Zamknij

Siatkówka kobiet: Gwiazdor przyszedł wcześniej

09:29, 22.12.2024 Aktualizacja: 14:10, 22.12.2024
Skomentuj fot. Zbigniew Komorowski fot. Zbigniew Komorowski

Trzy sety wystarczyły siatkarkom KS Piła na wygraną nad ekipą KSG Warszawa. Trzy dni przed wigilią na Żeromskiego zapachniało świętami.

Kibice w Pile wyczekiwali zwycięstwa nad warszawską ekipą KSG, ale chyba nie spodziewali się wygranej w takim stylu. Tymczasem siatkarki KS Piła z godną podziwu konsekwencją walczyły o każdy mały punkt, a systematyczność i zachowanie spokoju po każdej straconej piłce, przynosiły zaskakujące efekty. Kibice od samego początku mogli oglądać fantastyczne obrony, doskonałe ataki i bloki, i naprawdę długie wymiany piłek pełne zaskakujących zwrotów akcji.

Najwięcej emocji przyniósł pierwszy set, w którym warszawianki prowadziły już 11:7, jednak gospodynie spotkania wyrównały na 12:12. Wynik oscylował wokół remisu ze wskazaniem na Piłę aż do stanu 23:21. Ku rozpaczy zgromadzonych w hali kibiców, inicjatywę przejęły siatkarki KSG, doprowadzając do remisu 23:23. Pierwsza piłka setowa należała do pilanek, ale szanse na szybkie zakończenie seta pogrzebała skutecznym atakiem Aleksandra Jedut. Szalę na korzyść zespołu z Warszawy przeważyła Jagoda Michałek, i to siatkarki KSG miały swoją pierwszą piłkę setową, a po niej jeszcze trzy kolejne - wszystkie niewykorzystane. Ostatnią oddała pilankom Zofia Sobanty błędem zagrywki. Kolejny punkt to ponownie błąd KSG - autowy atak Aleksandry Jedut, a dzieła dokończyła Oliwia Urban obijając blok Mai Kott.

Natężenie emocji w dwóch kolejnych setach wcale nie zmalało, choć widać było, że warszawska ekipa słabnie niemal z każdą minutą. Co prawda siatkarki KSG w drugim secie doprowadziły do remisu 14:14, jednak dominacja pilanek była coraz bardziej widoczna. Drugi set zakończył się ich zwycięstwem do 19, zaś w trzecim warszawianki ugrały zaledwie 16 punktów.

Po meczu przyjmująca KSG Warszawa, Aleksandra Jedut, mówiła, że na losach meczu zaważył pierwszy set: - Mimo naszej dużej motywacji w pierwszym secie, to że oddałyśmy przewagę, to że dziewczyny z Piły znalazły sposób w końcówce, sprawiło, że opadłyśmy na emocjach i być może nie wierzyłyśmy tak bardzo w tą wygraną. Myślę, że pierwszy set zaważył - mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej, gdyby było 1:0 dla nas. Dziewczyny z Piły wytrzymały naszą dobrą grę w pierwszym secie i zagrały super mecz.

O rosnącej pewności siebie mówiła Kamila Kobus: - W trzecim secie nakręciłyśmy się swoją grą, zobaczyłyśmy, że większość elementów nam wychodzi, i to dzięki temu udało nam się go wygrać. Drużyna z Warszawy grała dzisiaj bez dwóch dziewczyn, które wychodzą zwykle w pierwszej szóstce, ale myślę, że dzisiaj nie miało to znaczenia. Chciałyśmy zagrać jak najlepiej i to się udało.

Trener Damian Zemło zwraca uwagę na siłę mentalną swojego zespołu: - Graliśmy w niesamowitym rytmie, w takim siatkarskim transie, o który się walczy. Dziewczyny z Warszawy na pewno dużo mocniej napierałyby, gdyby wygrały pierwszego seta. Cieszę się, że go przewalczyliśmy, bo w pewnym momencie zdarzyło nam się parę takich piłek, które do końca meczu już nam się nie zdarzały, więc fajnie, że to przetrzymaliśmy. Świetnie, że głowa zagrała, że zachowaliśmy trochę więcej spokoju niż Warszawa, no i że na drugiego seta wychodziliśmy z prowadzeniem.

Także w pomeczowych komentarzach kibiców widać radość z gry siatkarek z Piły. Można przeczytać nawet, że „zapachniało na Żeromskiego Tauron Ligą”.

Tymczasem w 1. Lidze Siatkówki Kobiet rozpoczyna się świąteczna przerwa. Siatkarki KS Piła kończą rok jako wiceliderki z cennym, trzypunktowym zwycięstwem nad sąsiadkami z tabeli i pretendentkami do gry w fazie play-off. Pierwsze miejsce zajmuje zespół z Nowego Dworu Mazowieckiego z dorobkiem 35 punktów, KS Piła ma o dwa punkty mniej, KSG Warszawa wywalczył 28 punktów, a PMKS Nike Węgrów - 27. Sytuacja nie jest jednak tak oczywista, bo pilanki mają na koncie 15 rozegranych spotkań - najwięcej w lidze. Liderki mają za sobą 14 meczów, a KSG - zaledwie 13 (najmniej w lidze), dlatego w tej chwili trudno porównywać pozycje zespołów z czołówki.

W nowym roku liga ruszy 3 stycznia. Dla zespołu KS Piła będzie to nadal czas odpoczynku, bo mecz 16. kolejki mają już za sobą - było to rewanżowe spotkanie z SMS PZPS Szczyrk, rozegrane 7 grudnia. Na parkiet pilanki wyjdą dopiero 11 stycznia. Będzie to mecz domowy przeciwko MKS Copco Imielin.

KS Piła - KSG Warszawa: 3:0 (30:28, 25:19, 25:16)
MVP: Oliwia Urban

KS Piła: Emilia Szubert, Agnieszka Czerwińska, Daria Dąbrowska, Oliwia Urban, Alina Bartkowska-Kluza, Kamila Kobus, Ewa Machowska (L) oraz Martyna Lach

KSG Warszawa: Aleksandra Jedut, Katarzyna Saj, Natalia Kierlewicz, Jagoda Michałek, Zofia Sobanty, Maja Kott, Martyna Terlikowska (L) oraz Julia Grzelak, Wiktoria Wojtyniak, Zuzanna Kudlik, Magdalena Saad (L)

Poniżej fotorelacja Dariusz Trojanowskiego:

[FOTORELACJA]1679[/FOTORELACJA]

(Marcin Maziarz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%