Zamknij

Marek patrzy z nieba

08:38, 22.11.2017 msz
Skomentuj

W pierwszej połowie sierpnia kilka dni pod rząd było burzowych, z deszczem. Potem nadeszła ta straszna noc z wichurami, że nawet strach było wyglądać za okno.

Ostatnie dni wakacji znów były ładne. Pierwszego słonecznego przedpołudnia dzieci chciały pobawić się na podwórzu. Marek, Baśka i Monika…

- Zawołałam: załóżcie kalosze, bo mokro. Czy mogło mi przyjść do głowy, że później te kalosze zdejmą? - pyta sama siebie Wanda.

To pytanie wciąż do niej powraca. Jest jak wyrzut sumienia. Może wtedy, zamiast zabrać się za obiad, powinna raz po raz do nich zajrzeć, sprawdzić, co robią? Ale przecież miały ten swój zaułek - od strony ogrodu, między szopką, stodołą a płotem – znosiły tam zabawki, bawiły się w dom, w sklep, w szkołę - i nigdy nic się nie stało.

Teraz, po trzech miesiącach, Wanda ledwie poznaje siebie w lustrze: trzydzieści pięć lat, a wygląda na dwadzieścia więcej. Poszarzała, posiwiała, często płacze...

Cały artykuł w naszej gazecie.

(msz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%