Obradowali łobżeniccy radni. W parku jest ordnung!

W piątek odbyła się XXXVIII sesji Rady Miejskiej w Łobżenicy.

Radni podjęli uchwały m.in. w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Łobżenica na lata 2022-2034 oraz zmian w tegorocznym budżecie, określili zasady udzielania dotacji celowej z budżetu gminy na dofinansowanie wymiany kotłów niskosprawnych na niskoemisyjne źródła ciepła. Podjęli też uchwały dotyczące przejęcia od Województwa Wielkopolskiego zadania w zakresie zarządzania publiczną drogą wojewódzką nr 242 na terenie miasta Łobżenica oraz w sprawie przyjęcia Programu Osłonowego Gminy Łobżenica na rok 2022 "Korpus Wsparcia Seniorów". Zatwierdzono także plany pracy stałych komisji rady.

Radny Aleksander Tadych spytał, na jakim etapie jest sprawa dofinansowania do programu usuwania odpadów z folii rolniczych, siatki i sznurka do owijania balotów.

- Mamy umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska, otrzymaliśmy na ten cel 115 tysięcy złotych. Z rozeznania rynku wynika średnia cena 748 złotych za tonę, dofinansowanie nie może przekroczyć 500 złotych, stąd rolnik musiałby dopłacić różnicę. Jesteśmy na etapie ogłaszania naboru wniosków. Z pierwszych deklaracji wynika, że będzie to 230 ton. Do końca czerwca musimy znaleźć odbiorcę, najlepiej takiego, by rolnicy musieli dopłacić jak najmniej - wyjaśnił burmistrz Piotr Łosoś.

W interpelacjach podniesiono temat stanu dróg gruntowych na terenie gminy.

- Znam stan każdej drogi gminnej. Nie ma problemu z przejezdnością, najgorzej jest na odcinku Kunowo-Kruszki, ale to droga, która prowadzi do jednego rolnika i on tę drogę rozjeżdża. Pojawiają się, oczywiście, kwestie związane z komfortem jazdy, na przykład muldy, jest kilka odcinków, gdzie ciężko się jedzie. Mieliśmy ogłoszony przetarg na kruszywo, nie został rozstrzygnięty z powodu ofert daleko przekraczających nasze możliwości finansowe. W poniedziałek ogłosimy następny przetarg - poinformował Piotr Łosoś.

Burmistrz odniósł się też do pytania w sprawie aktów wandalizmu w parku miejskim w Łobżenicy.

- Temat jest znany, rozmawiałem wielokrotnie z policją. Nie wiem, jak to załatwili, ale od trzech dni w parku jest naprawdę ordnung. Byłem tam kilka razy wieczorem i jest spokój. Zobaczymy, na jak długo.