Leszek Sadowski brązowym medalistą mistrzostw Polski

Z grupą kolarzy pojechali także ich najbliżsi sympatycy, by wspierać ich na trasie. Po raz pierwszy na zawodach tej rangi Piłę reprezentowała także kobieta, Marta Knap, a także do ścigania w mastersach powrócili po wielu latach nieobecności Jan Knap i Marek Macioszek.

W sobotę odbyła się jazda indywidualna na czas, a w niedzielę jazda parami. Trasa wyścigu liczyła 17,6 km z jednym nawrotem. Profil trasy wraz z silnym i porywistym wiatrem postawił wszystkim wymagające warunki. Debiutantka pilskiej ekipy z w swojej grupie wiekowej zajęła 5 miejsce, a zwyciężczynią została Agnieszka Sikora, brązowa medalistka mistrzostw świata z 2014 roku. Startujący w grupie M40A 9( zawodnicy w wieku 40-44 lata) Marek Macioszek zajął 8 miejsce z rezultatem 24.55, a pierwsze trzy miejsca w kolejności zajęli: Dariusz Malinowski z czasem23,57, Grzegorz Tomasiak 24,01 i Marek Stram 24,07.



Startujący w grupie M60A ubiegłoroczny mistrz Polski Leszek Sadowski zajął 4 miejsce z czasem 25,51, przegrywając ze zwycięzcą Zygmuntem Krawcem - 25,40, Zdzisławem Krawczykiem - 25,46 i Wojciechem Kwietniem - 25,49. Piąty na mecie był Wiesław Rychter z czasem25, 59. Grupę M60B reprezentowali Jerzy Macioszek, który zajął 8 miejsce z czasem 28,32 i Jan Knap 17. z czasem 32,19. Grupę wygrał Zygmunt Pfeiffer z czasem 26,06.





W niedzielę na tej samej trasie odbyła się jazda parami, w której także startowali reprezentanci Piły. Marek Macioszek pojechał z Andrzejem Zachaczem z Nowogardu i z czasem 24,49 zajęli 6 miejsce. Zwycięzcami zostali Marek Procajło i Grzegorz Tomasiak, którzy uzyskali czas 23,34. Jerzy Macioszek wraz z Janem Dymeckim z Czaplinka zajęli 5 miejsce z czasem 28,37, a zwycięzcami w grupie zostali Ryszard Rawski i Zbigniew Szczęsny - 26,03.


Leszek Sadowski z Wiesławem Rychterem z Elbląga wystartowali w grupie M60A i po dobrej jeździe osiągnęli czas 25,23 i wywalczyli brązowy medal, ulegając parom Cezary Pyzikowski, Zdzisław Krawiec i Zygmunt Krawczyk, Wojciech Kwiecień.

Pilscy kolarze powoli się rozkręcają i w tym sezonie na pewno jeszcze nieraz o nich usłyszymy. Finałem będzie tradycyjnie wyścig w Pile.