Policjant przekazał we wtorek po południu, że na miejscu znalezienia obiektu obecni są policjanci oraz inne służby, a także pracownik Polskiej Agencji Kosmicznej.
"Przedmiot znajdował się na polu uprawnym koło Dopiewa. Wykonany jest z metalu. Z wyglądu jest zupełnie inny niż dotychczas znajdowane zbiorniki" - zaznaczył Borowiak.
Dodał jednak, że "z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczamy, że (ten obiekt - PAP) może pochodzić z rakiety Falcon 9".
Borowiak podkreślił, że przedmiot zbadany został przez specjalistyczną jednostkę PSP i "nie wykazuje on cech niebezpiecznych chemicznie". Dodał, że obiekt zostanie przewieziony do policyjnego depozytu.
To już kolejny - siódmy - znaleziony obiekt, mogący być fragmentem najprawdopodobniej rakiety Falcon 9, odnaleziony w Wielkopolsce.
Trzy fragmenty rakiety odnaleziono 19 lutego. W Komornikach obiekt spadł na terenie hurtowni sprzętu elektrycznego, w Wirach obiekt znaleziono w lesie, a w Śliwnie obiekt spadł na pole. Z kolei w Szamotułach 21 lutego odnaleziono obiekt na skraju lasu. Kolejny z obiektów znaleziono 11 marca w Łowyniu koło Międzychodu. O znalezieniu następnego obiektu poinformowano w sobotę, 22 marca; obiekt znaleziono w lesie niedaleko miejscowości Krzyżkówko w pow. międzychodzkim.
19 lutego nad Polską w niekontrolowany sposób w atmosferę wszedł człon rakiety Falcon 9 R/B firmy SpaceX, co potwierdził Departament Bezpieczeństwa Kosmicznego Polskiej Agencji Kosmicznej. Człon rakiety o masie ok. 4 ton pochodził z misji SpaceX Starlink Group 11-4, która 1 lutego wystartowała z bazy lotniczej w Kalifornii.
(PAP)
ajw/ jann/
2 0
Na polu znalazłem zniszczone gacie. Czy to też resztki Falcona?