Jak podają specjaliści, w Polsce na POChP choruje około 2 miliony osób, a u 400 tysięcy z nich choroba jest już w zaawansowanym stadium.
Przewlekła obturacyjna choroba płuc powoduje ograniczenie przepływu powietrza w drogach oddechowych i uszkodzenie pęcherzyków płucnych. Na rozwój POChP mają wpływ takie czynniki jak palenie papierosów, zanieczyszczenie powietrza i nawracające zapalenia oskrzeli. Choroba ta zajmuje wysokie miejsce na liście przyczyn zgonów na świecie, ustępując jedynie zawałom serca i udarom.
Pierwsze objawy mogą pojawić się już u osób w wieku 45–50 lat, a ich ignorowanie może prowadzić do poważnych komplikacji zdrowotnych, w tym niewydolności oddechowej i inwalidztwa.
Eksperci podkreślają, że zaostrzenie POChP jest tak samo niebezpieczne jak zawał serca. Do jego wystąpienia może dojść na skutek infekcji wirusowej, zapalenia oskrzeli lub innych czynników. Nasila się wtedy duszność, kaszel staje się bardziej dokuczliwy, a ilość wydzieliny zwiększa się i zmienia kolor. Objawy takie jak świszczący oddech, zmęczenie i uczucie ucisku w klatce piersiowej powinny skłonić chorych do szybkiego kontaktu z lekarzem.
Jednak, jak zauważa dr Czajkowska-Malinowska, konsultant krajowa w dziedzinie chorób płuc, wielu pacjentów ignoruje te objawy lub próbuje leczyć się samodzielnie w domu.
- W Polsce od lat poważny problem stanowi niezgłaszanie zaostrzeń przez chorych. Utrudnia to nam dobór optymalnego leczenia, przyspiesza postęp choroby i prowadzi do gorszej jakości życia, inwalidztwa, a nawet zgonu - zaznacza specjalistka cytowana przez PAP.
Leczenie POChP opiera się głównie na lekach wziewnych, które rozkurczają oskrzela. W zaawansowanych przypadkach stosuje się także glikokortykosteroidy, antybiotykoterapię oraz tlenoterapię domową.
Jak ostrzegają lekarze, zbyt późno zgłoszone zaostrzenia często kończą się hospitalizacją, a statystyki są alarmujące: śmiertelność w ciągu pierwszych trzech miesięcy po ciężkim zaostrzeniu POChP w Polsce wynosi 10%.
Specjaliści apelują, aby edukować pacjentów i ich rodziny, by potrafili rozpoznawać symptomy zaostrzenia choroby i nie zwlekali z konsultacją medyczną. Wczesne rozpoznanie objawów może uratować życie i uchronić chorych przed cięższymi konsekwencjami zdrowotnymi.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz