Dzisiaj przed godziną ósmą rano strażacy zostali wezwani do pożaru poddasza w budynku mieszkalnym w miejscowości Mościska (gm. Wysoka).
Po przyjeździe na miejsce zdarzenia pierwszej jednostki straży pożarnej stwierdzono, że z kalenicy dachu wydobywa się silne zadymienie. Wszyscy mieszkańcy zdołali ewakuować się nie odnosząc żadnych obrażeń. Działania gaśnicze prowadzone były równolegle od wewnątrz budynku, bezpośrednio na poddasze, oraz z zewnątrz na palący się dach. Strażacy przy wykorzystaniu pił ratowniczych usunęli blaszane pokrycie dachowe oraz część palącej się drewnianej konstrukcji dachowej. Po ugaszeniu pożaru dach zabezpieczono plandeką.
W trakcie działań gaśniczych na miejsce pożaru przybył burmistrz miasta i gminy Wysoka oraz sołtys Mościsk.
W akcji ratowniczej udział brało 8 zastępów straży pożarnej z Piły, Wysokiej, Grabówna i Zelgniewa oraz pogotowie energetyczne. Przyczyny i okoliczności pożaru bada policja.
Monia17:15, 03.01.2020
Cześć panowie, mam na imie Monika 25 lat. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowane osoby zapraszam do kontaktu. Więcej moich zdjęć można zobaczyć na moim profilu : http://wyspakobiet.eu/monia25
Polacy masowo ruszyli po świadczenia na dzieci
Super♥️ dzięki PiS mamy 300+
🥰
13:29, 2025-07-16
Piękny obiekt! Nadleśnictwo Kaczory ma nową siedzibę
Precz z kaczyzmem ! ! !
rh
12:42, 2025-07-16
Skazany Janusz L.
Minęło 15 - 14 lat od wydarzenia, którego treść rozczuliła Szalbierza do łez rozpaczy. Od wyroku sądu okręgowego minęło 11 lat. Sąd nie uwzględnił oczywistej oczywistości - jak to sąd - że to sam Szalbierz w oficjalnym komunikacie redakcyjnym z obrad Kolegium podał do publicznej wiadomości w tygodniku nowym ciąg wydarzeń z chlaniem co najmniej półtora flaszki do utraty łączności intelektualnej ze światem. Trzeba było ratować naczelnego przez aplikację soku grapefruitowego. Mimo stanu omal śmierci z zatrucia Szalbierz w tym samym komunikacie cieszył się z możliwości dochlania koniakiem. Koniak zakupiła redakcja na fetę z Lemanowiczem, którego wezwała do stawiennictwa po odbiór trofeum zwycięzcy konkursu redakcyjnego "Kameleon2005", w postaci pokraki z garnkiem na głowie. Triumfator nie pojawił się, albowiem nie był zainteresowany eventem z uchlewaniem się redakcyjnym a również z powodu niedoprecyzowania, w którą środę redakcja wezwała do stawiennictwa. Środa jest co tydzień. I ten artykuł sprzed 11 lat tkwi na portalu jak członek uwięziony w patologicznym stanie vaginismus. To bolesne doznanie naczelnego z babską osobowością starej lampucery.
ból patologii
10:27, 2025-07-16
Watykan powinien uciszyć bpa Meringa
W czyim imieniu wypowiadają się pracownicy i agenci służb specjalnych PRL?
Proste pytanie
08:39, 2025-07-16