Zamknij

Pilskie Schronisko dla Zwierząt. Konflikt wokół niczego

10:45, 11.09.2020 fp Aktualizacja: 10:46, 11.09.2020
Skomentuj

Pilskie Schronisko dla Zwierząt. Konflikt wokół niczego?

Oto oświadczenie grupy "pomarańczowych" wolontariuszy przy Pilskim Schronisku dla Zwierząt.

Szanowni Państwo.

W związku pojawiającymi się w przestrzeni publicznej oraz w social mediach pytaniami na temat pomarańczowego wolontariatu działającego przy Pilskim Schronisku dla Zwierząt Spółka z o. o. w Pile, postanowiliśmy po raz pierwszy publicznie przedstawić nasze oficjalne oświadczenie w przedmiotowej sprawie.

Zapewne niektórzy z Państwa zauważyli, że nasza strona zmieniła nazwę z "Wolontariat przy Pilskim Schronisku dla Zwierząt" na "Stowarzyszenie Pieski Instytut Pomocy". Jest to związane z faktem, iż od 12 marca 2020 r. NIE MA NAS w Pilskim Schronisku dla Zwierząt.

Nas, czyli kogo?Jesteśmy/byliśmy? grupą tzw. "pomarańczowych" wolontariuszy. Schronisko pisało o nas tak: "Wolontariusze z sekcji pomarańczowej to niewielka, 10-osobowa grupa wolo do tzw. zadań specjalnych. Są to ludzie dobrze przygotowani do pracy z trudnymi psami, często po wielu szkoleniach, z dużą wiedzą z zakresu psiego behawioru. Pracują nad naszymi "trudnymi przypadkami", zajmują się więc psami lękowymi, nadpobudliwymi czy takimi, które mają różnego rodzaju problemy zdrowotne".

Dlaczego nas nie ma w schronisku?Powodów, poza oczywistym, tj. pandemią Covid-19, jest kilka. Jednakże główną przyczyną naszej nieobecności jest przedstawiony przez Panią Prezes Pilskiego Schroniska dla Zwierząt Spółka z o. o. nowy regulamin dla wolontariuszy grupy "pomarańczowej". Niestety część zapisów regulaminu wzbudziła w nas ogromne zaniepokojenie, przez co nie mogliśmy go zaakceptować. Według naszej opinii zapisy nowego regulaminu, m.in. nakładają na wolontariuszy obowiązki, które są nie do spełnienia, mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie zwierząt oraz narażać na niebezpieczeństwo samego wolontariusza; nie sprzyjają zwiększeniu efektywności i jakości procesu adopcyjnego; w istotny sposób ograniczają rolę wolontariuszy w schronisku, która wydawałoby się jest bardzo ważnym elementem sprawnego funkcjonowania każdego schroniska; stanowią zaprzeczenie idei wolontariatu; w ścisłym tego słowa znaczeniu są przysłowiowym kagańcem dla wolontariuszy i ograniczają możliwości niesienia pomocy do minimum.

Nasze szczegółowe uwagi do regulaminu wraz z ich uzasadnieniem zostały, w formie pisemnej, przedstawione Pani Prezes. Niestety nie zostały uwzględnione. A dodatkowe wyjaśnienia Pani Prezes wskazywały, że dopuszcza ona pewne sytuacje czy też zachowania wykraczające poza literalne zapisy nowego regulaminu.

Jako wolontariusze grupy "pomarańczowej" stoimy na stanowisku: jeśli nasza praca ma być ściśle sformalizowana poprzez określone w regulaminie zasady (z czym się zgadzamy), to muszą one być bardzo precyzyjnie zapisane. Nie dopuszczamy możliwości ich naruszania, "naginania", czy wręcz omijania. To narażałoby nas wolontariuszy, w przypadku sytuacji kryzysowych, na postawienie zarzutów, że nie stosujemy się do Regulaminu, do stosowania którego zobowiązujemy się własnoręcznym podpisem.

W związku z zaistniałą sytuacją zwróciłyśmy się dwukrotnie w maju i czerwcu br. z pismami do Pana Piotra Głowskiego, Prezydenta Miasta Piły, z prośbą o włączenie się w roli mediatora, do rozmów pomiędzy Zarządem Pilskiego Schroniska dla Zwierząt w Pile Spółka z o. o. a wolontariuszami grupy "pomarańczowej" celem wypracowania zasad jak najlepszej współpracy pomiędzy stronami na rzecz naszego schroniska, a przede wszystkim dla dobra bezdomnych zwierząt. Pan Prezydent jednoznacznie, dwukrotnie, nam odmówił.

