W trakcie rozmowy w TVP Info, wiceminister Dorożała zwrócił uwagę na niedawne incydenty z udziałem myśliwych, m.in. tragiczne postrzelenie 35-latka na Podlasiu.
Jego zdaniem, starsi myśliwi mogą stanowić zagrożenie na polowaniach, dlatego zaproponował wprowadzenie obowiązkowych badań lekarskich.
- Kierowcy, policjanci, żołnierze - wszyscy robią badania. Dlaczego myśliwi mieliby nie robić? - przekonywał Dorożała.
Jak dodał, jeżeli lekarz uzna, że ktoś nie jest już zdolny do polowania ze względu na wiek czy zdrowie, taka osoba musi to zaakceptować.
Na te słowa szybko zareagował Bronisław Komorowski, który w rozmowie z Radiem ZET nie krył swojej dezaprobaty wobec propozycji. Były prezydent, od lat związany z myślistwem, nie zgadza się z wprowadzeniem obowiązkowych badań dla myśliwych.
- Ja bym pana ministra Dorożałę też najchętniej skierował na badania. Żeby być ministrem trzeba mieć kwalifikacje i szczególne podejście do obszaru, za który się odpowiada. Nie słyszałem jeszcze, żeby odpowiedzialnym za leśników, myśliwych był ktoś, kto nienawidzi myśliwych i nie znosi leśników. To jest chore! - mówił Komorowski.
Dodał także, że wypadki na polowaniach nie różnią się od tych, które zdarzają się na drogach, a kierowcy nie przechodzą tak rygorystycznych badań, jakie proponuje Dorożała.
Komorowski kontynuował swoją krytykę, podkreślając, że wprowadzenie dodatkowych badań nie jest konieczne. Jego zdaniem, wiceminister chce jedynie zaszkodzić środowisku myśliwych.
- Nie wiem, dlaczego jeszcze bardziej to zaostrzać. Nie mogę zrozumieć tego inaczej niż coś wynikającego z chęci dokuczeniu środowisku - zaznaczył Komorowski.
***20:02, 04.09.2024
Wyjątkowy kmiot Bul-Komorowski sam nie miał żadnych kwalifikacji na prezydenta, a dalej ,,udziela,, się w mediach (nie rozumiem sensu zapraszania tego gościa) bredząc bez ładu i składu.
0 0
BREDZISŁAW nie wziął się z powietrza.