Pochylskiego. Jak na razie forma pilskich koszykarek jest w kratkę.

Pierwszy mecz to wysokie zwycięstwo u siebie z Rydzyną, drugi - bolesna przegrana z MUKS Poznań, później zwycięstwo z Lesznem, a teraz przegrana w bardzo złym stylu z Opalenicą. W meczu tym pilskie koszykarki ustanowiły nowy, niechlubny rekord zdobyczy punktowej. Dotąd najmniej oczek pilanki zdobyły rok temu, ,również w meczu z MKS Opalenica (26 pkt) - dzisiaj były tak słabo dysponowane, że udało im się uzbierać zaledwie 25 pkt.

Pilanki rywalizowały na równi tylko w pierwszej kwarcie spotkania. Później było już tylko gorzej (w 3 kwarcie nasze koszykarki zdobyły zaledwie 2 punkty). Po grze w bardzo złym stylu mecz MKS Opalenica - Enea Basket Piła zakończył się wynikiem 43-25 dla gospodyń.

- Mecz typu - gra bez głowy. Nasze dziewczyny nie grały w koszykówkę, nie wiem nawet jak to nazwać... Żadna z zawodniczek nie podjęła walki. Wszystkie bały się gry, wystraszyły się przeciwniczek, hali i jeszcze nie wiem czego. Był to jeden z najgorszych meczów, jakie widziałem w wykonaniu mojej drużyny. Życzyłbym sobie i rodzicom dziewczyn, którzy byli na trybunach, aby już nigdy więcej nie musieli oglądać takiego brzydkiego widowiska sportowego. Nie da się wygrać meczu, bądź podejmować równorzędną walkę z przeciwnikiem, kiedy wykonujemy rzuty wolne ze skutecznością 16%. Teraz należy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu, wyciągnąć wnioski i pracować nad elementami, które ewidentnie leżały w tym spotkaniu. Szczególnie do poprawy jest zbiórka piłki z tablicy, konstruowanie gry w ataku (podejmowanie decyzji) oraz skuteczność rzutów wolnych - ocenia trener Tomasz Pochylski.

W meczu wystąpiły: Natalia Piątek (6 pkt), Zuzanna Gniot 4, Weronika Nadskakuła 4, Wiktoria Zbonik 4, Klaudia Kobiałko 4 pkt, Alicja Bąbińska 3 pkt, Klaudia Nielipowicz, Liliana Babińska, Julia Kowalska, Michelle Chura Quispe, Julia Czapczyk.