Zamknij

Bzowo-Goraj: odjazd na zachód! [Zobacz zdjęcia linii, której już nie ma]

12:27, 27.01.2025 Aktualizacja: 12:27, 27.01.2025
Skomentuj

Do lat 90. ubiegłego wieku była to ważna lokalna stacja przesiadkowa. Tu krzyżowały się linie kolejowe Inowrocław Rąbinek - Drawski Młyn oraz Bzowo Goraj - Piła Główna. Podążyliśmy kawałkiem dawnego szlaku w kierunku Drawskiego Młyna, gdzie torów już nie ma.

Do Bzowa-Goraju kolej dotarła w 1896 roku, gdy powstała linia z Rogoźna Wielkopolskiego do Drawskiego Młyna. W następnym roku otwarto malowniczo wijącą się wśród morenowych pagórków odnogę do Czarnkowa. Kiedy w 1913 roku przedłużono ją do Piły, w Bzowie spotykały się pociągi z trzech kierunków, pozwalające dotrzeć do kilku wielkopolskich miast: Piły, Ujścia, Czarnkowa, Wielenia, Krzyża, Rogoźna, Wągrowca i Poznania.

Ruch pasażerski zamknięto w 1993 roku. Parterowa, „służbowa” część okazałego budynku stacji Bzowo-Goraj jest nieczynna od 2006 roku. Kiedyś była tam kasa biletowa i bagażowa, poczekalnia, biuro zawiadowcy. Piętro zamieszkuje wciąż rodzina o kolejarskich tradycjach.

Z tego miejsca podążyliśmy na zachód, w stronę rdzewiejących semaforów, gdzie ślady po linii nikną z każdym rokiem.

Już ze stacji, po lewej, nad skarpą, rzuca się w oczy wysoka 130-letnia wieża wodna. Ćwierć kilometra dalej, przy przejeździe drogowym, stoi nieczynna nastawnia.

Od tego momentu w stronę Drawskiego Młyna torów już nie ma. Zdemontowano je w 2016 roku. Na dawnych przystankach, pełniących kiedyś funkcje dużych składnic drewna z Puszczy Noteckiej pozostały budynki kolejowe, pełniące niemal wyłącznie funkcje mieszkalne. W Rosku zachowała się nastawnia, a z obiektów technicznych wieża wodna. Po latach popadania w coraz większą dewastację wieża przeszła w prywatne ręce i została wyremontowana, acz skrócono ją o oryginalną drewnianą obudowę zbiornika. Od zabudowań kolejowych w Gulczu można po kilku minutach spaceru dojść do pięknego, ceglano-kamiennego mostu na Gulczance.

Dalej na zachód trudno już poznać, że jeszcze mniej niż dekadę temu biegła tamtędy linia kolejowa. W Wieleniu Południowym, gdzie stoi kilka budynków kolejowych, po dawnym stacyjnym torowisku drepczą kury.

Potem jest jeszcze smutniej. Na ostatnich kilku kilometrach do Drawskiego Młyna pozostała tylko przecinająca lasy Puszczy Noteckiej blizna po wyrwanych szynach…

[FOTORELACJA]1709[/FOTORELACJA]

Cały artykuł znajdziecie w nowym numerze naszego miesięcznika.

(Mariusz Szalbierz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%