Beata Kozidrak odwołała się od wyroku za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Wokalistka zespołu Bajm nie jest usatysfakcjonowana wyrokiem.
Znana piosenkarka na początku września prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. Została zatrzymana w centrum Warszawy. Policja poinformowała, że w wydychanym powietrzu artystka miała dwa promile alkoholu.
Zabrano jej prawo jazdy, a do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów wpłynął akt oskarżenia.
Beacie Kozidrak wymierzono karę w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych przez pięć lat. Piosenkarka ponadto musi wpłacić 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarne.
Zasądzono jej także sześć miesięcy prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie.
Dla Kozidrak zdaje się być to zbyt surowa kara. Artystka, jak informuje "Super Express", odwołała się od wyroku.
Jak nieoficjalnie wskazuje dziennik powodem takiej decyzji miał być fakt, że wokalistka Bajmu nie chce pracować społecznie.
Z wyroku nie jest zadowolona także prokuratura. Ich zdaniem kara jest "rażąco niska".
- Prokuratura złoży sprzeciw od wydanego wyroku. W ocenie oskarżyciela publicznego orzeczona wobec oskarżonej kara jest rażąco niewspółmierna do okoliczności popełnienia czynu – stanu nietrzeźwości, jak też stopnia zagrożenia bezpieczeństwa, które swoim zachowaniem wywołała oskarżona – powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
r12:43, 06.12.2021
0 0
Można też robić za pomocnika szambiarza. 12:43, 06.12.2021