Niespodziewanego odkrycia, przebierając stertę cegieł z rozbiórki, dokonali miejscowi historycy i regionaliści, bracia Wojciech i Piotr Coblewscy.
- Historia jest na wyciągnięcie ręki. Potwierdzają to znaleziska drobnych detali architektonicznych pochodzące z białośliwskiego neogotyckiego kościoła ewangelickiego, zbudowanego w latach 1857-1860 według projektu Friedricha Augusta Stülera - poinformowali dzisiaj na facebookowym profilu „Białośliwie - historia i współczesność”.
Piotr Coblewski i jeden z artefaktów
- Prowadzone obecnie prace remontowe w budynku Gminnego Ośrodka Kultury pozwoliły wydobyć spod posadzki sali widowiskowej materiały betonowe i ceglane. Wśród gruzowiska zachowały się pojedyncze egzemplarze detali ceglanych, które są śladem dawnej świątyni zburzonej w latach 60. XX wieku. Pozyskany wówczas materiał posłużył w części pod budowę miejscowego domu kultury. Wydobyte artefakty zostaną zdeponowane na wystawie w białośliwskiej izbie zbiorów regionalnych, zlokalizowanej w XIX-wiecznym spichlerzu „Wacek” - zapowiada Wojciech Coblewski.
Już po tej publikacji skontaktował się z nami Andrzej Oślizło, w latach 80. ubiegłego wieku dyrektor GOK w Białośliwiu.
- Któregoś dnia pracujący w domu kultury palacz powiedział mi, iż pamięta, że w kotłowni, za ścianą, znajdowały się krypty grobowe. Nie były one puste. Co z nimi zrobiono, tego jednak już nie wiedział.
I jeszcze jedna ciekawostka od Wojciecha Coblewskiego, dotycząca kościoła ewangelickiego.
- W Muzeum Architektury w Berlinie zachował się rysunek Friedricha Augusta Stülera (1800-1865), dotyczący neogotyckiego kościoła ewangelickiego w Białośliwiu. Stüler projekt kościoła wykonał czarnym tuszem indyjskim łącznie na 4 dużych arkuszach papieru oraz 12 mniejszych szczegółowych. Z całości dokumentacji architektonicznej zachował się tylko arkusz szczegółowy (59,3 x 45,2 cm), przedstawiający projekt witrażowych okien.
Friedrich August Stüler (1800-1865), projektant kościoła ewangelickiego w Białośliwiu
*
Niewykluczone, że stojący w Białośliwiu przez ponad sto lat kościół przyniesie nam współczesnym jeszcze kolejne niespodzianki z przeszłości.
5 2
Komuchy zmieniały w gruzy obiekty sakralne. Jak nie wojna to komuch dokonywał zniszczenia. Przykład barbarzyńskiej działalności komucha to KOŚCIÓŁ ŚWIĘTYCH JANÓW W PILE. PRECZ Z KOMUNĄ.
8 4
Zapewne w piwnicach pod GOK jeszcze siedzą Niemcy i w karty grają.
12 0
I mógł ten kościół zostać, a nie ten badziew zwany domem kultury.
4 0
A dyrektor Gok nawet sie nic nie chwali jak bylo we Wysokiej na WOSP.