- Nasz czas się kończy, mamy zaledwie miesiąc, być może dwa, aby znaleźć nowe domy dla wszystkich tych psiaków i kociaków. Niestety, mimo naszych wysiłków, dla wielu z nich jest to niemożliwe. Dlatego z całego serca zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Ta sytuacja jest dla nas wszystkich tragiczna i przytłaczająca.
Bywało ciężko, ale przez te kilka lat nie odpuszczałyśmy. Pokonywałyśmy wiele kilometrów, poznawałyśmy psy, pracowałyśmy z nimi i ogłaszałyśmy je do adopcji. Teraz jednak jesteśmy załamane widząc, że nasze starania idą na marne…
Prosimy Was o rozgłos i udostępnienia, aby ta wiadomość mogła dotrzeć do ludzi i uratować choć kilka z tych psiaków, których życie jest teraz zagrożone. Chcemy, aby nie zostały zapomniane.
Błagamy o pomoc w imieniu tych psiaków i nas - wolontariuszy. Nie wiemy już, co robić. Wszystkie możliwe kanały, takie jak Facebook czy OLX, zostały przez nas wykorzystane, ale na razie cisza. Nikt nie pyta o te psiaki. Jesteśmy zrozpaczone i bezradne. Pozdrawiamy, czekając z nadzieją na adopcje - piszą wolontariuszki z Jędrzejewa.
Pieski przebywają w schronisku w Jędrzejewie, 70 km od Poznania, 50 km od Piły.
NIE NA ŁAŃCUCH!
NIE DO BUDY!
NIE DO KOJCA!
Osoby zainteresowane adopcją prosimy o wypełnienie niezobowiązującej ankiety przedadopcyjnej (my oddzwonimy)
1 2
Zapewne ten nic nie znaczący stary dziad pijaczyna pseudoPoloczek przygarnie. Jak widać nie ma nic do roboty poza wypisywaniem pijackich dyrdymałów
2 0
Może zrobić psiarnię z tej meliny przy wawelskiej, gdzie gniją te słomianki balkonowe? Tylko trzeba tę norę przedtem odsyfić, by zwierzaki nie pozdychały.
0 0
😡🤠🔥💩💩💩💩