Stan wojenny - 40 lat później….

I ciągle partyjna!

Szkoda wam się zrobiło i chcecie żeby było tak jak było.

Z powodów niezależnych (demografia) nie pamiętam jak było, ale z różnych źródeł mogę domniemywać, że takiego s.y.f.u nie było.

No widzisz, twierdzisz że jest syf, a nie wiesz jak było kiedyś. Nie możesz pamiętać, bo jesteś za młody szczylu i korzystasz ze źródeł komunistycznej propagandy. Komu kiedyś było dobrze, to teraz jest im źle.

... i pomimo tego żadna krzywda im się nie dzieje, a wręcz przeciwnie - żyją jak pączek w maśle, a narzekają.

Za to Ty bredzisz dziadku (to za "szczyla"). I nie podniecaj się, bo Ci jeszcze jakaś żyłka pęknie.

Nie jestem dla ciebie żadnym dziadkiem szczylu. A to że jesteś szczytem, to sam tak o sobie napisałeś.
W czasie transformacji po 90-tym rokiem komunistom dano gwarancję lepszej pozycji w biznesie, polityce oraz niezmienionym wydziale sprawiedliwości. Dlatego tego systemu teraz tak mocno bronią.
O tym, że mam rację, świadczą wasze łapki.

Wtedy były: program I i program II. Czym się różniły? Dwa razy odtwarzamy i mamy dwa programy. Dziennikarze: Woźniak, Tumanowicz, Marciniak, Urban, Racławicki, Loska, Bartnicki, Górnicki.
Dzisiaj: TVP, TVN, Polsat, Superstacja, Republika, Trwam, Pilsat, PilskaTV, expressTV, Asta, Vectra, CNN, Polonia 1, Canal+, MTV, Russia today..... itp. Możesz bracie Polaku wybierać całą prawdę cały czas.

Mieczysław Marciniak był to chłopak z Wałcza. Jako prezenter programu I TP, dziennika telewizyjnego prezentował to, co mu Urban zapodał jako przekaz dnia. Był to gość zdolny, był współautorem programów: Sygnały Dnia, Lato z Radiem, Cztery Pory Roku. grał w pokera, miał bardzo śliczną żonę Sławkę z Wałcza, ale jak mu zaklikała popularność przestał z nią być. Umarł młodo, bo ledwo przekroczył 60+. Szkoda gościa. Był moim kumplem.

VERSO ma rację w 100%? ale ten powyższy szczyl popiera tych zbrodniarzy co go niby w wolnej Polsce zrobili prezydentem. Naczelny GW kocha tego zbrodniarza a redakcje zaprzyjaźnione z nim takie jak TVN i inne piorą mózgi młodym.

Chore rojenia starych *%#)!& A my mamy to w dudzie!!!

Posiadanie tego w dudzie będącej jedynym atrybutem witalności młodego dowodzi, że - jak mawiał Stefan Konstanty Niesiołowski - Myszkiewicz - są organizmy nie posiadające mózgu i żyją. Wtedy jedynym zestawem czynności jest wchłanianie i wypróżnianie. Są to organizmy typu pantofelek, euglena, które mają dla wygody jedną dziurę do pobierania i do defekacji. A był czas, że trudno było o najprostsze wytwory ludzkiej przedsiębiorczości: chleb (stawało się w kolejce do "Smakosza" sięgającej hotelu Rodło), mięso, kiełbasa, żeberka, wątrobianka, flaki, cukier, masło, wódka, papierosy, buty, skarpety, benzyna, asygnaty na samochód, to wszystko i jeszcze więcej na tak zwane bilety towarowe i karty zaopatrzenia. Społeczne kolejki po pralki, lodówki, telewizory, gdzie wystawało się w trybie 24/24 przez miesiącami. Spotyka się do dzisiaj stare baby, które zapytane o ten czas, marnowania ich życia, aktywności, powiadały z uciechą: a wystałam swoje za kawą, chlebkiem itp, pogadało się w ogonku, poznało nowych ludzi. To były te organizmy typu młodego, co ma w dudzie, tak zwana szara masa.

A wyroby czekoladowane i czekoladopodobne?

Władza ludowa zapewniała różne kawy. Popularna była kawa stanu wojennego, mielona mieszanka kawy naturalnej ze zbożową. Tylko zapomniała mi się nazwa. Może kto pamięta?

Kawa to był towar deficytowy, sprzedawali po jednej paczce na osobę, więc trzeba było stanąć w kolejce kilka razy. Był też problem żeby ją zmielić ale mieliśmy bogatego sąsiada który jedyny w bloku miał młynek. Największy sentyment mam do lampek na choinkę, który wystałem całą noc na mrozie żeby je kupić i mam je do dziś.

-U nas ,co druga osoba kradnie,- mówi Kiszczak do Jaruzelskiego- Cicho !Mówmy,że co trzecia będzie na Rakowskiego.....gdzieś z internetu

,,Trzeba słuchać ludu,obiecać im czego oczekują,a potem wygaszać ich oczekiwania.Mają zapie..ć za miskę ryżu"(Mateusz Morawiecki u ,,Sowy")

Najśmieszniej, kiedy łysy zazdrości komu łupieżu.

ho,ho było tego

Największym bohaterem jest Bolek chlający wódę z Kiszczakiem.

"Tak się sklada,że główni bohaterowie,,Solidarności"są dziś po przeciwnej stronie niż PiS". - To stwierdzenie jest fałszem, świadomym, plugawym, taką ruską wredotą biednego umysłu.

Największym żołnierzem stanu wojennego jest Mazguła.

Spanie do południa nie jest niczym złym, jeśli ma się z kim.