Zamknij

Pierwsze szkolenie terytorialsów w Dolaszewie

16:12, 22.07.2019 ppor. Anna Jasińska, kpt Marcin Misiak Aktualizacja: 16:19, 22.07.2019
Skomentuj fot. 12. Wielkopolska Brygada Obrony Terytorialnej fot. 12. Wielkopolska Brygada Obrony Terytorialnej

Dolaszewo to miejscowość na mapie Wielkopolski, gdzie powstanie kolejny batalion 12.WBOT. Walory tego terenu wypróbowali żołnierze OT z Leszna. Jedno jest pewne - za nimi pracowity weekend. Pierwszy raz w powiecie pilskim terytorialsi doskonalili swoje umiejętności z zakresu taktyki i strzelectwa.

Warunki szkolenia tego weekendu nie były zbyt łaskawe dla żołnierzy 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, w skład której wchodzi 125.blp z Leszna. Mimo 30-stopniowego upału, który dawał się we znaki nawet tym najtwardszym żołnierzom, nikt nie pozwolił sobie nawet na chwilę słabości. Wszyscy dążyli do wykonania postawionych przez dowódcę zadań. Było ich sporo, bo między innymi  uczestnicy szkolenia rotacyjnego w Dolaszewie realizowali zajęcia z taktyki, szkolenia strzeleckiego, a także musieli zdać egzamin z wychowania fizycznego.

Zajęcia prowadzone były na terenie nadleśnictwa Zdrojowa Góra, w miejscowości Dolaszewo, gdzie w przyszłości ma powstać kolejny batalion zasilający strukturę 12.WBOT. W szkoleniu brali udział terytorialsi pochodzący z powiatu pilskiego, chodzieskiego, złotowskiego i czarnkowsko-trzcianeckiego. Choć Leszno i Piłę dzieli niemal 180km, to żołnierze leszczyńskiego batalionu w razie konieczności stawią się w odpowiednim miejscu, by nieść pomoc lokalnej społeczności. Hasło terytorialsa brzmi przecież: „zawsze gotowi, zawsze blisko”.

Weekendowe szkolenie rotacyjne okazało się dla żołnierzy kolejną okazją do zgrywania się w drużynach oraz doskonalenia nabytych wcześniej umiejętności.

Dowódca 125.blp w Lesznie ppłk. Dariusz Wyrzykowski jest bardzo zadowolony z przebiegu ćwiczeń rotacyjnych w Dolaszewie.

- Moi żołnierze stanęli na wysokości zadania. Choć warunki, w jakich odbywali szkolenie, nie oszczędzały ich, z dumą obserwowałem motywację i skupienie ćwiczących na osiągnięciu celu. Bardzo cieszy mnie ich chęć działania oraz fakt, że co raz lepiej zgrywają się na tle drużynowym. Trzeba pamiętać, że drużyna jest tak dobra, jak jej najsłabsze ogniwo. Tutaj nie ma miejsca na indywidualności. Siła i potencjał tkwi w zespole. To był zdecydowanie udany weekend szkoleniowy. Po rozmowach z moimi żołnierzami, jestem pewien, że takie ćwiczenia są potrzebne, bo m.in. podnoszą morale i dodają skrzydeł wielu naszym żołnierzom.

Warto podkreślić, że szkolenia wojsk OT coraz częściej prowadzone w miejscowościach i na szlakach komunikacyjnych. Jednym z celów tego typu ćwiczeń jest poprawa świadomości społeczeństwa i poznanie uwarunkowań terenu oraz zabudowy miejskiej przez żołnierzy.  Jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej przygotowywane są do działania  w regionie, w którym funkcjonują, stąd tak duży nacisk na lokalny wymiar ćwiczeń formacji. Zakres szkolenia, które w ostatni weekend ćwiczył leszczyński batalion, ściśle wpisuje się w charakter działania WOT. 

(ppor. Anna Jasińska, kpt Marcin Misiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

..

8 5

Mięso armatnie na czoło frontu.... O ile wszyscy nie zdezerterują.. Nie oszukujmy się WOT to hobby dla osób chcących obcować z bronią i się dowartościowywać będąc ,,wojaczkiem" 22:24, 22.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

wojak Szwejkwojak Szwejk

6 4

A pamiętacie, jak zamiast ślepej amunicji do ćwiczeń i możliwości strzelania, biegali po lesie i "wydawali odgłos paszczą" jep, jep, jep...? 08:39, 23.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%