Pod koniec czerwca br. w trakcie spotkania naszych przedstawicieli z Panem Tomaszem Wojciechowskim, Prezesem Spółki "Gwda" w Pile (Spółka "Gwda" jest głównym udziałowcem Pilskiego Schroniska dla Zwierząt Spółka z o. o. w Pile, a Pan Prezes jest członkiem Rady Nadzorczej Pilskiego Schroniska), przyjęłyśmy jego propozycję wystąpienia w roli mediatora pomiędzy Zarządem Schroniska a wolontariuszami. Pomimo naszej świadomości, iż Pan Prezes jest bezpośrednio poprzez pełnione funkcje związany ze schroniskiem, wierzyłyśmy, że tym razem uda się dojść do porozumienia i wypracowania/uzgodnienia zapisów nowego regulaminu.

Po ponad dwóch miesiącach oczekiwania przez nas na nową propozycję/modyfikację regulaminu, nasza wiara w pozytywne rozstrzygnięcie wygasła całkowicie. A wypowiedź Pana Prezesa po konferencji prasowej zorganizowanej przez Pilskie Schronisko dla Zwierząt w Pile w dniu 27 sierpnia br., udzielona dziennikarzowi po zadanym pytaniu : czy istnieje spór pomiędzy schroniskiem a wolontariuszami i czego on dotyczy, tylko utwierdziła nas w naszym przekonaniu (padły m.in. takie słowa : "...szczerze powiem, nie bardzo wiem o co chodzi..." czy też "...konflikt jest wokół niczego...").Tym samym uznałyśmy mediacje za zakończone.

Oprócz bezpośredniej pomocy przy zwierzętach, aktywnego poszukiwania domów adopcyjnych (z niemałymi sukcesami w tym obszarze, znaczna liczba psów znalazła odpowiednie domy), od momentu "nowego" otwarcia schroniska czyli od stycznia 2019 r., wnieśliśmy niebagatelnie wysoką pomoc finansową: udało nam się zakupić materiały i wykonać wiatrołapy do wszystkich psich bud w schronisku (wartość ca 5,0 tys. zł), dzięki naszej aktywności pozyskałyśmy darowiznę rzeczową w postaci 3 olbrzymich parasoli ogrodowych (wartość ca 10,0 tys. zł); dodatkowo pozyskaliśmy kurtyny wodne do wszystkich kojców (wartość ca 3,0 tys. zł). Darowizny te bardzo pomagały zarówno psiakom jak i ich opiekunom przetrwać upalne dni zeszłorocznego lata w wyniku różnego rodzaju zbiórek, za naszym pośrednictwem trafiły do schroniska niezliczone ilości zabawek, mat chłodzących, legowisk, koców, smyczy czy specjalistycznej, weterynaryjnej karmy (wartość ca 14,0 tys. zł), dzięki inicjowanym przez nas zbiórkom pieniężnym schronisko mogło pozwolić sobie na posyłanie psiaków na bardzo drogie badania typu tomograf czy rezonans magnetyczny (wartość ca 13,0 tys. zł); często same osobiście, własnym transportem, zakupując paliwo, wiozłyśmy psy na badania m.in. do kliniki we Wrocławiu; wczesną jesienią 2019 r. rozpoczęliśmy akcję modernizacji psich bud. Dzięki naszym staraniom udało nam się pozyskać spore nakłady finansowe, a także materiały w postaci desek, płyt OSB oraz styropianu (wartość ca 20,0 tys. zł). Na dzień dzisiejszy do rozdysponowania w tym obszarze pozostaje ca 4,0 tys. zł. Właśnie jesteśmy w trakcie realizacji zamówienia na materiały do modernizacji kolejnych bud w okresie zimowym wolontariusze zaopatrzyli schronisko w olbrzymie ilości wspaniałej, suchej, pachnącej słomy (ca 3,0 tys. zł).

Grupa "pomarańczowych” wolontariuszy: Beata Januszewska, Sabina Jakiel-Mainieri, Jolanta Berlińska, Katarzyna Gierek-Warta, Aleksandra Jasiuwian, Joanna Kowalska, Daria Lubońska, Ewa Mucke, Sława Rumińska, Małgorzata Stelter-Szymańska, Małgorzata Chwiesiukowicz

Niniejsze oświadczenie zostało podpisane przez wszystkie wolontariuszki, które od samego początku były zaangażowane w procesie opiniowania nowego regulaminu jak również brały udział w mediacjach.

(fp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%